Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

PREMIER LEAGUE

[Tabela] [Terminarz] [Strzelcy] [Asysty] [Kartki] [Relacje]


56' Ruben Neves
51' Ruben Neves
67' Ryan Bennett
Daniel James 25'
Anthony Martial 27'
Aaron Wan-Bissaka 84'
Godzina: 21:00
Data: 19.08.2019 r.
Stadion: Molineux Stadium

Wolverhampton: Patricio – Bennett, Coady, Boly – Dendoncker, Neves, Moutinho, Doherty (Traore 46'), Jonny – Jimenez (Cutrone 90'), Jota (Neto 86')

Manchester United: De Gea – Wan-Bissaka, Lindelof, Maguire, Shaw – McTominay, Pogba – James (Greenwood 89'), Lingard (Mata 81'), Rashford (Pereira 89') – Martial

Manchester United zremisował na wyjeździe 1:1 (1:0) z Wolverhampton Wanderers w 2. kolejce Premier League. Czerwone Diabły całkowicie zdominowały rywala w pierwszej połowie, ale po przerwie miały momenty słabości, co wykorzystali gospodarze.

Wynik meczu otworzył Anthony Martial, który w 27. minucie wykończył składną akcję Manchesteru United. Po zmianie stron wyrównał po pięknym strzale Ruben Neves. Czerwone Diabły mogły ponownie objąć prowadzenie, ale rzutu karnego nie wykorzystał Paul Pogba.

Piłkarze Ole Gunnara Solskjaera mecz na Molineux Stadium rozpoczęli w imponującym stylu i szybko narzucili gospodarzom własne warunki gry. Wilki w pierwszej połowie zdecydowały się na na głębokie cofnięcie pod własną bramkę, co w pierwszym kwadransie gry przełożyło się na ponad 70% posiadanie piłki Czerwonych Diabłów.

Głęboka defensywa oznaczała, że Manchesterowi United trudno było przebijać się przez zasieki rywala. W 18. minucie znakomitą okazję miał Anthony Martial. Akcję zapoczątkował Paul Pogba, który posłał daleką piłkę na skrzydło do Marcusa Rashforda. Anglik następnie efektownie wkręcił w ziemię dwóch defensorów Wolves, dograł piłkę na szósty metr, ale tam Martial minął się z dośrodkowaniem. Gdyby doszedł do podania, to mielibyśmy bramkę otwierającą poniedziałkowe zawody.

Martial nie pomylił się natomiast w 27 minucie. Manchester United wyprowadził bardzo ładny atak, w którym podania świetnie wymieniali Luke Shaw, Jesse Lingard, Scott McTominay i Marcus Rashford. Ten ostatni, będąc pod szesnastką, wypuścił prostopadłym zagraniem wbiegającego w pole karne Martiala, który strzałem z lewej nogi w krótki róg nie dał szans Rui Patricio.

Zdobyty gol dodał jeszcze większej pewności siebie piłkarzom Czerwonych Diabłów. Piłka ładnie krążyła między zawodnikami, a wszelkie próby ataków Wolverhampton były zduszane w zarodku. Kibicom United mógł podobać się zwłaszcza agresywny pressing w odbiorze.

Przed przerwą Manchester United mógł mieć jeszcze jedną dobrą okazję na podwyższenie prowadzenia. Błąd w defensywie popełnił Willy Boly, z piłką w pole karne chciał wpaść Martial, lecz futbolówka zaplątała mu się pod nogami.

Tuż po zmianie stron szybko dwie dobre okazje miał Jesse Lingard, lecz w obu przypadkach nie zdołał oddać strzału. Drugą połowę dużo lepiej rozpoczęli natomiast piłkarze Wolverhampton, którzy nie mieli już czego bronić i zaczęli atakować. W 53. minucie bliski wpisania się na listę strzelców był Raul Jimenez. Meksykanin oddał kapitalny strzał głową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego przez Joao Moutinho. Piłka odbiła się od słupka, trafiła w rękę De Gei i wróciła do gry.

Niebezpieczeństwo udało się oddalić tylko na chwilę. W 55. minucie Wolverhampton doprowadził do remisu. Gospodarze krótko rozegrali rzut rożny, Moutinho wyłożył piłkę przed szesnastkę, gdzie znalazł się Ruben Neves. Portugalczyk uderzył mocno i niezwykle precyzyjnie. Piłka odbiła się od poprzeczki i De Gea musiał wyciągnąć ją z siatki. Sędzia Jonathan Moss zweryfikował jeszcze bramkę z VAR-em i kazał wznowić Czerwonym Diabłom od środka boiska.

Manchester United mógł i powinien odzyskać prowadzenie w 67. minucie. Grę na siebie postanowił wziąć Paul Pogba, który wpadł w pole karne Wolves i został zahaczony przez Conora Coady’ego. Sędzia bez chwili zawahania wskazał na „wapno”. Piłkę ustawił sam poszkodowany i strzelił mocno w lewy róg. Intencje Francuza znakomicie rozczytał Rui Patricio i obronił jedenastkę.

Spotkanie na Molineux było dużo bardziej wyrównane, a gospodarze z coraz większą ochotą zapuszczali się na połowę Manchesteru United. Mocno we znaki dawał się zwłaszcza wprowadzony tuż po przerwie Adama Traore, który szalał na prawej stronie. Dobrze funkcjonowała natomiast defensywa Czerwonych Diabłów.

Ole Gunnar Solskjaer na pierwszą zmianę zdecydował się dopiero w 80. minucie. Juan Mata zastąpił Jessego Lingarda.

W 86. minucie faulowany przy linii bocznej był Daniel James, ale sędzia puścił grę i na bramkę De Gei ruszyła niebezpieczna kontra. Strzałem z trudnej pozycji zakończył ją Leander Dendoncker. Na szczęście dla hiszpańskiego bramkarza Belg uderzył nad poprzeczką.

Na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry Solskjaer zdecydował się na podwójną zmianę. Mason Greenwood zmienił Daniela Jamesa, a Andreas Pereira wszedł w miejsce Marcusa Rashforda.

W doliczonym czasie gry swoją szansę miał jeszcze Luke Shaw. Anglik z dogodnej pozycji strzelił prosto w Rui Patricio. Manchester United zgubił pierwsze punkty w sezonie 2019/2020. W sobotę Czerwone Diabły podejmą u siebie Crystal Palace (16:00).


Archiwum relacji


Sezon 2024/2025

Sezon 2023/2024

Sezon 2022/2023

Sezon 2021/2022

Sezon 2020/2021

Sezon 2019/2020

Sezon 2018/2019

Sezon 2017/2018

Sezon 2016/2017

Sezon 2015/2016

Sezon 2014/2015

Sezon 2013/2014

Sezon 2012/2013

Sezon 2011/2012

Sezon 2010/2011

Sezon 2009/2010

Sezon 2008/2009

Sezon 2007/2008

Sezon 2006/2007

Sezon 2005/2006

Sezon 2004/2005