W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
17' Brian McBride 23' Michael Brown 40' Tomasz Radziński 53' Papa Bouba Diop |
Ryan Giggs 28' Cristiano Ronaldo 87' Rio Ferdinand 41' Paul Scholes 43' |
|||
Godzina: 13:45 | ||||
Data: 24.02.2007 r. | ||||
Stadion: Craven Cottage |
||||
Fulham: Lastuvka - Volz, Bocanegra, Christanval, Rosenior - Radzinski (John 71'), Brown, Diop (Dempsey 71'), Smertin - Davies, McBride (Helguson 78') |
||||
Man Utd: Van der Sar - Brown, Ferdinand, Vidic (O'Shea 58'), Evra (Silvestre 66') - Ronaldo, Scholes, Carrick (Saha 66'), Giggs - Rooney, Larsson |
||||
Manchester United 24 lutego 2007 roku podejmował na wyjeździe drużynę Fulham Londyn. Było to spotkanie w ramach 27 kolejki Premiership, które zakończyło się pomyślnie dla podopiecznych sir Alexa Fergusona. Po ostatnim gwizdku na tablicy wynik widniał rezultat 1:2. Diabły rozpoczęły spotkanie w mocnym składzie, z Rooneyem i Larssonem na czele. Na skrzydle wspomagał ich również najlepszy strzelec United tegorocznej edycji Ligi Angielskiej – Cristiano Ronaldo, oraz bohater ostatniego meczu z Lille – Ryan Giggs. Początek spotkania należał do gospodarzy. To oni ruszyli ostro do ataku, nie dając okazji na wyprowadzenie ataku Diabłom. W ciągu kilku minut Londyńczycy oddali 3 groźne strzały z dystansu, które na szczęście o centymetry mijały słupki van der Sara. W 11. minucie mecze dobrą okazję miał Nemanja Vidic, który uderzył głową po dokładnym dośrodkowaniu Ryana Giggsa rzutu rożnego. Niestety piłka przeleciała tuż nad poprzeczką. Cztery minuty potem kolejna okazja Czerwonych Diabłów. Papa Bouba Diop sfaulował Cristiano Ronaldo w odległości około 20 metrów od bramki Lastuvki. Ryan przymierzył się do strzału, uderzył, jednak tym razem nie udało mu się zaskoczyć goalkeepera przeciwników. Niestety w 17. minucie spotkania stało się to, czego obawialiśmy się od początku tego meczu. Po dobrej akcji Daviesa, błędzie Vidica i nieudanej interwencji van der Sara, Brian McBride strzela od słupka pierwszą bramkę. Pięć minut potem sędzia był zmuszony wyciągnąć po raz pierwszy żółty kartonik. Ujrzał go Michael Brown za zbyt wysoko podniesioną nogę w walce o piłkę z Paulem Scholesem. Kilka minut później bliski wyrównania był Cristiano Ronaldo, dotychczas niewidoczny na boisku. Niespodziewanie wszedł z prawej strony i posłał trudną piłkę na bramkę Lastuvki. Strzał o centymetry minął długi słupek. Mimo, że wszystko było nie tak jak trzeba, w 28. minucie meczu, piłkarze United doznali olśnienia, rozłożyli na łopatki obronę Fulhamu Londyn i zdobyli wyrównującego gola! Świetna akcja Rooneya, podanie do Walijczyka, który tylko dostawia nogę i wyrównuje wynik! Po tej bramce obraz gry zmienił się diametralnie. Diabły ruszyły do ataków, a przygaszeni zawodnicy Fulham nie mieli pomysłu na rozegranie jakiejkolwiek akcji. Na boisku dominował teraz Giggs i Ronaldo. Kilka minut przed końcem meczu rozgorzała ostra wymiana zdań pomiędzy Rio Ferdinandem a Tomaszem Radzińskim. Spór zakończył się ukaraniem dwóch panów żółtymi kartonikami przez arbitra. Na dokładkę, chwilę potem do notesu trafił również Paul Scholes za faul na Michaelu Brownie. Po około minucie doliczonego czasu sędzia odgwizdał koniec pierwszej części spotkania. Diabły zaprezentowały się z całkiem dobrej strony, nie licząc pierwszych 15 minut, gdzie byli jacyś ospali. Na szczęście kubłem zimnej wody okazała się bramka Giggsa, która przywróciła chęci do gry piłkarzom. Piłkarze Manchesteru United nad drugą połowę wybiegli w niezmienionym składzie. Jednak to chyba w szatni Fulhamu panowała gorączkowa atmosfera, gdyż po gwizdu to Londyńczycy ponownie rzucili si do ataku. Wspaniałą okazję strzelecką w 47. minucie meczu miał Simon Davies. Posłał on groźną piłkę po ziemi w stronę bramki van der Sara. Na szczęście Holender zdołał jakimś cudem wybronić to uderzenie. Kilka minut później rozpoczęła się kanonada, zarówno na bramkę Lastuvki jak i van der Sara. Mimo groźnych strzałów, żaden z bramkarzy nie dał się zaskoczyć. Wynik nadal 1:1. W 53. minucie sędzia po raz piąty już sięgał do swojej kieszonki, aby ukarać grających piłkarzy. Tym razem na upomnienie i żółty kartonik zasłużył sobie Papa Bouba Diop za nieprzepisowe powstrzymywanie Cristiano Ronaldo. Niedługo potem, pierwszej zmiany dokonał sir Alex Ferguson. Na murawę wbiegł John O'Shea. Zastąpił on Nemanję Vidica. Po godzinie gry w starciu z Rio Ferdinandem ucierpiał Tomasz Radziński. Doznał jakiejś kontuzji i padł na środku boiska, lecz lekarze szybko się nim zajęli. W 63. minucie rozpoczął się atak na bramkę United. Najpierw uderzał dwukrotnie Davies, potem McBride. Na szczęście wszystkie uderzenia pewnie wybronił Edwin van der Sar. Chwilę potem Ferguson wykorzystał limit zmian, wprowadzając na boisko Louisa Sahę i Mikaela Silvestrea. Zastąpili oni odpowiednio Michaela Carricka oraz Patrice'a Evrę. 75. minuta to dwie szanse na poprawę wyniku dla United. Dwa rzuty rożne, dwa razy do piłki podchodził Ryan Giggs i niestety dwukrotnie piłkarze United nie zdołali wykorzystać tych okazji. Przy pierwszym kornerze pikę z łatwością wybili gospodarze. Przy drugim, Larsson zbytnio rozpychał się w polu karnym i sędzia odgwizdał faul. Blisko strzelenia drugiego gola był Ryan Giggs w 85. minucie. Po ładnym dośrodkowaniu od Cristiano Ronaldo, Walijczyk był w dogodnej sytuacji strzeleckiej. Niestety Tym razem oddał tylko oddać strzał w boczną siatkę bramki Lastuvki. W 87. minucie spotkania sektor fanów Manchesteru United na Craven Cottage wybuchł w okrzyku radości! Cristiano Ronaldo zdobył przepiękną bramkę, dając tym samym prowadzenie Czerwonym Diabłom! Wynik ten utrzymał się już do końca meczu, a Ronaldo został bohaterem spotkania. Wspaniały mecz w wykonaniu Czerwonych Diabłów, piękna końcówka, i co najważniejsze – Diabły uzyskują już 9 punktów przewagi nad Chelsea Londyn! Mistrzostwo Anglii jest coraz bliżej! |