W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
12' Gabriel Agbonlahor 52' Nigel Reo-Coker 60' Nigel Reo-Coker 68' Scott Carson |
Wayne Rooney 36' Paul Scholes 38' Wayne Rooney 44' Rio Ferdinand 45' Ryan Giggs 76' Luis Nani 88' |
|||
Godzina: 18:15 | ||||
Data: 20.10.2007 r. | ||||
Stadion: Villa Park |
||||
Aston Villa: Carson - Mellberg, Knight, Laursen, Bouma - Gardner (Osbourne 56'), Reo-Coker, Barry, Young - Agbonlahor, Moore (Moore 57') |
||||
Man Utd: Van der Sar - Pique, Brown, Ferdinand, Evra - Nani, Scholes (O'Shea 76'), Anderson, Giggs (Ronaldo 76') - Rooney, Tevez (Fletcher 72') |
||||
Dzisiejszego dnia, w ramach 10. kolejki angielskiej Premiership, Aston Villa podejmowała u siebie zespół mistrza Anglii - Manchester United. Czerwone Diabły pewnie zwyciężyły mecz 4:1, po dwóch bramkach Rooneya, oraz po jednej Ferdinanda i Giggsa. W wyjściowej jedenastce ekipy z Old Trafford zabrakło Nemanji Vidica oraz Cristiano Ronaldo. Portugalczyk zasiadł na ławce rezerwowych, a Serba nie znalazł sie nawet w meczowej kadrze. Ich miejsca zajęli Gerard Pique i Nani,. Jako niespodziankę można uznać również obecność Andersona w wyjściowej jedenastce. W pierwszych minutach do ataku ruszyły Czerwone Diabły. Bramka mogła paść już w czwartej minucie spotkania, kiedy to Wilfred Bouma podał nogą do bramkarza, a ten złapał piłkę do rąk. Arbiter odgwizdał rzut wolny pośredni, lecz strzał Ryana Giggsa z około dziesięciu metrów został zablokowany przez defensorów drużyny z Birmingham. Minutę później z dystansu niecelnie uderzał Nani. Po wznowieniu gry do ataku ruszyli gospodarze. Na efekty nie trzeba było długo czekać, bowiem w 12. minucie ze skrzydła dośrodkował Ashley Young, a zagranie na bramkę sprytnym strzałem z główki zamienił Gabriel Agbonlahor. Mimo prowadzenia, Aston Villa nie poprzestawała na atakach. W ciągu kilku minut gospodarze oddali kilka strzałów, zagrożenie stwarzali głównie twórcy akcji na 1:0 - Young i Agbonlahor. Chwilę później oko w oko ze Scottem Carsonem stanął Carlos Tevez, lecz golkiper gospodarzy zwycięsko wyszedł z tej sytuacji. W 36. minucie fani United mieli wreszcie powody do zadowolenia bowiem, gola na 1:1 strzelił Wayne Rooney! Ładną asystę przy bramce Anglika zaliczył Nani. Portugalczyk zagrał płasko ze skrzydła, futbolówka przeleciała przez pole karne i powędrowała do popularnego Wazzy, któremu pozostało tylko umieścić piłkę w siatce. Kilka minut później Wayne Rooney ponownie wprowadził kibiców Czerwonych Diabłów w szał radości! Po pięknej asyście Carlosa Teveza, Roo z zimną krwią wpakował piłkę do bramki gospodarzy. Jednak czym byłby Manchester United, jeśli nie grałby do końca? W ostatnich minutach pierwszej części spotkania piłkę w siatce po wrzutce z rzutu rożnego umieszcza Rio Ferdinand! W tym momencie Aston Villa jest na kolanach. Czerwone Diabłom jednak ani w myślach oddanie inicjatywy przeciwnikom. Drużyna Sir Alexa Fergusona ciągle stwarzała zagrożenie pod bramką gospodarzy, a ciągły postrach w szeregach zespołu z Birmingham siał Nani, godnie zastępujący dziś swojego rodaka - Cristiano Ronaldo. W 60. minucie spotkania szanse The Villans na jakiekolwiek punkty spadły niemal do zera. Po brutalnym faulu na Andersonie, czerwony kartonik otrzymał Nigel Reo-Coker o od tego momentu zespół Martina O'Neila grał w dziesiątkę. Mimo osłabienia, Aston Villa próbowała atakować, lecz każda akcja, czy strzał kończyły się niepowodzeniem. Bardzo niecelnie na bramkę Van der Sara uderzali Maloney i Osbourne. Czerwonych kartek gospodarzom ciągle było mało, bowiem w 66. minucie boisko opuścił bramkarz - Scott Carson. Golkiper ostrym wślizgiem zaatakował wychodzącego "sam na sam" Carlosa Teveza, a przed szansą strzelenia rzutu karnego bramki stanął Wayne Rooney. Wazza gola jednak nie strzelił, bowiem ładną interwencją popisał się świeżo wprowadzony bramkarz - Stuart Taylor (wszedł za Knighta). Dwie minuty później Anglik mógł zaliczyć swojego upragnionego hat-tricka, jednak piłka po jego uderzeniu zatrzymała się na poprzeczce. Ostatecznie grającą w dziewiątkę drużynę z Birmingham pogrążył Ryan Giggs, który po ładnej indywidualnej akcji zdobył bramkę na 4:1 dla Diabłów. Zaraz po golu Walijczyka zmienił Cristiano Ronaldo. W końcówce wiele się już nie działo, poza niegroźnymi atakami z obu stron. Manchester United w dobrym stylu wygrywa już siódmy ligowy mecz z rzędu. Bohaterem spotkania można uznać Wayne'a Rooneya, który mógł strzelić dziś nawet pięć bramek, skończyło się "tylko" na dwóch. |
Lp | Drużyna | M | Pkt | Br | Z | R | P |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | Liverpool FC | 14 | 35 | +18 | 11 | 2 | 1 |
2. | Chelsea | 14 | 28 | +16 | 8 | 4 | 2 |
3. | Arsenal | 14 | 28 | +14 | 8 | 4 | 2 |
4. | Manchester City | 14 | 26 | +6 | 8 | 2 | 4 |
5. | Brighton | 14 | 23 | +3 | 6 | 5 | 3 |
6. | Fulham | 14 | 22 | +2 | 6 | 4 | 4 |
Aston Villa | - |
- |
Southampton | |
Brentford | - |
- |
Newcastle Utd | |
Crystal Palace | - |
- |
Manchester City | |
Everton | - |
- |
Liverpool FC | |
Fulham | - |
- |
Arsenal | |
Ipswich Town | - |
- |
Bournemouth | |
Leicester City | - |
- |
Brighton | |
Manchester Utd | - |
- |
Nottingham | |
Tottenham | - |
- |
Chelsea | |
West Ham | - |
- |
Wolves |