W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
7' Patrick Vieira 29' Robert Pires 36' Dennis Bergkamp 90' Jose Antonio Reyes |
Gabriel Heinze 12' Ryan Giggs 14' Ryan Giggs 18' Wayne Rooney 42' Cristiano Ronaldo 55' Cristiano Ronaldo 60' Cristiano Ronaldo 61' Mikael Silvestre 71' John O'Shea 89' |
|||
Godzina: 21:00 | ||||
Data: 01.02.2005 r. | ||||
Stadion: Highbury |
||||
Arsenal: Almunia - Lauren(Fabregas 84'), Campbell(Hoyte 78'), Cygan, Cole - Ljungberg, Flamini(Reyes 72'), Vieira, Pires - Bergkamp, Henry |
||||
Man Utd: Carroll - Neville, Ferdinand, Silvestre, Heinze- Fletcher(O'Shea 62'), Keane, Scholes, Ronaldo(Brown 72') - Rooney, Giggs(Saha 77') |
||||
Dzisiejszego wieczoru Manchester United na Highbury pokonał Arsenal Londy 4:2 (1:2). Po kiepskiej pierwszej połowie gracze Sir Alexa Fergusona dali z siebie wszystko w drugiej partii, czym zdeklasowali podopiecznych Arsene Wenger'a. Gole dla United zdobyli: Ryan Giggs, John O'Shea oraz Cristiano Ronaldo (dwa). Dla Kanonierów - Patrick Vieira oraz Dennis Bergkamp. Spotkania Arsenalu z Manchesterem zawsze elektryzowały cały piłkarski świat. Świadczyć o tym może chociażby słowna wojna trenerów obu ekip. To spotkanie w szczególności było ważne dla Kanonierów i Czerwonych Diabłów. Zespół z Londynu miał zaledwie jednopunktowe prowadzenie nad Manchesterem. Spotkanie rozpoczęli gospodarze. Już w pierwszej akcji sędzia Graham Poll podyktował rzut wolny z narożnika pola karnego z około 20 metrów po faulu Gabriela Heinze. Niebezpieczeństwo po wrzutce Ljunberga zostało zażegnane. Chwilę później w polu karnym upadł Ashley Cole, jednak rzut karny nie został podyktowany. W 4. minucie w sytuacji sam na sam znalazł się Ljunberg, jednak bardzo dobrze zachował się Roy Carroll, który dobrze wyszedł i złapał piłkę. Po tej sytuacji pierwszy atak przeprowadzili goście. Na bramkę Arsenalu strzelał Ronaldo, futbolówka odbiła się od jednego z obrońców i wyszła na korner. Niestety z rzutu rożnego nic nie wyniknęło. Arsenal cały czas groźnie atakował. W 7. minucie strzał Thierry Henry'ego zablokował Rio Ferdinand, w konsekwencji czego podektynowany został rzut rożny. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najlepiej w polu karnym znalazł się Patrick Vieira, który strzałem głową pokonał Carrolla. 1:0 dla Kanonierów. Po kilku niezbyt udanych akcjach Manchesteru United ponownie atakować zaczął Arsenal. W 11. minucie ponownie faulował Heinze, za co został ukarany żółtą kartką. Chwilę później ten sam kartonik ujrzał Ryan Giggs po ostrym wejściu w Cole'a. W 17. minucie Ryan Giggs zdobył wyrównującego gola. Po podaniu Wayne Rooney ładnym strzałem po ziemi z 20 metrów pokonał bramkarza Arsenalu. W 23. minucie ręką poza polem karnym zagrał Roy Carroll. Rzut wolny wynkonywał Dennis Bergkamp, ale strzał zablkowoany został przez Cristiano ROnaldo. Parę minut później Darren Fletcher faulował Roberta Piresa. Ale to Francuz otrzymał żółtą kartkę za niesportowe zachowanie. Kwadrans przed końcem pierwszej połowy Patrick Vieira sfaulował na trzydziestym metrze Cristiano Ronaldo. Rzut wolny wykonywał Gabriel Heinze, niestety piłka po jego strzale przeszła obok prawego słupka Almuniego. W 35. minucie drugę bramkę dla Arsenalu zdobył Dennis Bergkamp. Holender po podaniu Henry'ego uderzył z 18 metrów nie dając żadnych szans Carrollowi. Gol Bergkampa całkowicie wybił Manchester z rytmu. Czerwone Diabły po wyrównaniu zaczęły przejmować inicjatywę w spotkaniu. Arsenal ponownie groźnie atakował. Gracze United zmuszeni byli do przerywania akcji gospodarzy poprzez faulowanie. W 42. minucie w bardzo głupi sposób zachował się Wayne Rooney, który bez pardonu potraktował na połowie rywala Ashley Cole'a. Anglik za ostry faul ukarany został żółtą kartką. Po doliczeniu trzech minut Graham Poll zakończył pierwszą połowę, którą zasłużenie wygrali gospodarze. Manchester United tylko przez krótki okres dominował na Highbury. Drugą połowę obie ekipy rozpoczęły bez zmian. Już od samego początku atakować zaczął Manchester. W 50. minucie dobrze krosował Heinze, ale w porę zainterweoniował Campbell. W 53. minucie ten sam piłkarz bliski był podwyższenia prowadzenia, ale po podaniu Piresa mocno przestrzelił. W 54. minucie Manchester United ponownie doprowadza do remisu. Cristiano Ronaldo doskonale wykorzystał podanie Ryana Giggsa i dzięki niemu United powróciło do gry. Od pierwszego gwizdka w drugiej partii gry Manchester zaczął grać swój prawdziwy futbol. Gol Ronaldo był na to najlepszym przykładem. Tym więcej, że United nie zamierzało poprzestać na remisie. W 58. minucie Czerwone Diabły objęły prowadzenie. Ponownie na listę strzelców wpisał się Cristiano Ronaldo. Drugi raz asystował RYan Giggs, który wyłożył Portugalczykowi piłkę, a ten miał przed sobą już tylko pustą bramkę. Minutę później Ronaldo ukarany został żółtą kartką za dyskusję z sędzia po faulu Darrena Fletchera na Mathieu Flaminim. W 60. minucie Sir Alex Ferguson przeprowadził pierwszą zmianę. Za kontuzjowanego FLetchera wszedł John O'Shea. Manchester United od momentu objęcia prowadzenia zaczął grać spokojny futbol. Niestety piłkarze Arsenalu nie zamierzali się przygląać i cały czas groźnie atakowali. Dwadzieścia minut przed końcem za Flaminiego wszedł Jose Antonio Reyes. W tym samym momencie w miejscu Cristiano Ronaldo pojawił się Wes Brown. W 70. minucie czerwoną kartkę otrzymał Mikael Silvestre. Francuz zachował się całkowicie niesportowo, kopiąc będącego jużbez piłki Ljungberga. W 72. minucie bardzo dobrą obroną popisał się Carroll doskonale wychwytując piłkę po strzale z woleja Frederika Ljungberga. Chwilę później w sytuacji sam na sam znalazł się Thierry Henry, ale sędzia uznał, że był na pozycji spalonej. W 76. minucie na kolejnązmianę zdecydował się Sir Alex. Za Ryana Giggsa wszedł Louis Saha. Dwie minut później zmiany dokonał także Arsene Wenger. Justin Hoyte zmienił się z kontuzjowanym Sol Campbellem. Cztery minuty później w szeregach Arsenalu zaszła ostatnia zmiana. W miejsce Bisana Laurena pojawił się Francesc Fabregas. Piłkarze Manchesteru United bardzo sprytnie rozgrywali akcję. Długo, mądrze, dokładnie. W 85. minucie sprytnie Ashley'owi Cole'owi dał się sfaulować Wayne Rooney. Minutę później, po odzyskaniu piłki Kanonierzy mieli doskonałą sytuację do wyrównania, jednak strzał Henry'ego z 18 metrów obronił Carroll. Jak to mawiają, niewykorzystane sytuacje się mszczą. W 89. minucie Manchester dosłownie dobił graczy Arsenalu. Po podaniu Paula Scholesa John O'Shea popisał się ładnym lobem z 18 metrów zdobywając tym samym czwartą bramkę dla United. Arsenal Londyn nie był w stanie już nic zrobić. Czwarta bramka całkowicie załamała piłkarzy Wengera. Minimalną nadzieję na uzyskanie korzystnego rezultatu przedłużył Kanonierom o pięć minut Graham Poll, doliczając właśnie tyle dodatkowego czasu. W trzeciej doliczonej minucie swoich sił próbował Bergkamp, ale ponownie dobrze obronił Roy Carroll. Chwilę później żółtą kartkę ujrzał Jose Antonio Reyes za faul na Roy'u Keane'ie. Jeszcze w 95. minucie Robert Pires dośrodkowywał z rzutu rożnego, ale piłkę wybił Paul Scholes. Po tym zagraniu Poll zakończył dzisiejsze zawody. Manchester United dzisiejszego wieczoru zmiażdzył graczy Arsenalu Londyn. Czerwone Diabły pokazały, że pierwszy mecz na Old Trafford nie został wygrany przez nich dzięki sędziemu. Pomimo kiepskiej pierwszej połowy Manchester zagrał niesamowitą drugą partię i całkowicie zdeklasował rywali. |