W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
72' Alan Shearer 74' Titus Bramble 74' Ronny Johnsen |
Wayne Rooney 7' Ruud van Nistelrooy (K) 74' Wayne Rooney 90' |
|||
Godzina: 17:05 | ||||
Data: 14.11.2004 r. | ||||
Stadion: St James' Park |
||||
Newcastle: Given - Carr(O'Brien 18'), Bramble, Johnsen, Bernard - Bowyer(Dyer 54'), Butt, Jenas, Bellamy - Shearer, Kluivert(Robert 62') |
||||
Man Utd: Carroll - Neville, Ferdinand, Silvestre(Brown 57'), Heinze - Fletcher(Giggs 76'), Keane, Scholes, Ronaldo(Smith 83') - van Nistelrooy, Rooney |
||||
Manchester United wygrał mecz 13. kolejki angielskiej Premiership 3:1 (1:0) z Newcastle United. Gole dla United trafili: dwa razy Wayne Rooney, a także raz Ruud van Nistelrooy. Jedynego gola dla popularnych Srok strzelił Alan Shearer. Spotkanie rozpoczęły Czerwone Diabły. Już w drugiej minucie goście wywalczyli rzut rożny. Scholes krótko dograł do Fletchera, który niestety za mocno dośrodkowywał do Cristiano Ronaldo. Minutę później Newcastle odwdzięczyło się za ten atak. Rzut wolny z około 30 metrów wykonywał Alan Shearer, jednak mocne uderzenie zdołał obronić Carroll. W ósmej minucie pada pierwsza bramka! Jej zdobywca - Wayne Rooney, wykorzystał świetne podanie Darrena Fletchera z prawej strony boiska. Anglik uderzył prawą nogą i nie dał żadnych szans Givenowi. Gospodarze od razu rzucili się do odrabiania strat. Jednak cała linia obrony United sterowana przez Ferdinanda i Silvestre'a spisywała się świetnie, za każdym razem odbierając piłkę graczom Newcastle. Również pomocnicy nie zawodzili, którzy bardzo dobrze rozgrywali futbolówkę w środku pola. W 17. minucie kontuzji doznał Steve Carr. W jego miejsce na placu gry pojawił się Andrew O'Brien. Kilka minut po tym dwójkową akcję przeprowadził Kluivert z Jenasem, jednak ten drugi fatalnie spudłował. Była to bardzo dobra sytuacja na zdobycie wyrównującej bramki dla Newcastle. Dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy Sroki zmarnowały kolejną świetną okazję. Najpierw Silvestre sfaulował tuż obok pola karnego, a następnie Ferdinand nieupilnował Shearera. Ten jednak strzelił wysoko nad poprzeczką. Jeszcze przed zakończeniem pierwszej partii gry obie strony przeprowadziły dwie ciekawe akcje. Najpierw Manchester uderzał z 18 metrów, jednak obok lewego słupka bramki Shay'a Givena. Następnie znów nieupilnowany był Patrick Kluivert. Holender jednak ponownie chybił. Już w doliczonym czasie gry Newcastle ponownie zmarnowało dobre sytuacje do wyrównania. Kolejno Kluivert, Shearer i Bowyer nie trafiali w bramkę strzeżoną przez Roy'a Carrolla. W końcu jednak zabrzmiał kończący pierwszą połowę gwizdek Marka Deanego. Do przerwy na St. James Park 0:1. Druga połowa rozpoczęła się od ataków gospodarzy. Już w 46. minucie groźny rajd przeprowadził Bellamy, jednak nie zdołał odryblować Fletchera. Już od pewnego momentu pierwszej połowy widać było, że Manchester United stracił pomysł na grę. Nie skutkowała gra skrzydłami, brakowało także prostopadłych dograń do napastników. Newcastle cały czas stwarzało groźne sytuacje i tylko szczęściu podpieczni Sir Alexa Fergusona mogli zawdzięczać korzystny dla siebie rezultat. W końcu nasapiło przełamanie. W 51. minucie Scholes dograł do Fletchera. Szkot potężnie uderzył, jednak nad poprzeczką. Akcja ta na pewno mogła się podobać kibicom przyjezdnym. Kilka minut później kontuzji doznał Mikael Silvestre. Najpierw udzielana mu była pomoc za linią boczną, ale uraz okazał się na tyle poważny, że Francuz nie mógł kontynuować gry. W jego miejsce pojawił się Wes Brown. Mniej więcej w tym samym czasie drugiej zmiany dokonali gospodarze. Za Bowyera wszedł Kieran Dyer. W 62. minucie ostatniej zmiany dokonali gospodarze. W miejsce słabo dziś grającego Kluiverta wszedł Laurent Robert. Już w pierwszej minucie groźnie atakował, jednak został zatrzymany przez Ferdinanda. W odpowiedzi Manchester przeprowadził kontrę, lecz źle do Nistelrooy'a dograł Rooney. Wejście Roberta jeszcze bardziej oźywiło grę Newcastle. Coraz częściej obrońcy Manchesteru musieli pomagać sobie faulami. W 67. minucie Roberta faulował Gary Neville. Piłkę po rzucie wolnym wykonanym przez samego poszkodowanego dobrze wybił Rio Ferdinand. W końcu to musiało się zdarzyć. 71. minuta: niepilnowany Alan Shearer uderzył z lewej nogi pod poprzeczkę i Carroll musiał skapitulować. 1:1. Gol wyrównujący w pełni zasłużony dla gospodarzy. Bramka Shearera znacznie pobudziła graczy Manchesteru. W 72. minucie, czyli zaledwie dwie minuty po stracie gola, w pole karne gospodarzy wbiegł Paul Scholes. Interweniujący Shay Given zawadził Anglika i sędzia Mark Dean nie miał innego wyjścia, jak pokazanie punktu oddalonego o jedenaście metrów od bramki Srok. Rzut karny na gola zamienił Ruud van Nistelrooy, strzelając w lewy róg bramki Givena. Zawodnicy Newcastle zaczęli nie wytrzymywać nerwowo. Zaraz po ponownym objęciu prowadzenia przez Czerwone Diabły z sędzia mocno dyskutowali Titus Bramble i Jermaine Jenas, w konsekwencji czego obaj ujrzeli żółte kartki. W 75. minucie Sir Alex przeprowadził kolejną zmianę. Za Fletchera wszedł Ryan Giggs. Tymczasem gospodarze cały czas napierali. Jednak tym razem Manchester nie zamierzał poprzestawać tylko i wyłącznie na bronieniu wyniku, ale również groźnie kontrował. W 82. minucie ładnie z 20. metrów uderzał Cristiano Ronaldo, niestety obok bramki. Siedem minut przed końcem spotkania Manchester dokonał ostatniej zmiany. W miejsce Cristiano Ronaldo wszedł Alan Smith. Już do ostatniego gwizdka sędziego United kontrolowało grę. Piłkarze Newcastle starali się odebrać piłkę gościom, jednak za każdym razem kończyło się to faulem. Mimo tego, że Mark Dean doliczył aż cztery minuty, gospodarzom nie udało się uzyskać wyrównania, ale za to United zdobyło kolejnego gola. W 90. minucie po dośrodkowaniu Ryana Giggsa strzelał Ruud van Nisterlooy. Piłka została zablokowana przez Titusa Bramble'a, jednak futbolówka po dobitce Rooney'a z woleja znalazła się w siatce bramki Givena. Po tym, sędzia zakończył dzisiejsze spotkanie. 1:3! Podsumowywując, Manchester po dosyć dobrej grze wygrał 3:1 z Newcastle na trudnym terenie St. James Park. Do gry Czerwonych Diabłów z pewnością można mieć sporo uwag, ale taki styl, a nie inny, wynikał z szybkiego objęcia prowadzenia przez podopiecznych Sir Alexa Fergusona. Po stracie bramki goście całkowicie przejęli inicjatywę, w konsekwencji czego zdobyli dwie bramki. Warto też przyjerzeć się dzisiejszym statystykom. Mimo tego, że po zdobyciu pierwszej bramki Manchester oddał iniciatywę gospodarzom, to w posiadaniu piłki całkowicie deklasował rywala (71%). W strzałach po równo w obu ekipach - 13. W rzutach rożnych podobna sytuacja, jak z posiadaniem piłki - 7:2 dla ManUtd. Niestety zawodnicy Sir Alexa Fergusona także więcej razy faulowali - 16, a Newcastle - 11. Po 13. kolejkach Manchester traci jedenaście punktów do liderującej Chelsea. Następne spotkanie już za niecały tydzień. Na Old Trafford Man Utd podejmować będzie Charlton. |