W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
17' Cristiano Ronaldo 33' Carlos Tevez 53' Wayne Rooney 60' Nemanja Vidic 70' Wayne Rooney |
Wilfred Bouma 21' | |||
Godzina: 18:15 | ||||
Data: 29.03.2008 r. | ||||
Stadion: Old Trafford |
||||
Man Utd: Kuszczak - Brown, Ferdinand (Hargreaves 61'), Vidic, Evra (O'Shea 61') - Ronaldo, Carrick (Anderson 61'), Scholes, Giggs - Tevez, Rooney Rezerwa: Foster, Hargreaves, Anderson, Park, O'Shea |
||||
Aston Villa: Carson - Reo-Coker, Mellberg, Laursen, Bouma (Osbourne 80') - Agbonlahor, Petrov, Barry, Young - Harewood (Salifou 69'), Carew (Maloney 41') Rezerwa: Taylor, Knight, Salifou, Osbourne, Maloney |
||||
Manchester United po wspaniałym spotkaniu rozgromił gości z Villa Park aż 4-0! W zespole Mistrza Anglii funkcjonowało dosłownie wszystko, zaczynając od gry defensywnej, kończąc na wykańczaniu akcji. W końcu przełamał się Wayne Rooney, który zdobył dwie bramki, a hattricka w asystach zaliczył Cristiano Ronaldo! Dobrym meczem może pochwalić się także Tomasz Kuszczak, ponieważ zabrakło dzisiaj Edwina van der Sara, który nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych. Spotkanie zaczęło się zaskakująco pod dyktando gości, którzy wyszli w bojowych nastrojach na murawę Old Trafford i atakowali podopiecznych sir Alexa Fergusona już na ich połowie. W czwartej minucie bardzo groźnie uderzał Young, jednak piłka odbita jeszcze rykoszetem przeleciała nad bramką Tomasza Kuszczaka. Groźne uderzenie młodego Anglika wyraźnie podziałało na rozdrażnione Czerwone Diabły, które w trybie natychmiastowym wzięły się za strzelenie bramki. Zaledwie dwie minuty później pięknie zza pola karnego uderzał Rooney, lecz próba byłego zawodnika Evertonu trafiła w defensora gości. Kolejne minuty spotkania nie obfitowały w sytuacje podbramkowe, bowiem United skupiło się na dominacji środka pola, co udało się dzięki świetnej grze Michaela Carricka oraz Paula Scholesa, którzy wymieniali w tej części boiska wiele szybkich podań. Kiedy trzeba coś strzelić, z nieba spada Cristiano Ronaldo – tak mogą w tym sezonie mówić fani Manchesteru United. Po rzucie rożnym z 17. minuty zamieszanie w polu karnym wykorzystał Portugalczyk, który pokonał Carsona wspaniałym uderzeniem piętką. United wyszło na prowadzenie, a Ronaldo zdobył 35. bramkę w sezonie! W 21. minucie żółtym kartonikiem za ostre wejście w nogi Carlosa Teveza ukarany został Wilfred Bouma. Chwilę później boisko opuścić musiał Patrice Evra, który ucierpiał w jednym ze starć, jednak na szczęście Francuzowi nic się nie stało i mógł kontynuować spotkanie, które w ostatnich minutach się zaostrzyło i było pełne niebezpiecznych starć, prawdziwe piekło na Old Trafford. United nie zwalniało tempa, piłkarze Czerwonych Diabłów wszelkimi sposobami chcieli jak najszybciej podwyższyć swoje prowadzenie. W 28. minucie do sytuacji sam na sam niemal doszedł Cristiano Ronaldo, lecz bramkarz Aston w porę wybiegł z własnej bramki i przeciął lot piłki. Cztery minuty później ładnie dośrodkowywał Wayne Rooney, lecz futbolówka została strącona przez jednego z defensorów gości. Co się odwlecze, to nie uciecze! Kolejny wspaniały atak gospodarzy zamienił się w bramkę. Zaczęło się od podania Rooneya do Scholesa, który bardzo mądrze rozciągnął akcję na bok, gdzie czekał Cristiano Ronaldo. Portugalczyk celnie dośrodkował do Carlosa Teveza, a ten z zimną krwią zdobył swoją 16. bramkę w sezonie! Do przerwy niewiele się wydarzyło na boisku, Manchester United skupił się na spokojnym rozgrywaniu piłki i czekaniu na dogodne okazje do zdobycia bramki. W 41. minucie boisko opuścić musiał John Carew, który doznał jakiegoś urazu. W jego miejsce na murawie znalazła się była gwiazda szkockiego Celticu, Shaun Maloney. Chwilę później strzału na bramkę Tomasza Kuszczaka próbował aktywny Young, lecz jego uderzenie było dalekie od dokładnego. Sędzia doliczył dwie minuty, podczas których wynik nie uległ zmianie. United prowadziło w bramkach 2-0, natomiast w posiadaniu piłki 56%-44%. Oba zespoły na drugą odsłonę meczu wyszły w niezmienionych składach. Goście zaraz po rozpoczynającym gwizdku rzucili się do ataku, w 49. minucie groźnie uderzał Harewood, jednak chwilę wcześniej nieprzepisowo powalił na boisko Paula Scholesa. W odpowiedzi na to Rooney wspaniale rozegrał piłkę z Tevezem, jednak Anglik zmarnował setkę! Spotkanie zrobiło się znacznie ciekawsze, dosłownie kilka sekund po setce Rooneya, swoją szansę miał Maloney, jednak przestrzelił. Wayne Rooney! Anglik w końcu się przełamał po dość długiej passie bez strzelonego gola. Wspaniałą asysta popisał się Cristiano Ronaldo, który piętką zgrał piłkę do wychodzącego sam na sam napastnika. Rooney sprytnie oszukał Carsona, kładąc go na ziemię, a następnie wpakował futbolówkę do pustej bramki. 3-0! Goście nie mieli już nic do stracenia. Z dobrej strony pokazał się Shaun Maloney, który mocno oraz precyzyjnie uderzył na bramkę Tomasza Kuszczaka, jednak Polakowi udało się podbić piłkę, która uderzyła jeszcze w poprzeczkę! Chwilę później pan Mark Halsey pokazał drugi żółty kartonik w tym spotkaniu, ukarał on bowiem Nemanję Vidica za przewinienie na Martinie Petrovie. W 60’ minucie sir Alex Ferguson dokonał trzech zmian. Z boiska zeszli Rio Ferdinand, Patrce Evra oraz Michael Carrick, a w ich miejsce pojawili się Hargreaves, O’Shea oraz Anderson. Doszło zatem do przetasowania w linii obrony, bowiem na środek zszedł Wes Brown, a jego miejsce na prawej flance zajął były zawodnik Bayernu Monachium. Hargreaves pokazał się z dobrej strony zaledwie kilka minut później, kiedy to dobrze dośrodkował na głowę Teveza, który nie trafił w niemal stuprocentowej sytuacji. Chwilę później znów z dobrej strony pokazali się gospodarze! Po kolejnej zespołowej akcji Wayne Rooney trafił w słupek bramki strzeżonej przez Carsona, który miał w tym meczu sporo do roboty. W międzyczasie zmiany dokonał Martin O’Neil, wpuszczając Salifou za bezproduktywnego Harewooda. Przewaga United po raz kolejny przelała się na wynik meczu! Fani na Old Trafford mogli obejrzeć kolejną szybką wymianę podań między Tevezem, Giggsem, a Ronaldo, który zagrał na wolne pole do wbiegającego Rooneya, a ten nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Solidne przebudzenie się Wayne’a, natomiast Ronaldo z trzema asystami może popisać się hattrickiem! Od tego momentu spotkanie toczyło się pod dyktando United, które pewne zwycięstwa spokojnie rozgrywało piłkę, czekając na dobre okazje do strzelenia gola. W 79’ minucie świetnym crossem popisał się Hargreaves, a Rooney zdołał zmienić lot piłki i wpakować ją do siatki, jednak Anglik był na minimalnym spalonym. Wynik się już nie zmienił, Manchester United po pięknym meczu pokonał Aston Villę 4-0 i umocnił się na pozycji lidera. |