W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
52' Cheik Tioté 52' | Juan Mata 38' Juan Mata 50' Javier Hernandez 65' Adnan Januzaj 90+ |
|||
Godzina: 16:00 | ||||
Data: 05.04.2014 r. | ||||
Stadion: St James's Park |
||||
Newcastle United: Elliot - Santon, Williamson, Coloccini, Haidara - Anita, Gosling, Tiote, Gouffran (Ameobi 85') - de Jong (Ben Arfa 61'), Cissé |
||||
Manchester United: Lindegaard - Valencia, Jones, Smalling, Evra (Buttner 64') - Young (Januzaj 17'), Mata, Fletcher, Fellaini (Nani 70'), Kagawa - Chicharito |
||||
W spotkaniu 33. Kolejki Premier League Manchester United rozgromił na St. James's Park miejscowe Newcastle 4:0. Gole dla gości zdobyli Juan Mata (dwa), Adnan Januzaj i Javier Hernandez. Dzięki tej wygranej podopieczni Davida Moyesa awansowi na szóstą pozycję w tabeli. Mecz rozgrywany na St. James’s Park rozpoczął się od ataków drużyny gospodarzy. W trzeciej minucie na bramkę Andersa Lindegaarda uderzył Cisse, ale futbolówka minęła bramkę Manchesteru United. David Moyes postanowił dać odpocząć kilku kluczowym graczom Czerwonych Diabłów w starciu ze Srokami, by byli oni w pełni sił na zbliżający się rewanżowy pojedynek z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów. Jednym z takich graczy był David de Gea, który zresztą narzekał na drobny uraz po spotkaniu z Bawarczykami. Na pierwszy groźny atak najlepiej punktującej drużyny na wyjeździe trzeba było czekać do trzynastej minuty. Wtedy to po ogromnym zamieszaniu w polu karnym Elliota, który zastępował kontuzjowanego Tima Krula futbolówka trafiła do siatki. Sędzia prowadzący to spotkania uznał jednak, że Marouane Fellaini pomagał sobie ręką w przyjęciu piłki i gol nie został zaliczony. Chwilę później doszło do pierwszej, wymuszonej zmiany w ekipie Davida Moyesa. Ashleya Younga zastąpił Adnan Januzaj i od tego momentu przewagę na boisku uzyskali goście. Newcastle mogło jednak objąć prowadzenie, mimo dominacji Manchesteru United. W 24. Minucie po dośrodkowaniu Santona głową uderzył Cisse, a Lindegaard przeniósł piłkę nad poprzeczkę i gospodarze mieli rzut rożny. Ten sam zawodnik chwilę wcześniej próbował pokonać Duńczyka strzałem z przewrotki, ale nieczysto i zbyt uderzył dzięki czemu rezerwowy na co dzień bramkarz Czerwonych Diabłów z łatwością złapał futbolówkę. Wreszcie do głosu po kilku minutach niezłej gry doszli goście i zadali śmiertelny cios. Tym który tego dokonał był Juan Mata, który kapitalnym strzałem z rzutu wolnego pokonał Elliota. Było 1:0 dla Manchesteru United, który…po chwili mógł podwyższyć prowadzenie. Po błędzie Williamsona w środku pola piłkę przejął Kagawa . Japończyk popędził z nią kilkanaście metrów po czym odegrał do Javiera Hernandeza. Meksykanin spokojnie przyjął piłkę i technicznym strzałem w długi róg próbował pokonać Elliota. Świetnie jednak w tej sytuacji zachował się golkiper Srok, który końcówkami palców sparował futbolówkę na słupek i na przerwę goście schodzili tylko z jednobramkowym prowadzeniem. Po zmianie stron do ataków ruszyli podopieczni Davida Moyesa i na efekty nie trzeba było długo czekać. Po świetnym kontrataku, błędzie Williamsona i świetnym dograniu w pole karne Hernandeza w sytuacji sam na sam znalazł się Juan Mata, który pięknie położył Fabricio Collocciniego oraz bramkarza i spokojnym strzałem prawą nogą zdobył swojego drugiego gola w meczu z Newcastle. Siedem minut później były gracz Chelsea Londyn rozegrał bardzo ładną akcję w środku pola z Fletcherem, po czym wypuścił w bój Antonio Valencię. Ekwadorczyk zagrał w pole karne, gdzie na piłkę czekał już Hernandez. Chicharito błyskawicznym strzałem z półobrotu próbował zaskoczyć Elliota, ale piłka po jego uderzeniu poszybowała nad bramką. Co nie udało się Meksykaninowi po godzinie gry, powiodło się cztery minut później. Adnan Januzaj zagrał w „uliczkę” do Shinjiego Kagawy, który wpadłszy w pole karne odegrał błyskawicznie do nadbiegającego Chicharito, a Zielony Groszek ładnym uderzeniem z lewej nogi pokonał Elliota. Najważniejsza w tej akcji, a w zasadzie zaraz po niej była radość Meksykanina. Przypominała tę, którą Chicharito okazywał po golach z zeszłych sezonów. Wygląda zatem na to, że Javier będzie chciał pozostać na Old Trafford, mimo że w obecnych rozgrywkach nie może liczyć na wiele szans od Davida Moyesa. Może ten bardzo dobry występ napastnika z Meksyku da do myślenia szkockiemu menedżerowi. W 69. minucie doszło do kolejnej zmiany w Manchesterze United. Na placu gry zameldował się Nani w miejsce Fellainiego i to oznacza, że Portugalczyk może być do dyspozycji Moyesa w rewanżowym spotkaniu z Bayernem Monachium w środę. Biorąc pod uwagę, że Diabły musząco najmniej raz trafić do siatki Neuera, by wierzyć w awans, to obecność Portugalczyka może być niezwykle pożądana. Minutę po wejściu Naniego na boisko Newcastle stworzyło sobie bardzo dobrą sytuacje do zdobycia gola. Bardzo dobrego podania do Cisse nie zdołał przeciąć Valencia i Senegalczyk stanął przed szansą na trafienie do siatki. Były gracz Freiburga uderzył celnie, ale kapitalną interwencją popisał się Lindegaard. Jeśli w 70. minucie Lindegaard interweniował kapitalnie, to ciężko znaleźć słowa, by opisać sposób w jaki Duńczyk wygrał trzeci pojedynek sam na sam w tym spotkaniu z Cisse w 85. minucie. Po dośrodkowaniu z lewej strony i błędzie Jonesa, Senegalczyk spokojnie przyjął piłkę i z pięciu metrów mocno uderzył na bramkę Lindegaarda. Duńczyk instynktownie rzucił się w swoją lewą stronę i wyczuł zamiary strzelca parując futbolówkę do boku. Świetna interwencja bramkarza, który swój ostatni mecz ligowy w barwach Manchesteru United rozegrał w zeszłym sezonie. Był to mecz z WBA, w którym Lindegaard…puścił pięć goli. Co nie udało się Cisse, udało się Adnanowi Januzajowi, który w doliczonym czasie gry po pięknej dwójkowej akcji z Matą ustalił wynik spotkania na 4:0. Nastolatek ładnym, płaskim uderzeniem z dziesięciu metrów nie dał najmniejszych szans Elliotowi. Chwilę później prowadzący to spotkanie Kevin Friend odgwizdał po raz ostatni i Manchester United mógł cieszyć się z okazałego zwycięstwa. Czerwone Diałby podobnie jak w zeszłym sezonie wysoko pokonały Sroki na ich stadionie. Udało się zatem Davidowi Moyesowi i jego podopiecznym zmazać plamę jaką niewątpliwie była porażka 0:1 na Old Trafford w pierwszej części sezonu. Dzięki temu zwycięstwu Manchester awansował na szóstą pozycję w tabeli i o jeden punkt wyprzedza Tottenham, który w poniedziałek zmierzy się z Sunderlandem. |