W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
65' P.Neville | Pamarot 51' Marney 62' |
|||
Godzina: 21:00 | ||||
Data: 04.01.2005 r. | ||||
Stadion: Old Trafford |
||||
Man Utd: Carroll - Neville, Ferdinand, Silvestre, Heinze - Fletcher(76' Miller), Keane, Scholes, Ronaldo - Giggs(37' Bellion), Smith |
||||
Tottenham: Robinson - Pamarot, Naybet, King, Edman - Marney, Pedro Mendes, Carrick, Ricketts(90' Gardner) - Ziegler, Keane |
||||
Dzisiejszy mecz Manchester United rozegrał na Old Trafford z drużyną Tottenhamu Hotspur. Spotkanie rozpoczęło się o godzinie 21, była to 22 kolejka angielskiej Premiership. Drużyna Manchesteru United rozegrała swój czwarty mecz w przeciągu zaledwie ośmiu dni. Poprzednie mecze zakończyły się zwycięstwami zespołu z Old Trafford, a jak potoczył się dzisiejszy mecz…dowiecie się po przeczytaniu poniższej relacji. Czerwone Diabły mecz rozpoczęły w składzie: Carroll - Neville, Ferdinand, Silvestre, Heinze - Fletcher, Keane, Scholes, Ronaldo - Giggs, Smith. Podstawowa ‘jedenastka’ jaką zagrali goście Tottenhamu Hotspur: Robinson - Pamarot, Naybet, King, Edman - Marney, Pedro Mendes, Carrick, Ricketts - Ziegler, Keane Mecz poprzedziła minuta ciszy poświęcona wszystkim ofiarom katastrofy w Azji, po czym pan M. Clattenburg, który poprowadził dzisiejszy mecz odgwizdał początek spotkania. Mecz rozpoczął się z lekką przewagą Manchesteru United, którzy odważniej ruszyli do ataków na bramkę Tottenhamu Hotspur. Gracze z Londynu jednak nie przestraszyli się przeciwnika i pokazali, że nie będą typowym ‘dostawcą’ punktów. W 12 minucie ładna akcję przeprowadzili młodzi piłkarze United, Ronaldo podawał do Alana Smitha, który próbował zaskoczyć bramkarza Hotspur, jednak wspaniałą interwencją popisał się Paul Robinson, chroniąc zespół przed utratą bramki. Po kwadransie gry zarysowała się bardziej widoczna przewaga Czerwonych Diabłów, którzy przeprowadzali więcej akcji mogących zagrozić bramce Robinsona. W 26 minucie bardzo ładny strzał oddał Roy Keane z 30 metrów, niestety piłka minęła bramkę Robinsona. Przewaga Diabłów rosła z minuty na minutę. Podopiecznym Sir Alexa Fergusona bardzo zależy na zdobyciu kolejnych 3 punktów. Przewaga United znów udokumentowana przez ładny strzał Alana Smitha, jednak na posterunku bramkarz Tottenhamu. W 37 minucie nastąpiła zmiana w drużynie Manchesteru, z boiska zszedł Ryan Giggs, a w jego miejsce wszedł David Bellion. Walijczyk nabawił się kontuzji. Pod koniec pierwszej połowy zespół Manchesteru United nieco osłabł, Tottenham stworzył kilka sytuacji. W 44 minucie bardzo dobrą sytuację miał Pedro Mendes, który nie wykorzystał błędu popełnionego przez bramkarza United Roya Carolla. Zakończyła się pierwsza połowa meczu. Przewagę mieli gospodarze, czyli drużyna Manchesteru United, stworzyli oni więcej sytuacji, mieli więcej okazji na strzelenie bramki. Widać, że zespół Tottenhamu był zmobilizowany, dzielnie się bronił i przeprowadził kilka ładnych akcji, na szczęście nie zakończonych powodzeniem. Wszyscy kibice United mieli nadzieję, że w drugiej połowie ich pupile przeprowadzą chociaż jedną akcję zakończoną zdobyciem gola i zainkasują 3 punkty. Czy spełniły się ich oczekiwania?...Po kwadransie przerwy rozpoczęła się druga połowa meczu pomiędzy Manchesterem a Tottenhamem Hotspur. Zawodnicy rozpoczęli ją z dużym rozmachem, próbując zaskoczyć już w pierwszych minutach Paula Robinsona. W 49 minucie doskonałą sytuację miał David Bellion, który z bliskiej odległości nie pokonał Robinsona. Bramkarz Hotspurs jest dzisiaj w dobrej formie, dzielnie broni bramki londyńczyków. W 51 minucie żółtą kartką został ukarany zawodnik Tottenhamu Noe Pamarot za faul popełniony na Gabrielu Heinze. Gospodarze zostali podwójnie zmotywowani wiadomością, że Arsenal Londyn przegrywa na własnym boisku z drużyną Manchesteru City. Była szansa na odrobienie straty do zeszłorocznego mistrza Premiership. W zespole United bardzo dobrze prezentował się David Bellion, który zastąpił kontuzjowanego Ryana Giggsa. Tottenham był bliski zdobycia gola…samobójczego, pechowcem okazał się Pamarot. W 62 minucie za faul na Paulu Scholesie żółtą kartką ukarany ponownie gracz Hotspurs - Dean Marney. Kilka minut później, tj. w 65 minucie żółta kartka tym razem dla gracza United, ukarany został Neville. Mecz stał się nieciekawy, mało szans strzeleckich z obu stron, kibice Czerwonych Diabłów nie mogli być zadowoleni z gry swojej drużyny. Spotkanie stało się bezbarwne, typowo przeciętne. W 69 minucie ładną akcję przeprowadzili piłkarze Tottenhamu, na szczęście dla United, akcja nie zakończyła się strzeleniem gola. Sir Alex Ferguson dokonał drugiej zmiany w meczu, była to 76 minuta. Po słabej grze boisko opuścił Fletcher, w szeregach United pojawił się Miller. W 80 minucie gracze Manchesteru United przeprowadzili dwie akcje, lecz zarówno Ronaldo jak i Paul Scholes nie mogli znaleźć sposobu na pokonanie dobrze dysponowanego Robinsona. Pod koniec meczu miała miejsce dziwna sytuacja, Ferguson dokonał ostatniej zmiany w drużynie Diabłów w miejsce Portugalczyka Ronaldo wszedł…obrońca Jonathan Spector. Co chciał osiągnąć trener United, pewnie on sam tylko wiedział. Wielu kibiców zastanawiało się, czego przy bezbramkowym remisie do gry został wpuszczony obrońca. Po chwili jednak okazało się jaki cel miała ta zmiana, Ferguson nakazał aby Rio Ferdinand przesunął się bardziej do przodu i wzmocnił ataki zespołu z Old Trafford. 89 minuta meczu…ewidentny gol dla Tottenhamu…z 40 metrów strzelał Mendes. Sędzia uratował Manchester przed porażką. Zza linii bramkowej piłkę wybił Roy Carroll, czego nie zauważył pan Clattenburg. W ostatniej minucie meczu wygraną Czerwonym Diabłom mógł zapewnić Heinze, jednak Robinson był w tym meczu nie do pokonania. Manchester United zremisował bezbramkowo na Old Trafford z Tottenhamem Hotspurs. Piłkarze United nie wykorzystali okazji na odrobienie punktów do Arsenalu Londyn, który zremisował u siebie z zespołem Manchesteru City 1 - 1. Chelsea zwiększyła swoją przewagę…wygrała mecz 2 – 0 z Middlesbrough. |