W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
45' Patrice Evra 77' Javier Hernandez |
Mohamed Diame 29' Antolin Alcaraz 31' Antolin Alcaraz 59' Hugo Rodallega 62' |
|||
Godzina: 16:00 | ||||
Data: 20.11.2010 r. | ||||
Stadion: Old Trafford |
||||
Man Utd: Van der Sar – Evra, Ferdinand, Vidic, Rafael Da Silva – Park Ji-Sung (Scholes 56'), Carrick (Hernandez 64'), Nani, Fletcher, Obertan – Macheda (Rooney 56') |
||||
Wigan: Al-Habsi – Gohouri, Alcaraz, Caldwell, Stam (McArthur 79') – Figueroa, Thomas, N'Zogbia (Di Santo 79'), Gomez (Moses 58'), Diame – Rodallega |
||||
Manchester United pokonał Wigan Athletic 2:0 (1:0) w meczu 14. kolejki Premier League. Wydarzeniem spotkania na Old Trafford był powrót do gry Wayne’a Rooneya. Bramki zdobyli Patrice Evra i Javier Hernandez. Zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami na ławce rezerwowych „Czerwonych Diabłów” zasiadł Wayne Rooney. Pod nieobecność Dymitara Berbatowa sir Alex Ferguson dał szansę gry od pierwszych minut Federico Machedzie, który pomógł drużynie wywalczyć remis w wyjazdowym spotkaniu z Aston Villą (2:2). Manchester United nie chciał popełnić błędu sprzed tygodnia, kiedy do ataków zabrał się dopiero w końcówce meczu na Villa Park. Wicemistrzowie Anglii prowadzenie mogli objąć w 13. minucie po strzale Naniego zza pola karnego. Ku rozpaczy Portugalczyka Ali Al-Habsi, bramkarz Wigan, zdołał końcówką palców strącić piłkę na rzut rożny. W kolejnych minutach przewaga „Czerwonych Diabłów” w posiadaniu piłki była ogromna. Gospodarze mieli jednak duży problem ze składnym rozegraniem akcji w ostatnim sektorze boiska, co przekładało się na małe zagrożenie bramki Wigan. W 28. minucie czujność Al-Habsiego ponownie sprawdził Nani. Skrzydłowy United uderzył z rzutu wolnego w środek bramki, co nie sprawiło żadnych problemów bramkarzowi „The Latics”. Wigan zachęcone strzelecką nieporadnością Manchesteru United zaczęło inicjować coraz groźniejsze akcje. Fatalnie dla „Czerwonych Diabłów” mogło zakończyć się odważne wejście w pole karne Charlesa N'Zogbii. Francuza nie potrafił zatrzymać ani Rio Ferdinand, ani Nemanja Vidić, ale zrobił to Edwin van der Sar. W 39. minucie kibice United znów wstrzymali oddech, bo efektowną przewrotką popisał się Hugo Rodallega. Kiedy wydawało się, że drużyny zejdą do szatni z wynikiem bezbramkowym, gospodarze przeprowadzili jeszcze jedną akcję. Po szybkim wznowieniu gry z autu przez Rafaela piłkę na dalszy słupek bramki Wigan posłał Park Ji-sung. Al-Habsi nie zdecydował się wyjść do dośrodkowania, a na to tylko czekał Patrice Evra. Francuz fantastycznie złożył się do uderzenia i głową zdobył swoją drugą bramkę w Premier League. Drugą połowę „Czerwone Diabły” rozpoczęły niemrawo, dlatego sir Alex Ferguson w 59. minucie postanowił ożywić nieco senne Old Trafford. Szkot wprowadził na plac gry Wayne’a Rooneya. Kibice w „Teatrze Marzeń” byli podzieleni – część skandowała nazwisko Rooneya, a pozostali siedzieli w milczeniu. Chwilę później w szeregach Wigan nastąpiło trzęsienie ziemi. W odstępie trzech minut goście osłabili się na własne życzenie. Najpierw drugą żółtą kartkę obejrzał Antolin Alcaraz, a następnie za wślizg obiema nogami z boiska został usunięty Hugo Roddalega. Sir Alex Ferguson błyskawicznie zareagował na wydarzenia i na plac gry wprowadził drugiego napastnika – Javiera Hernandeza. Zanim jednak Meksykanin wpisał się na listę strzelców, to swoją szansę miał Wayne Rooney. W 70. minucie w pole karne dośrodkował Rafael, a Anglik z trudnej pozycji zdołał oddać strzał, który z trudem wybronił Al-Habsi. Bramkarz Wigan nic do powiedzenia nie miał już w 77. minucie. Ponownie z prawego skrzydła w szesnastkę dośrodkował Rafael, a tam piłkę efektownym „szczupakiem” uderzył Javier Hernandez, czym odebrał „The Latics” nadzieje na korzystny rezultat. Manchester United do samego końca starał się wbić rywalom kolejnego gola. Bliski szczęścia był zwłaszcza w 87. minucie Hernandez, który znów otrzymał doskonałe podanie od Rafaela, ale tym razem minął się z piłką. Następnie dobre okazje w doliczonym czasie gry zmarnowali Wayne Rooney, Patrice Evra i Gabriel Obertan. |
Lp | Drużyna | M | Pkt | Br | Z | R | P |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | Liverpool FC | 10 | 25 | +13 | 8 | 1 | 1 |
2. | Manchester City | 10 | 23 | +10 | 7 | 2 | 1 |
3. | Nottingham | 10 | 19 | +7 | 5 | 4 | 1 |
4. | Chelsea | 10 | 18 | +8 | 5 | 3 | 2 |
5. | Arsenal | 10 | 18 | +6 | 5 | 3 | 2 |
6. | Aston Villa | 10 | 18 | +2 | 5 | 3 | 2 |
Bournemouth | 2 |
1 |
Manchester City | |
Fulham | 2 |
1 |
Brentford | |
Ipswich Town | 1 |
1 |
Leicester City | |
Liverpool FC | 2 |
1 |
Brighton | |
Manchester Utd | 1 |
1 |
Chelsea | |
Newcastle Utd | 1 |
0 |
Arsenal | |
Nottingham | 3 |
0 |
West Ham | |
Southampton | 1 |
0 |
Everton | |
Tottenham | 4 |
1 |
Aston Villa | |
Wolves | 2 |
2 |
Crystal Palace |