W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
37' Manuel Ugarte | Dean Huijsen 29' Adam Smith 35' Justin Kluivert 61' [K] Antoine Semenyo 64' Kepa Arrizabalaga 82' Dean Huijsen 90' |
|||
Godzina: 15:00 | ||||
Data: 22.12.2024 r. | ||||
Stadion: Old Trafford |
||||
Manchester United: Onana – Mazraoui, Maguire, Martinez – Dalot, Mainoo, Ugarte (Garnacho 54'), Malacia (Yoro 46') – Amad, Fernandes – Zirkzee (Hojlund 54') |
||||
Bournemouth: Kepa – Kerkez, Huijsen, Zabarnyi, Smith (Cook 46') – Adams (Hill 89'), Christie – Semenyo (Brooks 89'), Kluivert (Billing 78'), Ouattara – Evanilson (Unal 71') |
||||
Manchester United przegrał z Bournemouth (0:3) w 17. kolejce Premier League. Czerwone Diabły rozegrały najsłabsze spotkanie za kadencji Rubena Amorima i po raz kolejny rozczarowały swoich kibiców w tym sezonie. Spotkanie na Old Trafford mogło zacząć się od mocnego uderzenia Manchesteru United, bo już w 6. minucie swoją szansę miał Amad Diallo. Piłka trafiła pod nogi Iworyjczyka po nieudanym zagraniu Adama Smitha w polu karnym. Diallo uderzył mocno, ale choć Kepa Arrizabalaga był zasłonięty, to zdołał odbić futbolówkę. Od początku spotkania to Bournemouth wyglądało na bardziej zdeterminowany zespół do zdobycia gola. W 9. minucie mocny strzał zza pola karnego oddał Antoine Semenyo, ale bez zarzutów w bramce spisał się Andre Onana. W kolejnych minutach mecz nie toczył się w tak intensywnym tempie, a we znaki znów dała się bolączka Manchesteru United, jaką są stałe fragmenty gry. W 29. minucie Bournemouth miało rzut wolny przy linii końcowej po tym jak faulu dopuścił się Tyrell Malacia. Dobre dośrodkowanie na siódmy metr posłał Ryan Christie. Dean Huijsen dość łatwo przepchnął Joshuę Zirkzee i strzałem głową w długi róg zaskoczył Andre Onanę. Wisienki tuż po objęciu prowadzenia znów zagroziły bramce Manchesteru United. Kąśliwe uderzenie zza pola karnego oddał Evanilson. Onana tym razem obronił, choć strzał sprawił mu sporo kłopotów. Ostatni kwadrans to dobre akcje Manchesteru United na wyrównanie stanu spotkania. Włosy z głowy rwał jednak Bruno Fernandes, bo raz po raz marnował dobre okazje na wpisanie się na listę strzelców. W 41. minucie Fernandes otrzymał dobre podanie na piętnasty metr od Amada Diallo. Przymierzył jednak metr od bramki. Chwilę później błąd popełnił Huijsen, a futbolówkę przejął Kobbie Mainoo. Manchester United wychodził z akcją 3 na 2. Mainoo podał do Fernandesa, ten strzelił po długim rogu, a bardzo dobrą interwencję zapisał Kepa. Fernandes bliski wpakowania piłki do siatki był w 44. minucie, kiedy to zdecydował się na potężne uderzenie zza pola karnego. Piłka o centymetry minęła bramkę Kepy i Manchester United zszedł na przerwę ze startą jednej bramki. Czerwone Diabły po zmianie stron nie wyglądały na zespół, który chce szybko wrócić do gry i wyrównać stan rywalizacji. Na apatię swoich zawodników musiał zareagować Ruben Amorim. W 54. minucie na boisku pojawili się Rasmus Hojlund i Alejandro Garnacho, którzy zastąpili Joshuę Zirkzee i Manuela Ugarte. W 61. minucie to Bournemouth podwyższyło prowadzenie. W pole karne Manchesteru United z łatwością wjechał Justin Kluivert, ograł Noussaira Mazraoui’ego, a Marokańczyk spóźnił się ze wślizgiem i zahaczył gracza gości. Sędzia wskazał na jedenastkę, a tę pewnie na gola zamienił sam poszkodowany. Kluivert uderzył w środek bramki, Onana rzucił się w bok i było 2:0 dla Wisienek. Chwilę później sytuacja Manchesteru United ze złej stała się beznadziejna. Goście prowadzili już 3:0. Akcja zaczęła się od straty Kobbie’ego Mianoo, po chwili Bournemouth błyskawicznie przeniósł grę pod bramkę Czerwonych Diabłów. Dango Ouattara zagrał dobrą piłkę spod linii końcowej do Antoine’a Semenyo, a ten strzałem z bliskiej odległości wpakował futbolówkę do siatki. W 65. minucie Manchester United miał wyborną okazję na gola. Rasmus Hojlund zagrał prostopadle do Alejandro Garnacho, ten stanął oko w oko z Kepą, ale strzelił prosto w hiszpańskiego bramkarza. Kilka minut później golkiper Bournemouth w świetnym stylu zatrzymał kąśliwe uderzenie Rasmusa Hojlunda. W kolejnych minutach Manchester United próbował uderzeń z dystansu, ale były to niecelne strzały. Z dystansu pudłowali Hojlund, Diallo i Mazraoui. W doliczonym czasie gry szansę na gola honorowego miał Leny Yoro, ale został zablokowany. |
Lp | Drużyna | M | Pkt | Br | Z | R | P |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | Liverpool FC | 16 | 39 | +21 | 12 | 3 | 1 |
2. | Chelsea | 17 | 35 | +18 | 10 | 5 | 2 |
3. | Arsenal | 17 | 33 | +18 | 9 | 6 | 2 |
4. | Nottingham | 17 | 31 | +4 | 9 | 4 | 4 |
5. | Bournemouth | 17 | 28 | +6 | 8 | 4 | 5 |
6. | Aston Villa | 17 | 28 | 0 | 8 | 4 | 5 |
Aston Villa | 2 |
1 |
Manchester City | |
Brentford | 0 |
2 |
Nottingham | |
Crystal Palace | 1 |
5 |
Arsenal | |
Everton | 0 |
0 |
Chelsea | |
Fulham | 0 |
0 |
Southampton | |
Ipswich Town | 0 |
4 |
Newcastle Utd | |
Leicester City | 0 |
3 |
Wolves | |
Manchester Utd | 0 |
3 |
Bournemouth | |
Tottenham | 3 |
6 |
Liverpool FC | |
West Ham | 1 |
1 |
Brighton |