W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
 |
 |
 |
 |
 |
 17' Christian Eriksen 52' Casemiro 76' Bruno Fernandes [K] 82' Marcus Rashford 89' Andre Onana 90' Bruno Fernandes |
Taiwo Awoniyi 2' Willy Boly 4' Serge Aurier 44' Morgan Gibbs-White 45' Ola Aina 62' Joe Worrall 69'  Cheikhou Kouyaté 90' |
|||
| Godzina: 16:00 | ||||
| Data: 26.08.2023 r. | ||||
| Stadion: Old Trafford |
||||
| Manchester United: Onana – Wan-Bissaka, Varane (Lindelof 46'), Martinez, Dalot – Casemiro, Eriksen – Antony (McTominay 85'), Fernandes, Rashford – Martial (Sancho 60') |
||||
| Nottingham Forest: Turner – Boly, Worrall, McKenna (Niakhate 57') – Aurier, Danilo (Elanga 81'), Yates, Ola Aina – Johnson (Kouyate 70'), Gibbs-White – Awoniyi (Wood 81') |
||||
| Manchester United pokonał Nottingham Forest 3:2 (1:2) w 3. kolejce Premier League. Czerwone Diabły musiały gonić wynik na Old Trafford, bo po czterech minutach przegrywały 0:2. Pogoń była jednak skuteczna! Erik ten Hag przed meczem z Nottingham Forest grzmiał na konferencji prasowej, że gra jego zawodników w ostatnim spotkaniu z Tottenhamem Hotspur (0:2) była niedopuszczalna. Czerwone Diabły mecz z Nottingham Forest miały zacząć pełne energii i chęci powrotu na zwycięską ścieżkę. Start spotkania był taki, że… holenderski menadżer osiwiałby, gdyby tylko mógł. Nottingham Forest objął prowadzenie już w 2. minucie. Goście przeprowadzili błyskawiczną kontrę po rzucie rożnym dla Manchesteru United. Taiwo Awoniyi wystrzelił jak z procy i nie dał się dogonić Marcusowi Rashfordowi. Napastnik Forest znalazł się w sytuacji sam na sam z Andre Onaną, z dużym spokojem posyłając piłkę obok Kameruńczyka. Kurz po szybko straconej bramce nie opadł, a w 4. minucie było już 0:2. Tym razem piłkarze Steve’a Coopera mieli rzut wolny z prawej strony boiska. Piłkę w pole karne dośrodkował Morgan Gibbs-White, a w głowę trafiony został Willy Boly. Graczowi gości wyszedł z tego niezły strzał i Onana musiał wyciągać futbolówkę z siatki po raz drugi. Niebo nad Old Trafford zapłakało nad bezradnością Czerwonych Diabłów – w Manchesterze mieliśmy dużą ulewę. Nottingham Forest cofnął się głęboko do defensywy, a gospodarze upatrywali swoich szans w strzałach z dystansu. Niepewnie w bramce Forest spisywał się Matt Turner. W 17. minucie Manchester United zdobył gola kontaktowego. Akcja bramkowa zaczęła się od uderzenia Bruno Fernandesa zza pola karnego. Futbolówkę zebrał Anthony Martial i zagrał ją do Marcusa Rashforda. Anglik dynamicznie ruszył pod linię końcową i zagrał w pole bramkowe. Tam Christian Eriksen, niczym rasowy snajper, dołożył nogę i skierował futbolówkę w długi róg. Manchester United stan rywalizacji powinien wyrównać w 26. minucie. Czerwone Diabły miały rzut rożny. Piłkę w szesnastkę dośrodkował Bruno Fernandes, a z futbolówką niespodziewanie minęli się obrońca i bramkarz Nottingham Forest. Na czwartym metrze akcję zamykał Casemiro, lecz nie skierował głową piłki do pustej bramki. Szybki poślizg futbolówki na mokrej murawie nie ułatwił zadania Brazylijczykowi. W poczynaniach piłkarzy Ten Haga nie było widać wielkiej determinacji. Gracze Czerwonych Diabłów długo rozgrywali piłkę, lecz nie przekładało się to na duże zagrożenie pod bramką Nottingham Forest. Tuż przed zejściem na przerwę ciekawą akcję przeprowadzili gracze Nottingham Forest. W pole karne Manchesteru United wpadł Brennan Johnson, zagrał do lepiej ustawionego Gibbsa-White’a, który oddał sytuacyjny strzał. Piłka zmierzała do bramki Andre Onany, ale na szczęście dla gospodarzy trafiła w Awoniyiego. Manchester United drugą połowę zaczął nieźle i w 52. minucie doprowadził do remisu. Czerwone Diabły koncertowo rozegrały rzut wolny z prawej strony boiska. Bruno Fernandes zamiast dośrodkowywać wycofał piłkę przed jedenastkę do Marcusa Rashforda. Anglik zagrał zwrotne podanie na dalszy słupek do Fernandesa. Portugalczyk głową zgrał do lepiej ustawionego Casemiro, któremu nie pozostało nic innego, jak tylko wpakować piłkę do siatki! Zdobyty gol zmobilizował United do kolejnych ataków. W 54. minucie groźny strzał z linii szesnastu metrów oddał Antony. Matt Turner wyciągnął się jak długi i końcówkami palców strącił lecącą do bramki futbolówkę. Kilka minut później swoją szansę miał Bruno Fernandes. Antony znów pokazał się z dobrej strony i po wymianie podania z Aaronem Wanem-Bissaką zszedł pod linię końcową. Brazylijczyk zagrał na piąty metr do Fernandesa, ten strzelił po długim rogu, lecz pomylił się o dobry metr. Od 67. minuty Nottingham Forest grał w osłabieniu, bo z boiska wyleciał Joe Worrall. Casemiro zagrał długą piłkę z własnej połowy, a na czystą pozycję wychodził Bruno Fernandes. Portugalczyk został sfaulowany tuż przed szesnastką, co sędzia Stuart Attwell zinterpretował jako odebranie szansy bramkowej United. VAR podtrzymał decyzję arbitra głównego. Czerwone Diabły zrobiły użytek z gry w przewadze i w 76. minucie objęły prowadzenie. W pole karne Nottingham Forest wpadł Marcus Rashford. Anglik został zahaczony przez Danilo, a arbiter nie miał wątpliwości – jedenastka! Rzut karny na bramkę mocnym i precyzyjnym strzałem zamienił Bruno Fernandes. Manchester United wyszedł na prowadzenie, ale nie miał meczu pod pełną kontrolą. W 84. minucie bliski wyrównania stanu spotkania był Willy Boly. Strzał defensora Forest w dobrym stylu obronił jednak Andre Onana. Kibice na Old Trafford głęboko odetchnęli. Sędzia Stuart Attwell postanowił przedłużyć drugą połowę aż o 11 minut. Czerwone Diabły nie dały sobie wydrzeć prowadzenia do samego końca i wróciły na zwycięską ścieżkę po porażce z Tottenhamem Hotspur (0:2). |
||||
