W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
17' Carlos Soler 47' Phil Jones 28' Toni Lato |
Antonio Valencia 11' Eric Bailly 30' Marcus Rashford 82' Marcus Rashford 87' |
|||
Godzina: 21:00 | ||||
Data: 12.12.2018 r. | ||||
Stadion: Estadio Mestalla |
||||
Valencia: Jaume - Piccini, Diakhaby, Vezo, Lato (Garay 50') - Carlos Soler, Kondogbia, Parejo, Cheryshev (Torres 66') - Santi Mina (Rodrigo 68'), Batshuayi |
||||
Manchester United: Romero - Valencia, Jones, Bailly, Rojo (Young 46') - Fred (Rashford 57'), Fellaini - Mata, Pogba, Pereira - Lukaku (Lingard 69') |
||||
Manchester United w kiepskim stylu zakończył rywalizację w fazie grupowej Ligi Mistrzów i przegrał na wyjeździe z Valencią 1:2 (0:1). Czerwone Diabły do 1/8 finału Champions League awansowały z drugiego miejsca i nie wykorzystały potknięcia Juventusu w Bernie (1:2). Zgodnie z przedmeczowymi prognozami Jose Mourinho mocno zamieszał wyjściowym składem Manchesteru United. Portugalczyk dokonał aż ośmiu zmian. Szansę gry od pierwszych minut dostali m.in. Sergio Romero, Fred, Andreas Pereira i Paul Pogba. Kilka roszad w jedenastce przeprowadził także szkoleniowiec Valencii. Wydawać się mogło, że zmiennicy w Manchesterze United będą chcieli pokazać się z dobrej strony. Na Estadio Mestalla nie było jednak mocnego początku Czerwonych Diabłów, a im dłużej trwało spotkanie, tym większa była przewaga gospodarzy. W 17. minucie Nietoperze otworzyły wynik meczu. Valencia posłała piłkę w pole karne Manchesteru United z prawego skrzydła. Futbolówkę wybił Phil Jones, ale ta trafiła prosto do Carlosa Solera. Hiszpan długo się nie zastanawiał i huknął po ziemi w kierunku dalszego słupka. Piłka przeleciała jeszcze pod nogami Erica Bailly’ego i Sergio Romero był bez szans. Manchester United pierwszą składną akcję przeprowadził dopiero w 27. minucie. Antonio Valencia wrzucił piłkę z autu w pole karne do Juana Maty. Hiszpan oddał strzał z ostrego kąta, ale uderzenie przy pomocy ręki przyblokował Mouctar Diakhaby. Sędzia nie wskazał jednak na wapno. Kolejne minuty to kolejne szanse dla Valencii. Okazję na podwyższenie rezultatu mieli Michy Batshuayi i Carlos Soler. Zmarnowanej sytuacji może żałować zwłaszcza Belg, który z pięciu metrów nie trafił w światło bramki. Spektakularne pudło zanotował również Paul Pogba. W 35. minucie Manchester United egzekwował rzut rożny. Marouane Fellaini skontrował dośrodkowanie i posłał futbolówkę na trzeci metr do Francuza. Pogba wyglądał na nieco zaskoczonego tym podaniem i w efekcie oddał strzał obok słupka. Przed przerwą dobrą okazję na podwyższenie prowadzenia miał ponownie Batshuayi. Santi Mina podał do lepiej ustawionego Belga, ten zdołał oddać strzał z szesnastu metrów, ale przeszkadzał mu Jones i w efekcie uderzenie było niecelne. Druga połowa rozpoczęła się katastrofalnie dla Czerwonych Diabłów. Ładną prostopadłą piłkę za linię obrońców United zagrał Soler. Z bramki ruszył Sergio Romero, ale kompletnie nie dogadał się z Philem Jonesem, który chciał wybić piłkę wślizgiem i w efekcie wpakował ją do własnej bramki. Valencia prowadziła 2:0 i pewnie kontrolowała mecz. Manchester United łatwo tracił piłkę, nie był agresywny i nie miał pomysłu na konstruowanie akcji. W 57. minucie Jose Mourinho chciał dać impuls swojej drużynie i wprowadził Marcusa Rashforda, który zmienił nieefektywnego Freda. Zmiany w grze jednak nie było. Bezsilność i bezradność w poczynaniach Czerwonych Diabłów była przerażająca. W 71. minucie goście oddali pierwszy celny strzał. Uderzenie Rashforda, przy którym Anglik się poślizgnął, nie mogło jednak zaskoczyć Domenecha. W 75. minucie z dobrej strony w końcu pokazał się Andreas Pereira. Brazylijczyk zdecydował się na potężne uderzenie zza pola karnego i golkiper Valencii musiał się mocno nagimnastykować, aby odbić futbolówkę. Kilka minut później mieliśmy strzał Pogby. Francuz kopnął celnie, ale za lekko. W grze United coś drgnęło. Gola kontaktowego na Mestalla udało się zdobyć w 87. minucie. Akcję stworzyli rezerwowi. Lingard wycofał piłkę spod linii końcowej na skrzydło do Younga, ten dorzucił na głowę Rashforda, który z bliskiej odległości pokonał bramkarza Valencii. Chwilę później niezłą szansę miał Juan Mata, ale futbolówka po jego woleju nie trafiła w światło bramki. Chwilowy zryw w wykonaniu Manchesteru United nie wystarczył, aby Czerwone Diabły wywiozły choćby punkt z Hiszpanii. |