W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
90' Dominik Kohr | Antonio Valencia 22' mir Spahic 30' (sam.) Jonny Evans 66' Chris Smalling 77' Nani 88' |
|||
Godzina: 20:45 | ||||
Data: 27.11.2013 r. | ||||
Stadion: BayArena |
||||
Bayer Leverkusen: Leno - Donari, Toprak, Spahic, Can - Reinartz (Hegeler 70') - Rolfes, L. Bender (Kohr 80') - Son (Derdiyok 70'), Castro - Kiessling |
||||
Manchester United: De Gea - Smalling, Rio, Evans, Evra (Buttner 67') - Valencia (Young 79'), Jones, Giggs, Nani, Kagawa - Rooney (Anderson 79') |
||||
Manchester United rozgromił na BayArena miejscowy Bayer Leverkusen aż 5:0 w spotkaniu piątej kolejki Ligi Mistrzów. Gole dla zwycięzców strzelali Antonio Valencia, Chris Smalling, Jonny Evans, Nani i samobójczą bramkę zdobył Emir Spahić. Kapitalne zawody rozegrał Wayne Rooney, który miał udział przy niemal wszystkich golach United. Spotkanie rozpoczęło się spokojnie od badania obu rywali. Pierwsi śmielej po kwadransie gry zaatakowali gości. Z dystansu strzelał Nani, ale przeniósł piłkę nad bramką Leno. Kilkanaście minut później było już 1:0 dla United. Po ładnej akcji Kagawy i dośrodkowaniu Rooneya akcję zamknął Antonio Valencia i wpakował piłkę do siatki. Czerwone Diabły prowadziły od 22. minuty 1:0. Drugi zaś cios zadały 8 minut później. Znowu dogrywał Rooney, tym razem z rzutu wolnego, a piłkę niefortunnie do swojej bramki skierował Emir Spahić. Do przerwy United schodziło prowadziło 2:0 i było to prowadzenie zasłużone, gdyż z przebiegu gry to podopieczni Moyesa byli zespołem lepszym i dojrzalszym. W drugiej części było jeszcze lepiej, choć początek należał do gospodarzy. Bliski zdobycia gola kontaktowego był pechowiec z pierwszej części gry czyli Spahić, który trafił tym razem w słupek. Czerwone Diabły bezlitośnie wykorzystały nieporadność piłkarzy Hyypii i ich brak pomysłu na grę. W 66. minucie podopieczni Moyesa zdobyli trzecią bramkę, a drugą po stałym fragmencie gry. Ryan Giggs zacentrował na jedenasty metr, tam piłkę strącił Evra. Do której dopadł Rooney, którgo strzał obronił Leno. Futbolówka po interwencji golkiper Bayeru spadła jednak pod nogi Jonny’ego Evansa, który dopełnił formalności i podwyższył na 3:0. Ten gol rozwiał nadzieje gospodarzy na jakikolwiek pozytywny wynik w tym meczu. Dodatkowo na trzynaście minut przed końcem meczu było już 4:0 dla Manchesteru, a trzecią asystę w tym meczu zanotował Wayne Rooney. Reprezentant Anglii po krótko rozegranym rzucie rożnym ośmieszył defensywę Bayeru i wyłożył piłkę jak na tacy będącemu dwa metry przed bramką Smallingowi, który dopełnił formalności. Wynik spotkania na 5:0 ustalił aktywny tego wieczora Nani, który wykorzystał podanie Giggsa i pokonał Leno. Tym samym Bayer Leverkusen poniósł swoją pierwszą porażkę w tym sezonie na własnym stadionie, a Manchester United zapewnił sobie awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Jeśli w szóstej kolejce Czerwone Diabły nie przegrają z Szachtarem Donieck, to wyjdą oni z grupy A na pierwszym miejscu. |