W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
30' Diakhate 33' Diogo Rincon 33' 78' Ismael Bangoura 78' |
Rio Ferdinand 9' Wayne Rooney 18' Cristiano Ronaldo 41' Cristiano Ronaldo 67' |
|||
Godzina: 20:45 | ||||
Data: 23.10.2007 r. | ||||
Stadion: Stadion Olimpijski |
||||
Dynamo: Shovkovskiy - Ghioane (Belkevich 45'), Gavrancic, Diakhate, Gusev - Yussuf, Nesmachniy, Correa (Rotan 83'), Bangoura - Rincon, Shatskikh (Milevskiy 45') |
||||
Man Utd: Van der Sar (Kuszczak 80') - Brown, Ferdinand, Vidic, Fletcher - Ronaldo, Anderson, O'Shea, Giggs (Simpson 80') - Rooney, Tevez (Nani 72') |
||||
Manchester United pokonał w Kijowie miejscowe Dynamo 4:2. Spotkanie rozstrzygnęło się już w pierwszej połowie, po której przyjezdni prowadzili 3:1. Na ostatnie czternaście minut meczu w bramce Man Utd pojawił się Tomasz Kuszczak. Polak odnotował dwie udane interwencje. Mistrzowie Anglii, wbrew temu co mówił przed meczem sir Alex Ferguson, od początku nie nastawiali się na grę z kontry. "Czerwone Diabły" niemal od razu przejęły inicjatywę w meczu, która zaowocowała szybkim prowadzeniem. W 10. minucie meczu precyzyjne dośrodkowanie z rzutu wolnego Ryana Giggsa bezlitośnie wykorzystał Rio Ferdinand, który z pięciu metrów głową skierował piłkę do siatki Szowkowskiego. Gospodarze niesieni dopingiem swoich kibiców chcieli szybko doprowadzić do wyrównania. Kijowianie nie potrafili jednak przedrzeć się przez szczelną linię obrony drużyny przyjezdnych. W 18. minucie meczu było już 2:0. Po składnej akcji Ronaldo , wychodzącego na czystą pozycję Rooneya dostrzegł Brown. Napastnik reprezentacji Anglii nie miał najmniejszych problemów z umieszczeniem piłki w pustej bramce Dynama. Dwie minuty później Rooney miał szansę na drugiego gola, ale jego strzał tym razem Szowkowski obronił. Ukraińcy dzisiejszego wieczoru byli bardzo zdeterminowani. Ambicja i wola walki piłkarzy Dynama zaowocowała bramką kontaktową w 33. minucie spotkania. Gol padł po rzucie rożnym, kiedy to bierną postawę obrońców Manchesteru United wykorzystał Diogo Rincon. Na kolejną, bramkową akcję kibicom na Stadionie Olimpijskim w Kijowie nie przyszło czekać długo. Na cztery minuty przed końcem – po indywidualnej akcji – z prawej strony boiska dośrodkował Giggs. Cross Walijczyka był na tyle precyzyjny, że znajdującemu się w polu karnym Ronaldo nie pozostało nic innego jak tylko głową zdobyć trzeciego gola dla gości. Po zmianie stron mecz był toczony w równie szybkim tempie jak przed przerwą. Jako pierwszy gości postraszył Gusev, ale jego uderzenie z dystansu było mało precyzyjne. Lepiej w polu karnym radzili sobie w dalszym ciągu zawodnicy Manchesteru United. Najpierw w słupek trafił Anderson, a następnie golkiper Dynama musiał sporo się namęczyć, aby obronić potężny strzał Teveza. Wraz z upływem minut kijowianie coraz częściej gościli pod polem karnym Edwina van der Sara. Gospodarzom brakowało jednak wykończenia. Manchester United w swoich poczynaniach nie był już tak błyskotliwy, jak w pierwszej połowie, ale to on zdobył piątą bramkę w tym meczu. W 67. minucie spotkania "Czerwone Diabły" wyprowadziły szybką kontrę spod własnego pola karnego. Będący z prawej strony boiska Tevez chciał posłać piłkę w kierunku Rooneya, ale zamiast do Anglika piłka trafiła w rękę Gavrancica. Interwencja defensora Dynama była tak niefortunna, że sędzia po konsultacji z arbitrem liniowym wskazał na rzut karny. Ten na bramkę zamienił Ronaldo. Emocji wtorkowej nocy nie było końca. W 78. minucie nadzieje gospodarzy odżyły, bo do siatki van der Sara trafił Ismael Bangoura. Pomocnik gospodarzy wykorzystał gapiostwo angielskiej obrony i uderzeniem z dystansu zmniejszył rozmiary porażki swojej drużyny. Na ostatnie czternaście minut spotkania w bramce "Czerwonych Diabłów" pojawił się Tomasz Kuszczak. Polski bramkarz wiele pracy nie miał, ale raz popisał się udaną interwencją po dośrodkowaniu Correry, a drugim razem pewnie zatrzymał strzał Rincona z bliskiej odległości. Zmiana Kuszczaka miała charakter czysto taktyczny. Po dzisiejszej kolejce w grupie F, z kompletem punktów, prowadzi Manchester United. Druga, z dorobkiem sześciu punktów, w tabeli jest AS Roma. |