W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
- | Dymitar Berbatow 54' Antonio Valencia 86' |
|||
Godzina: 18:30 | ||||
Data: 21.10.2009 r. | ||||
Stadion: Łużniki |
||||
CSKA: Akinfiejew - Semberas, Ignaszewicz, A. Bieriezucki, Dżagojew, Odiah, Krasić, W. Bieriezucki, Rahimić (Carvalho 90'), Szczennikow (Mamajew 62'), Necid (Piliew 73') |
||||
Man Utd: Van der Sar - Neville, Vidić, Ferdinand (Brown 57'), Fabio (Carrick 87') - Valencia, Anderson, O'Shea, Scholes (Owen 70'), Nani - Berbatow |
||||
Czerwone Diabły pokonują na wyjeździe CSKA Moskwa 1:0. Zwycięską bramkę w końcówce meczu strzelił Antonio Valencia. Gracze sir Alexa Fergusona nie potrafili zamienić miażdżącej przewagi na wysoką wygraną. Pierwszą akcję Czerwone Diabły wypracowały już w 2. minucie meczu. Fabio ładnie podał na skrzydło do Naniego. Ten szybkim zwodem minął rywala, wypracował sobie sporo miejsca i oddał mocny strzał. Niestety piłka poszybowała wysoko ponad bramką Akinfeeva. Gospodarze natomiast pierwszą dobrą okazję mieli w 5. minucie. Krasic dobrze zachował się przed polem karnym van der Sara, minął Ferdinanda oraz Scholesa i oddał mocny strzał. Serb nie trafił jednak w światło bramki. Około 10. minuty meczu Czerwone Diabły chwilowo zdominowały pole karne rywali. Nani i Fabio wraz z kolegami skutecznie i długo wymieniali krótkie podania. Udało się też dwukrotnie dośrodkować w pole karne, lecz zabrakło pomysłu i wykończenia. Większość ataków Manchesteru United była wyprowadzana skrzydłami. Siłą napędową byli więc Nani i Valencia. Niestety większość podań lub dośrodkowań była natychmiast wybijana lub blokowana przez zawodników CSKA, dając tym samym dużo swobody Akinfeevowi. W 24. minucie sędzia podyktował rzut wolny dla Czerwonych Diabłów po faulu na Andersonie. Strzał był dosyć mocny, jednak trafił prosto w bramkarza. Chwilę później niewiele brakowało, a Scholes strzeliłby ładną bramką z około 40 metrów. Strzał Anglika skozłował przed samym bramkarzem, który w ostatniej chwili wybił piłkę na rzut rożny. Mimo dużej przewagi Manchesteru United, gospodarze nie kryli się cały czas na własnej połowie, co jakiś czas wyprowadzając groźne ataki. W 29. minucie Rosjanie ładnie rozegrali piłkę, zdołali dośrodkować a głową strzelał Tomas Necid. Edwin van der Sar nie miał jednak problemów z obroną tego strzału. Odpowiedź United była błyskawiczna. Nani ładnie wysunął piłkę Fabio, ten dośrodkował wzdłuż linii końcowej. Piłka minęła bramkarza, jednak Berbatow nie zdołał oddać strzału głową. CSKA rozkręcało się z minuty na minutę. Szczególnie groźny wydawał się Krasic. W 34. minucie z łatwością minął Fabio, otwierając sobie drogę do bramki. Serb mocno uderzył po ziemi, a piłka minęła prawy słupek Edwina zaledwie i kilkanaście centymetrów. W 38. minucie powstało małe zamieszanie w polu karnym CSKA Moskwy za sprawą Naniego. Piłka została wybita przed pole karne, a tam czekał Gary Neville. Anglik próbował uderzyć technicznie i wyszło mu to całkiem nieźle. Piłka minęła o włos bramkę Akinfeeva i zatrzymała się na górnej siatce. Na kilka minut przed końcem pierwszej części spotkania fani Manchesteru United na chwilę zamarli. Po lekkim dośrodkowaniu z rzutu wolnego w pole karne, nieczysto interweniował John O’Shea. Piłka po rykoszecie przeleciała blisko bramki van der Sara. Na szczęście skończyło się tylko an rzucie rożnym. Na koniec pierwszych 45 minut United przeprowadziło składna akcję. Na prawej stronie wybiegł Valencia, dostał podanie, dobrze odegrał do Berbatowa. Bułgar wykonał ładny obrót z piłką mijając obrońcę, lecz futbolówka mu nieco za daleko dając Akinfeevowi czas na interwencję. Druga połowa zaczęła się od bardzo groźnej akcji Naniego. Portugalczyk minął rywala w polu karnym ruszył z prawej strony na bramkę Akinfeeva. Nani miał sporo miejsca, jednak kąt do strzału był dosyć ostry i skrzydłowy United postanowił podać. Piłka minęła kilku zawodników lecz niestety nikt nie zdołał zamknąć akcji. W 54. minucie na murawę w polu karny CSKA pada Dymitar Berbatow. Kibice i Diabły domagali się oczywiście rzutu karnego, lecz sędzia ukarał Bułgara za próbę wyłudzenia jedenastki żółtym kartonikiem. Mało brakowało a sytuacja ta zemściła by się na graczach Fergusona. Po błędzie w obronie, Alan Dzagoev dostał podanie w pole karne i bez problemu pokonał van der Sara. Arbiter jednak zauważył minimalnego spalonego i wskazał na rzut wolny. Po około godzinie gry Igor Akinfeev popisał się dwie bardzo dobrymi paradami. Najpierw po strzale Naniego, następnie po uderzeniu Fabio d Silvy. Chwilę później przed kolejną świetną okazją stanął Nani. Portugalczyk był sam na sam z bramkarzem, lecz i tym razem lepszy okazał się goalkeeper gospodarzy. Widząc brak wykończeń akcji swoich graczy, sir Alex Ferguson postanowił zagrać nieco bardziej ofensywnie. W 70. minucie boisko opuścił Paul Scholesa. W jego miejsce pojawił się Michael Owen. Mimo to, gra nadal nie kleiła się Czerwonym Diabłom, którzy nie mieli pomysłu na rozpracowanie rywali. Na 10 minut przed końcem meczu powtórzyła się sytuacja sprzed kilkunastu minut. Spore zamieszanie w polu karnym, zawodnik CSKA, w tym wypadku Krasic, staje oko w oko z van der Sarem. Sędzia boczny na szczęście i tym razem wychwycił spalonego Rosjan i szybko przerwał akcję. Chwilę potem lekkim podcięciem piłkę w pole karne wrzucił Dymitar Berbatow. Piłka szybowała prosto nad głową Michaela Owena, który złożył się do strzału. Niestety Anglikowi zabrakło trochę centymetrów, aby dosięgnąć futbolówkę. W 83. minucie United było najbliżej zdobycia bramki w tym spotkaniu. Antonio Valencia zagarnął piłkę tuż przed polem karnym. Uderzył mocno i trafił w poprzeczkę! W następnej akcji na bramkę moskiewskiej drużyny strzelał Berbatow. Bułgar jednak nie trafił w światło bramki. Kiedy wszystko wskazywało na to, że dzisiejsze spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem, Czerwone Diabły ruszyły do ostrego ataku i szybko odnieśli sukces. W 86. minucie na lewej flance znalazł się Nani, delikatnie wrzucił piłkę w pole karne, tam jej lot głową zmienił Berbatow. Ostatecznie piłki na prawej stronie dopadł Valencia i mocnym strzałem wbił futbolówkę do siatki. United nie zaprzestawało ataków. W 90. minucie świetnie kontrę wyprowadził Berbatow. Podał do Valencii, ten odegrał prostopadle do Berby. Bułgar szybko zagrał piętką do Andersona, Brazylijczyk strzelał lewą nogą, lecz piłka minęła prawy słupek CSKA. Chwilę później kolejną dobrą okazję zmarnował Owen, który nie potrafił czysto podać w pole karne. W doliczonym czasie gry Nanie zaatakował skrzydłem, podał na 5. metr do Berbatowa. Piłkę sprzed nóg naszemu napastnikowi zabrał jednak Akinfeev. W ostatniej minucie Rosjanie dostali rzut wolny. Piłka została lekko wrzucona w pole karne przez Carvalho i szczęśliwie została przechwycona przez Edwina van der Sara. |