W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Axel Tuanzebe 90' | Florian Jungworth 16’ Anibal Godoy 52’ |
|||
Godzina: 23:00 | ||||
Data: 23.07.2018 r. | ||||
Stadion: Levi's Stadium |
||||
Manchester United: J. Pereira (Grant 46’) – Valencia (Darmian 7’), Bailly (Fosu-Mensah 46’), Smalling (Tuanzebe 46’), Shaw (Mitchell 76’) – Herrera, Garner (McTominay 46’), A. Pereira (Gomes 83’) – Chong (Mata 46’), Martial, Sanchez (Greenwood 65’) |
||||
San Jose Earthquakes: Marcinkowski (Bersano 46’) – Qwiberg (Salinas 46’), Cummings (Quintana 46’), Kashia (Affolter 46’ [Ockford 79’]), Lima (Marie 46’) – Hyka (Thompson 46’ [Akanyirige 90’]), Felipe (Godoy 46’), Jungwirth (Wondolowski 46’), Wehan (Yueill 46’ [Calvillo 79’]) – Amarikwa (Kazaiszwili 46’), Hoesen (Eriksson 46’ [Fuentes 86’]) |
||||
Drugi mecz Manchesteru United na przedsezonowym tournée po USA zakończył się drugim remisem. Tym razem Czerwone Diabły nie potrafiły znaleźć sposobu na San Jose Earthquakes, który szoruje po dnie tabeli Konferencji Zachodniej w amerykańskiej MLS. Jose Mourinho dokonał kilku korekt w wyjściowym składzie Manchesteru United w porównaniu do starcia z Club America (1:1). Szansę od pierwszych minut dostał 17-letni James Garner, a po dobrej zmianie w poprzednim spotkaniu na murawie od początku zameldował się też młody Tahith Chong. – Nie chodzi o to, aby młodzi mi zaimponowali. Chodzi o to, aby się rozwinęli. Te mecze to dobra okazja dla nich. Gdybyśmy oczywiście grali tylko młodzieżą, to mieliby kłopoty. Musimy więc grać kilkoma młodzieżowcami tu, kilkoma młodzieżowcami tam. Chodzi o to, aby byli w zespole, w określonej strukturze i poziomie doświadczenia – tłumaczył przed meczem Jose Mourinho, kiedy dziennikarz MUTV zapytał go o młodych graczy. Pierwszą szansę na tournée dostał również Alexis Sanchez, który opuścił mecz z Club America z powodów kłopotów z wizą. Chilijczyk od początku przejawiał wielką ochotę do gry. Manchester United mógł i powinien objąć prowadzenie w 4. minucie. Z lewego skrzydła, z rzutu wolnego, mocną piłkę w pole karne posłał właśnie Sanchez. Na szóstym metrze znalazł się Eric Bailly, lecz nie złożył się dobrze do strzału i trafił futbolówką w poprzeczkę. Chwilę później Jose Mourinho został zmuszony przeprowadzić pierwszą zmianę – Matteo Darmian zastąpił Antonio Valencię. Ekwadorczyk nabawił się kontuzji łydki i przedwcześnie opuścił pac gry, wcześniej przekazując kapitańską opaskę Chrisowi Smallingowi. W kolejnych minutach Manchester United nie poszedł za ciosem, choć trzeba zaznaczyć, że mogła podobać się gra Sancheza i Andreasa Pereiry. W 24. minucie dobrą akcję na prawym skrzydle przeprowadził Chong. Młody zawodnik wymienił piłkę z Herrerą, po chwili piłka trafiła w szesnastce do Shawa. Anglik uderzył z woleja mocno, futbolówka odbiła się jeszcze od ziemi i przeleciała nad poprzeczką. W pierwszej części meczu bliski wpisania się na listę strzelców po stronie Manchesteru United był jeszcze Sanchez. Chilijczyk w 30. minucie egzekwował rzut wolny, uderzył piłkę mocno, lecz ta nieznacznie minęła bramkę San Jose Earthquakes. Piłkarze z Major League Soccer też mieli swoje okazje, ale Joel Pereira nie musiał specjalnie gimnastykować się między słupkami. Strzały Joela Qwiberga i Danny’ego Hoesena zza pola karnego łapał pewnie. Trzeba też przyznać, że amerykański zespół grał odmłodzonym składem, bo priorytetem dla trenera Mikaela Stahre’a są trwające rozgrywki ligowe. W przerwie meczu szkoleniowiec Earthquakes wymienił natomiast całą jedenastkę. Jose Mourinho dokonał pięciu zmian. Wysoka temperatura w Santa Clara nie zachęcała piłkarzy Manchesteru United do szybkich i zdecydowanych ataków. Na początku drugiej części lepiej prezentowali się Amerykanie, którzy przejawiali też większą ochotę do gry. W 57. minucie bliski szczęścia był Waleri Kazaiszwili – Lee Grant do spółki z Timothy Fosu-Mensahem wybili jednak piłkę tuż sprzed linii bramkowej. W 65. minucie swój premierowy występ na tournée zakończył Sanchez. W miejsce Chilijczyka pojawił się 16-letni Mason Greenwood. Zmiana była warta odnotowania z tego faktu, że… nic ciekawszego na boisku się nie działo. Pięć minut później Tommy Thompson rozgrzał nieco senną i lekko znudzoną publikę. Gracz San Jose Earthquakes posłał potężną bombę zza pola karnego na bramkę Granta, a ten popisał się efektowną interwencją i wybił piłkę poza swoją bramkę. Manchester United swoją okazję miał dopiero w 78. minucie. Z prawego skrzydła dobre dogranie w pole karne zanotował Greenwood. McTominay doszedł do podania na siódmym metrze, uderzył natomiast piłkę głową za lekko, aby zaskoczyć golkipera San Jose Earthquakes. Chwilę później z ulgą odetchnął Grant. Amerykanie egzekwowali rzut rożny, a po precyzyjnym dośrodkowaniu bliski zdobycia bramki głową był Chris Wondolowski. Piłka, ku rozczarowaniu lokalnych fanów, odbiła się od poprzeczki. Do końca spotkania Czerwone Diabły nie dążyły już do strzelenia bramki i mecz w Santa Clara zakończył się bezbramkowym remisem. |