REKLAMA
W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
 |
 |
 |
|
 |
 Antonio Valencia 16'Karne:  Ashley Young Javier Hernandez Tom Cleverley Shinji Kagawa Darren Fletcher |
Marco Andreolli 88' Karne: Fredy Guarin Yann M'Vila Saphir Taider |
|||
| Godzina: 1:30 | ||||
| Data: 30.07.2014 r. | ||||
| Stadion: FedEx Field |
||||
| Manchester United: Lindegaard (De Gea 46'), Smalling (Keane 46'), Jones (Blackett 46'), Evans, Valencia (Zaha 46'), Fletcher, Herrera (Cleverley 46'), Young (Hernandez 77'), Mata (Kagawa 46'), Rooney (Nani 46'), Welbeck (Shaw 46'). Rezerwa: De Gea, Hernandez, Nani, Cleverley, Kagawa, Shaw, Zaha, Lingard, Keane, James Blackett, Keane, Amos, Johnstone. |
||||
| Inter Mediolan: Handanovic (Carrizo 63'), Ranocchia, Vidic (Andreolli 72'), Juan Jesus, D'Ambrosio, Jonathan, Kuzmanovic (Taider 63'), Krhin (M'Vila 46'), Dodòm (Nagatomo 63') Botta (Laxalt 63'), Icardi. Rezerwa: Andreolli, Schelotto, Guarin, Obi, Taider, Mbaye, Silvestre, Puscas, Carrizo, Berni, Nagatomo, M'Vila, Laxalt, Bonazzoli. |
||||
| Piłkarze Manchesteru United w ramach drugiego meczu fazy grupowej International Champions Cup zmierzyli się z Interem Mediolan. Przez pełne 90 minut regulaminowego czasu gry był bezbramkowy remis i o zwycięstwie zadecydowały rzuty karne, w których to Czerwone Diabły były górą nad Nerazzurri. Pierwsza odsłona spotkania nie była zbyt żwawa i rzadko kiedy na boisku działo się coś, co podniosłoby ciśnienie kibiców znajdujących się na stadionie, oraz tych oglądających spotkanie przed ekranami. Pierwszą dawkę emocji zapewnił fanom Phil Jones, który po wrzutce Juana Maty z narożnika boiska skierował piłkę w dolny róg bramki, ale jego uderzenie fantastycznie wybronił Handanović. Jonny Evans próbował ją jeszcze dobić, lecz nieskutecznie. Po ponad dwu kwadransach gry bliski szczęścia był Wazza. Piłkę zmierzającą wprost pod jego nogi przeciął jeden z obrońców Narazzurri i uniemożliwił mu wbicie futbolówki z bliskiej odległości do bramki Interu Mediolan. Na 4 minuty przed końcem regulaminowego czasu gry Mata po raz trzeci i za razem po raz ostatni w tej części spotkania postraszył swoich rywali. Hiszpan uderzył swoją lepszą nogą z odległości blisko 20 metrów od bramki przeciwników, jednak piłka o kilkadziesiąt centymetrów minęła zewnętrzną stronę słupka. Po zmianie stron obraz gry nieco się poprawił. Mecz stał się żywszy i mniej chaotyczny, choć do samego końca utrzymał się bezbramkowy remis. W 52. minucie Jonny Evans miał okazję na zdobycie bramki otwierającej wynik spotkania, ale Irlandczyk niecelnie uderzył piłkę głową i ta przeleciała nad poprzeczką. 9 minut później współpraca Naniego i Kagawy dała fanom United nadzieję na bramkę, lecz ostatecznie kibice musieli obejść się smakiem. Portugalczyk wprawdzie zakończył akcje strzałem, ale i tym razem futbolówka nie poleciała w światło bramki. W 71. minucie kolejną dobrą okazję miał Tom Cleverley. Anglik dostał podanie ze skrzydła, dopadł piłkę w środku pola karnego i strzałem z pierwszej piłki posłał ją... tuż nad poprzeczkę. Już cztery minuty po nieudanej akcji Cleverleya, szanse na odkupienie win miał Nani. Skrzydłowy United chciał wykorzystać spore zamieszanie w polu karnym Interu Mediolan. Tym razem oddał celny strzał, ale w tej sytuacji przeszkodził w zdobyciu bramki przeszkodził mu bramkarz rywali. Niecałe 120 sekund później w jego miejsce na boisko wszedł Javier Hernandez. Na 5 minut przed końcem regulaminowego czasu gry sędzia podyktował rzut wolny dla drużyny Waltera Mazarriego. Potężne uderzenie ze stałego fragmentu gry zmusiło Davida de Geę do pierwszej w meczu poważnej interwencji. Hiszpan jednak udowodnił, że nie traci skupienia i w efektowny sposób przeniósł piłkę nad poprzeczkę. Bezbramkowy remis utrzymał się do samego końca drugiej połowy spotkania i o zwycięstwie musiała zadecydować seria rzutów karnych, w której to Czerwone Diabły pokazały się z lepszej strony. Karne dla Manchesteru United wykorzystali wszyscy wykonujący je gracze, kolejno: Ashley Young, Javier Hernandez, Tom Cleverley, Shinji Kagawa i Darren Fletcher. Dla Interu zaś trafiali: Fredy Guarin, Yann M'Vila oraz Saphir Taider. Marco Andreolli pomylił się w 4. serii i uderzył w poprzeczkę. Ten błąd kosztował jego drużynę zwycięstwo. |
||||
