W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
69' Sergio Busquets | Paul Scholes 31' Nani 69' |
|||
Godzina: 20:00 | ||||
Data: 08.08.2012 r. | ||||
Stadion: Ullevi Stadium |
||||
FC Barcelona: Valdes - Alves, Puyol, Mascherano, Adriano - Roberto, Busquets, Iniesta - Sanchez, Messi, Tello |
||||
Manchester United: De Gea - Valencia, Vidić (Carrick 46'), Ferdinand (Wootton 83'), Evra - Nani, Anderson (Powell 78'), Scholes, Young - Rooney (Kagawa 46'), Welbeck (Berbatow 66') |
||||
Mecz z FC Barceloną w Göteborgu zakończył się bezbramkowym remisem. Czerwone Diabły miały szansę na skromne zwycięstwo, jednak karnego przed przerwą nie wykorzystał Rooney. Po 90 minutach rozegrano szybkie rzuty karne, które Barca wygrała 2:0. Od pierwszych minut to FC Barcelona częściej utrzymywała się przy piłce. W 5. minucie meczu nie kto inny jak Leo Messi był bliski strzelenia pierwszego gola. Sprzed pola karnego lekką piłkę za plecy obrońców United posłał Iniesta. Argentyńczyka ubiegł David De Gea, który jednak minął się z piłką. Na szczęście Messi nie zdołał już opanować futbolówki, która wyleciała poza boisko. Odpowiedzią Manchesteru United była akcja prawą flanką w 13. minucie. Na skrzydle znalazł się Antonio Valencia, który w tym spotkaniu występował w roli bocznego obrońcy. Ekwadorczyk dograł dobrą piłkę w pole karne. Do główki doszedł Wayne Rooney, lecz uderzenie Anglika było zbyt słabe i na dodatek nie poleciało w środek bramki. Chwilę potem po dośrodkowaniu z głębi pola do Wazzy, Rooney domagał się zagrania ręką przed polem karnym. Sędziowie jednak nic nie zauważyli. 19. minuta to kapitalne rozciągnięcie gry Paula Scholesa. Anglik dograł po przekątnej boiska do wybiegającego Naniego. Skrzydłowy United przyjął piłkę na klatkę, podholował ją pod pole karne i mocno uderzył po ziemi. Futbolówka niestety minęła bramkę Valdesa po zewnętrznej stronie. Na atak Barcelony nie trzeba było długo czekać. W 23. minucie Messi zdecydował się na indywidualną akcję zakończoną strzałem z lewej nogi z narożnika boiska. Piłka wylatując poza boisko odbiła się od słupka. Pomógł jej w tym prawdopodobnie De Gea, trącając ją końcami palców. W 34. minucie spotkania czujność obrony United na chwilę skupił na sobie Leo Messi. Argentyńczyk tym samym dał miejsce na lewej flance Tello. Ten jednak zamiast strzelać, próbował zagrywać przed bramkę i w tym momencie akcję przerwał Rio Ferdinand. Tuż przed końcem pierwszej połowy Manchester United dostał prezent od sędziego głównego w postaci rzutu karnego. Nani został sfaulowany w polu karnym przez Tello. Piłkę na wapnie ustawił Rooney. Wazza strzelił mocno w lewy dolny róg bramki, lecz Valdes przewidział zamiary Anglika. Wayne zdołał jeszcze dobiec do piłki i ją dobić. Wolej z bliskiej odległości niestety poszybował wysoko w trybuny. Po przerwie Hiszpanie zdecydowali się na wymianę praktycznie całego składu. Na boisku w składzie United pojawił się natomiast Shinji Kagawa oraz Michael Carrick, zastępując Rooneya oraz Vidica. Japończyk nie kazał długo czekać na swój pierwszy strzał. W 48. minucie Shinji uderzał z linii pola karnego po ziemi. Pinto jednak wykazał się sporym refleksem i obronił strzał. Bliscy pokonania Davida De Gei byli gracze Barcelony. Najpierw w 63. minucie w sytuacji sam na sam strzelał Alexis Sanchez. Hiszpan obronił uderzenie nogami. W kolejnej akcji po lekkim dośrodkowaniu z prawej flanki głową uderzał Pedro. Piłka zmierzała do bramki tuż przy słupku, więc De Gea musiał się mocno wyciągnąć, aby wybić piłkę na korner. 76. minuta to mocny strzał po ziemi Sancheza. De Gea jednak przez cały czas kontrolował lot piłki i odprowadził ją poza linię końcową boiska. Gorąco zrobiło się również na 10 minut przed końcem drugiej połowy. Po błędzie United na bramkę De Gei szarżował Pedro. Tuż przed polem karnym powstrzymał go na szczęście Michael Carrick. Regulaminowy czas gry nie wytypował zwycięzcy tego pojedynku. O losach meczu musiały więc zadecydować szybkie rzuty karne. Najpierw Nani trafił w poprzeczkę. Pierwszy strzał Barcelony na gola zamienił Xavi. W drugiej kolejce strzał Younga po ziemi obronił Pinto. Zwycięstwo dla Barcy czystym strzałem zapewnił Gerrad Pique. |