W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
37' Romelu Lukaku 84' Nemanja Matić |
- | |||
Godzina: 20:45 | ||||
Data: 17.03.2018 r. | ||||
Stadion: Old Trafford |
||||
Manchester United: Romero – Valencia, Bailly, Smalling, Shaw (Young 46') – Matić, McTominay – Mata (Rashford 75'), Lingard (Fellaini 89'), Martial – Lukaku |
||||
Brighton & Hove Albion: Krul – Schelotto, Dunk, Duffy, Suttner – Kayal, Propper, Gorss, Locadia – Ulloa (Murray 76'), March (Izquierdo 68') |
||||
Manchester United pokonał Brighton & Hove Albion 2:0 (1:0) w ćwierćfinale Pucharu Anglii. Gra Czerwonych Diabłów była daleka od ideału, ale bramki Romelu Lukaku i Nemanji Maticia dały drużynie przepustki na Wembley. United rywala w półfinale poznają w niedzielę. Jose Mourinho lekko wstrząsnął wyjściową jedenastką w porównaniu do przegranego starcia z Sevillą w Lidze Mistrzów. W podstawowym składzie miejsce zachowało sześciu zawodników. Na ławce rezerwowych zasiadł m.in. Alexis Sanchez. Manchester United meczu z Brighton nie zaczął od szaleńczych ataków, ale kontrolował przebieg boiskowych wydarzeń. Zadania gospodarzom nie ułatwiał też intensywnie padający śnieg. Pierwsze próby piłkarzy Jose Mourinho to strzały z dystansu. Uderzenia Anthony’ego Martiala czy Jessego Lingarda nie zagroziły jednak bramce Tima Krula. Pierwsza akcja, która naprawdę poderwała kibiców z krzesełek miała miejsce w 30. minucie. Juan Mata i Anthony Martial postanowili rozklepać defensywę Brighton grą na jeden kontakt. Wymienili pięć podań, Mata oddał strzał, lecz wywalczył tylko korner. Po chwili w słupek trafił Chris Smalling. Anglik oddał strzał z bliskiej odległości po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. W 32. minucie odgryzło się Brighton i w bramce nieźle musiał nagimnastykować się Sergio Romero. Mewy miały rzut rożny i wrzuciły piłkę w szesnastkę. Tam spod opieki Scotta McTominaya łatwo urwał się Lewis Dunk, oddał strzał głową, a kapitalną interwencją popisał się argentyński bramkarz United. W 37. minucie Czerwone Diabły w końcu otworzyły wynik spotkania. Fantastyczną piłkę lewą nogą na dalszy słupek posłał Nemanja Matić, a z bliskiej odległości głową wpakował ją Romelu Lukaku. Po objęciu prowadzenia piłkarze Jose Mourinho zaczęli szukać bramki, która dobiłaby przyjezdnych. Do przerwy ta sztuka się im jednak nie udała. Drugą połowę lepiej rozpoczęli piłkarze Brighton. Groźnie na bramkę Romero uderzał dwukrotnie Pascal Gross, ale był blokowany. Argentyńczyka w 57. minucie postraszył Jürgen Locadia. Holender kropnął ile miał tylko sił tuż zza pola karnego, a Romero popisał się fantastyczną interwencją. Kolejne minuty w wykonaniu Manchesteru United to totalny brak inicjatywy i oddanie kontroli nad meczem Brighton. Piłkarze Jose Mourinho aż prosili się o bramkę i raz po raz dopuszczali do zagrożenia pod własnym polem karnym. Aktywni w drużynie Mew byli zwłaszcza Lecodia i rezerwowy Izquierdo. Manchesterowi United gra w drugiej części wybitnie nie szła. W 84. minucie Czerwone Diabły postawiły jednak kropkę nad „i” po dobrym rozegraniu rzutu wolnego. Ze stałego fragmentu na dalszy słupek dośrodkował Young, na szóstym metrze dobrze znalazł się Nemanja Matić i kontrującym strzałem pokonał Krula. Brighton w doliczonym czasie gry próbowało szarpać i szukało honorowego trafienia. Groźnie dwukrotnie uderzał Pascal Gross, ale Sergio Romero do samego końca zachował czyste konto. Argentyńczyk w obecnej edycji FA Cup nie wpuścił jeszcze bramki. |