W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
4' Antony 28' Bruno Fernandes 52' Conor Coady (sam.) 90' Marcus Rashford |
Conor Coady 14' Ben Godfrey 61' Abdoulaye Doucouré 67' Amadou Onana 87' |
|||
Godzina: 21:00 | ||||
Data: 06.01.2023 r. | ||||
Stadion: Old Trafford |
||||
Manchester United: De Gea – Dalot, Varane, Shaw, Malacia (Martinez 77') – Casemiro (Fred 71'), Eriksen (Maguire 83') – Antony (McTominay 83'), Fernandes, Rashford – Martial (Garnacho 71') |
||||
Everton: Pickford – Coleman (Gordon 80'), Godfrey, Coady, Tarkowski, Mykołenko (McNeil 80') – Iwobi (Doucoure 51'), Gueye, Onana – Maupay (Calvert-Lewin 68'), Gray |
||||
Manchester United pokonał Everton 3:1 (1:1) w III rundzie Pucharu Anglii. Czerwone Diabły nie rozegrały wielkiego meczu, ale grają dalej w najstarszych rozgrywkach klubowych na świecie. Obie drużyny w piątkowy wieczór nie ustrzegły się błędów. Erik ten Hag wystawił mocną jedenastkę na starcie z Evertonem i pokazał, że nie zamierza traktować ulgowo rozgrywek pucharowych. Holenderski menadżer w porównaniu do ligowego meczu z Bournemouth (3:0) dokonał czterech zmian w podstawowym składzie. Na środku obrony znów zagrał Luke Shaw. Mecz z The Toffees rozpoczął się znakomicie dla Manchesteru United. W 4. minucie piłkę z lewego skrzydła na dalszy słupek wstrzelił Marcus Rashford. Akcję wślizgiem zamknął Antony i Czerwone Diabły objęły prowadzenie. Chwilę później Manchester United był bliski drugiego gola. Kąśliwe uderzenie z linii pola karnego oddał Anthony Martial. Jordan Pickford nie musiał jednak interweniować, bo futbolówka nieznacznie minęła jego bramkę. Everton bliski doprowadzenia do remisu był w 12. minucie. Strzał zza pola karnego oddał Demarai Gray, piłka odbiła się od słupka, od Davida de Gei i wyszła poza linię końcową. Dwie minuty później piłkarze Franka Lamparda dopięli swego w zaskakujących okolicznościach. Piłkę spod linii końcowej dośrodkował Neal Maupay. Błąd na krótkim słupku popełnił David de Gea, bo przy próbie wybicia futbolówka prześlizgnęła się mu między nogami. Z takiego prezentu skorzystał Conor Coady, który strzałem z metra doprowadził do remisu 1:1. Manchester United po nieoczekiwanej stracie bramki chciał szybko wrócić na prowadzenie. Swoje okazje pod bramką Evertonu mieli Anthony Martial i Marcus Rashford. Najbliżej wpisania się na listę strzelców był w 40. minucie Christian Eriksen. Duńczyk oddał precyzyjny strzał z lewej nogi z około 16 metrów, a piłka niemal prześlizgnęła się po poprzeczce. Na przerwę drużyny zeszły z rezultatem remisowym. Czerwone Diabły po przerwie szybko zmieniły wynik meczu. W 52. minucie dobry drybling na lewym skrzydle przeprowadził Marcus Rashford. Anglik zszedł pod linię końcową, zakręcił Seamusem Colemanem, wstrzelił futbolówkę na szósty metr, a tam niefortunną interwencję zanotował Conor Coady. Obrońca Evertonu wślizgiem wpakował piłkę do własnej bramki! Manchester United przejawiał większą ochotę do ataków, ale w 63. minucie groźnie było pod bramką Czerwonych Diabłów. Everton ruszył z szybką kontrą, a w pole karne gospodarzy wpadł Abdoulaye Doucouré. Po chwili piłka trafiła do Colemana, który oddał strzał z ostrego kąta, a dobrą interwencję zanotował David de Gea. W 74. minucie kibice na Old Trafford wstrzymali oddech. Everton przeprowadził błyskawiczną kontrę, a piłkę do bramki z bliskiej odległości wpakował wprowadzony z ławki Dominic Calvert-Lewin. Radość Anglika z trafienia była krótka, bo VAR słusznie wyłapał, że na pozycji spalonej był dogrywający piłkę Demarai Gray, który za szybko ruszył do podania Seamusa Colemana. Erik ten Hag w 83. minucie postanowił wzmocnić szeregi defensywne Manchesteru United. Na placu gry pojawili się Harry Maguire i Scott McTominay, którzy zastąpili Christiana Eriksena i Antony’ego. Plan Holendra był prosty – dowieźć korzystny rezultat do samego końca. W 89. minucie spotkanie mógł zamknąć Marcus Rashford. Anglik oddał dobry strzał z rzutu wolnego z około 20 metrów. Świetną interwencję w bramce Evertonu zanotował Jordan Pickford, który przeniósł piłkę nad poprzeczką. The Toffees odpowiedzieli chwilę później – David de Gea złapał strzał Demaraia Graya. Everton do samego końca próbował zmienić losy piątkowej rywalizacji, ale Czerwone Diabły nie dały sobie wyrwać korzystnego wyniku. W doliczonym czasie gry rzut karny dla Manchesteru United wywalczył Alejandro Garnacho, który wpadł w szesnastkę i został sfaulowany przez Bena Godfreya. Jedenastkę na bramkę pewnie zamienił Marcus Rashford. |