W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
37' George Thorne 54' Stephen Warnock |
Wayne Rooney 16' Daley Blind 65' Juan Mata 83' |
|||
Godzina: 20:55 | ||||
Data: 29.01.2016 r. | ||||
Stadion: Pride Park |
||||
Derby County: Carson - Christie, Keogh, Shackell, Warnock - Butterfield, Thorne (Russell 76') - Blackman (Camara 59'), Ince, Johnson (Hendrick 76') - Martin |
||||
Manchester United: De Gea - Varela, Smalling, Blind, Borthwick-Jackson - Fellaini, Schneiderlin (Carrick 74') - Mata (Herrera 84'), Lingard, Martial - Rooney |
||||
Zespół Louisa van Gaala wygrał pewnie wyjazdowe starcie z Derby County na Pride Park 3:1 w ramach IV rundy FA Cup. Bramki dla Manchesteru United strzelili kolejno Wayne Rooney, Daley Blind oraz Juan Mata. Gospodarze nawiązali walkę z Diabłami strzelając gola w 37. minucie. Jego autorem został George Thorne. Po kwadransie badanie rywala, Manchester United ruszył do ataku. Martial z boku boiska wypatrzył Rooneya, zagrał mu w okolice narożnika pola karnego, a Anglik po przyjęciu futbolówki, posłał ją w kierunku długiego słupka, mocnym i technicznym uderzeniem. W 22. minucie dobry strzał głową po dośrodkowaniu Christiego oddał Blackman. Piłka zmierzała w światło bramki, ale dobrze ustawiony De Gea spokojnie wyłapał futbolówkę. Kolejna dobra akcja została rozegrana w 33. minucie, gdzie Martial z Matą i Rooneyem wymienili kilka szybkich i krótkich podań. Wazza ostatecznie wystawił piłkę do Francuza w pole karne, lecz niezbyt dokładnie - piłkę przejął Carson. Lepszym rozwiązaniem byłby strzał Anglika. Niewiele później Derby zdobyło wyrównującą bramkę. George Thorne urwał się Schneiderlinowi, dostał piłkę nad linią obrońców, przyjął, wpadł w pole karne, po czym mocnym strzałem z bliskiej odległości wpakował ją do siatki. De Gea nie miał większych szans na obronę. 40. minuta to dobry rajd Martiala na skrzydle, zejście do linii końcowej i próba dogrania piłki przed bramkę. Niewiele brakowało, a Warnock wpakowałby piłkę do własnej siatki. Szansę na dostawienie nogi w tej akcji miał również Wayne Rooney. Gospodarze przeprowadzili w ostatnich 2 minutach spotkania 2 bardzo groźne akcje. Najpierw w polu karnym znalazł się Martin, któremu w ostatniej chwili Chris Smalling wybił futbolówkę tuż przed strzałem. Chwilę później uderzenia z dystansu spróbował Blackman. Piłka po uderzeniu minęła nieznacznie światło bramki Davida De Gei. Po przerwie lepiej i bardziej dynamiczniej prezentującym się zespołem był zdecydowanie Derby County. Akcja zaczęła się od dośrodkowania piłki na szósty metr, gdzie omal nie dopadł do niej Ince. Po chwili futbolówkę zgarnął Blackman, przełożył sobie na prawą nogę, lecz uderzył niecelnie. Dosłownie kilku centymetrów zabrakło United do ponownego wyjścia na prowadzenie w 58. minucie. Akcję świetnym podaniem na skrzydło rozpoczął Rooney, tam bez przyjęcia w pole karne futbolówkę posłał Lingard. Po rykoszecie podanie trafiło na głowę Juana Maty, który minimalnie chybił bramkę. Gol od dłuższego czasu wisiał w powietrzu. Bramka padła w końcu w 65. minucie. Mata przytomnie dograł piłkę na prawą flanke. Tam Lingard chwilę zwolnił po czym posłał idealne podanie po ziemi do Daleya Blinda. Holender pewnie dostawił nogą i futbolówka zatrzepotała w siatce Carsona. 78. minuta to bardzo długi i indywidualny rajd Anthony’ego Martiala. Francuz w końcowej fazie biegu przed polem karnym zbyt mocno wypuścił sobie piłkę i po dobrze zapowiadającym się ataku zmarnował swoją okazję. Akcje United nabierały na sile i tylko kwestią czasu było wbicie gwoździa do trumny Derby County. Anthony Martial urwał się obok pola karnego rywalowi, dobiegł do linii końcowej i wycofał do Maty w polu karnym. Hiszpan uderzył technicznie, tuż przy słupku. Była to ostatnia akcja w tym spotkaniu warta odnotowania. |