W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() ![]() ![]() |
Bobby De Cordova-Red 42' ![]() |
|||
Godzina: 21:00 | ||||
Data: 07.02.2025 r. | ||||
Stadion: Old Trafford |
||||
Manchester United: Onana – Mazraoui, Maguire, Yoro – Dalot, Ugarte (Casemiro 90') (Casemiro 90’), Fernandes, Dorgu (Garnacho 46') – Amad, Mainoo (Zirkzee 64') – Hojlund |
||||
Leicester City: Hermansen – Justin, Faes, Okoli, Thomas (Coulibaly 57') – Ndidi (Winks 57'), Soumare – Ayew, El Khannouss, De Cordova-Reid (McAteer 72') – Daka (Buonanotte 81') |
||||
Manchester United pokonał Leicester City (2:1) w IV rundzie Pucharu Anglii. Czerwone Diabły długo męczyły się z Lisami, ale gola dającego przepustkę do kolejnej rundy dał Harry Maguire. Ruben Amorim nie czekał długo i już przy pierwszej możliwej okazji dał szansę debiutu Patrickowi Dorgu, który trafił do Manchesteru United w zimowym oknie transferowym. Duńczyk, który był sprowadzany na lewe wahadło, w piątek wystąpił jednak na prawej stronie. W roli lewego wahadłowego zagrał Diogo Dalot. Na ławce rezerwowych Czerwonych Diabłów po raz pierwszy zasiadł 21-letni Hubert Graczyk. Polski bramkarz wskoczył do kadry w związku z kontuzjami Altaya Bayindira i Toma Heatona. Mecz na Old Trafford od początku był toczony w bardzo wolnym tempie. W 6. minucie pierwszy groźny atak zanotowali po swojej stronie gracze Leicester City. Andre Onana obronił mocne uderzenie Jordana Ayewa zza pola karnego. W kolejnych minutach Manchester United i Leicester City miały problem z zawiązaniem ciekawej akcji pod bramką. Pierwszy przyzwoity strzał Czerwone Diabły miały w 22. minucie. Amad Diallo odegrał piętką do Patricka Dorgu, ten uderzył mocno, ale nad poprzeczką. Manchester United najbliżej zdobycia bramki przed przerwą był w 38. minucie. Błąd na linii bramkowej, po dośrodkowaniu Amada Diallo z rzutu rożnego, popełnił Mads Hermansen, który wypuścił futbolówkę przed siebie. Z prezentu nie skorzystał żaden zawodników Czerwonych Diabłów. W 42. minucie z bramki otwierającej wynik meczu cieszyli się gracze Leicester City. Akcja zaczęła się od straty Manuela Ugarte przy linii bocznej. Bilal El Khannouss wpadł w pole karne Czerwonych Diabłów, dograł piłkę na jedenasty metr do Wilfrieda Ndidiego. Strzał Nigeryjczyka instynktownie obronił Andre Onana, ale piłkę głową z bliskiej odległości natychmiast dobił Bobby De Cordova-Reid. Piłkarzy Czerwonych Diabłów schodzących do szatni żegnały głośne gwizdy… W przerwie Ruben Amorim zdecydował się na jedną zmianę. W miejsce Patricka Dorgu wszedł Alejandro Garnacho. Roszada mogła zastanawiać, bo Duńczyk był jednym z najaktywniejszych graczy Czerwonych Diabłów w ofensywie. Minuty mijały, a Manchester United nadal był bez celnego strzału na bramkę. W 53. minucie na ambitną próbę z ponad 25 metrów zdecydował się Noussair Mazraoui. Zamiar Marokańczyka może był i dobry, ale wykonanie fatalne – futbolówka w znacznej odległości minęła bramkę Lisów. Manchester United w 65. minucie był bliski doprowadzenia do remisu. Dobrą akcję zainicjował Manuel Ugarte, który podał do Alejandro Garnacho. Argentyńczyk wpadł w pole karne Lisów, strzelił, ale wślizgiem zablokował go Wout Faes. Piłka przeleciała nad bramkarzem i zmierzała do bramki, lecz sprzed linii bramkowej ofiarną interwencją wybił ją Caleb Okoli. Włoch wykopał piłkę, ta odbiła się od poprzeczki i wynik nadal był bez zmian… Czerwone Diabły podkręciły tempo i w 68. minucie dopięły swego. Znów dobrą akcję przeprowadził Alejandro Garnacho, który spod linii końcowej zagrał do Rasmusa Hojlunda. Strzał Duńczyka został zablokowany, ale piłka trafiła do niepilnowanego Joshuy Zirkzee, który strzałem z bliskiej odległości doprowadził do remisu. Holender zanotował znakomitą zmianę, bo na boisku pojawił się trzy minuty wcześniej. Manchester United po zdobyciu gola przejawiał większą ochotę do gry. Aktywny w ofensywie był zwłaszcza Alejandro Garnacho i to lewą stroną boiska przechodziła większość ataków Czerwonych Diabłów. W 79. minucie Garnacho miał dobrą okazję, aby zdobyć bramkę na 2:1, ale z dogodnej pozycji trafił tylko w boczną siatkę. Kiedy wydawało się, że o losach IV rundy FA Cup zdecyduje dogrywka, na wysokości zadania stanął Harry Maguire. Anglik dostał dobre dośrodkowanie od Bruno Fernandesa z rzutu wolnego i strzałem głową z sześciu metrów dał Czerwonym Diabłom przepustkę do V rundy FA Cup! Maguire w momencie podania od Fernandesa mógł znajdować się na spalonym, ale w tej rundzie Pucharu Anglii nie obowiązywał VAR, więc analizy strzelonego gola nie było. Piłkarze Rubena Amorima mogli odetchnąć z ulgą. |