W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
- | Diogo Dalot 22' Bruno Fernandes 73' [K] |
|||
Godzina: 21:15 | ||||
Data: 08.01.2024 r. | ||||
Stadion: DW Stadium |
||||
Wigan: Tickle, Sessegnon, Clare, Morrison, Hughes, Jones (McManaman 78'), Adeeko, Shaw (Smith 78'), Aasgaard, Godo (Lang 90'), Humphrys (Magennis 60') |
||||
Manchester United: Onana – Wan-Bissaka, Varane, Evans, Dalot (Kambwala 83') – Mainoo, McTominay – Garnacho (Pellistri 87'), Fernandes, Rashford (Forson 90') – Hojlund (Mejbri 90') |
||||
Manchester United pokonał Wigan Athletic 2:0 (1:0) w III rundzie Pucharu Anglii. Przepustkę do kolejnej rundy dały bramki Diogo Dalota i Bruno Fernandesa. Kolejnym rywalem Czerwonych Diabłów w FA Cup będzie Newport County lub Eastleigh. Wygrana na DW Stadium byłaby bardziej okazała, gdyby United popisali się lepszą skutecznością. Erik ten Hag wystawił mocną jedenastkę na pierwsze spotkanie Manchesteru United w 2024 roku. W porównaniu do meczu z Nottingham Forest (1:2) mieliśmy dwie zmiany – w wyjściowym składzie pojawili się Rasmus Hojlund i Scott McTominay. Mecz na DW Stadium mógł zacząć się sensacyjnie, bo w 3. minucie wyborną okazję na objęcie prowadzenia mieli gracze Wigan. Gospodarze przeprowadzili szybki atak. Po dośrodkowaniu z prawego skrzydła przed szansą na dalszym słupku stanął Thelo Aasgaard. Anglik uderzył piłkę do ziemi, a dobrą interwencją popisał się Andre Onana. Manchester United z upływem minut coraz bardziej narzucał trzecioligowcowi swoje warunki gry. Czerwone Diabły pierwszą niezłą okazję miały w 14. minucie. Najpierw The Latics zablokowali strzał Alejandro Garnacho, ale do piłki dopadł Marcus Rashford. Uderzenie Anglika obronił bramkarz Wigan – Sam Tickle. W 20. minucie Czerwone Diabły powinny objąć prowadzenie po składnej akcji Bruno Fernandesa z Diogo Dalotem. Pomocnik United w ostatnim etapie zauważył w szesnastce wychodzącego na pozycję Scotta McTominaya, który fatalnie spudłował z kilku metrów. Przewaga Manchesteru United była bezdyskusyjna i w 22. minucie goście potwierdzili to bramką. Akcję na dalszym słupku po dośrodkowaniu Alejandro Garnacho zamykał Marcus Rashford. Strzał Anglika został jednak zablokowany i po chwili 26-latek wycofał przed szesnastkę do Diogo Dalota. Precyzyjny strzał Portugalczyka w długi róg pozwolił United objąć prowadzenie. Chwilę później Manchester United miał kolejną szansę. Aktywny pod polem karnym Wigan był Marcus Rashford. Tym razem Anglik oddał mocny strzał, który sprawił dużo problemów Tickle’owi. Golkiper The Latics wypuścił futbolówkę, ale zdołał złapać ją przed linią bramkową. W pierwszej połowie kilka znakomitych okazji zmarnował Rasmus Hojlund. Najpierw strzał Duńczyka przytomnie obronił Tickle, ale w 29. minucie nie było usprawiedliwienia dla młodego napastnika. Piłka po strzale głową reprezentanta Danii trafiła w poprzeczkę. Kilka minut później Hojlund miał jeszcze lepszą okazję, lecz tym razem nie dobił strzału Rashforda z bliskiej odległości. Przed przerwą swoją szansę miał też aktywny na prawym skrzydle Alejandro Garnacho. Argentyńczyk uderzył mocno zza pola karnego z lewej nogi. Piłka przeszybowała nad wysuniętym z bramki Tickle’em, lecz odbiła się tylko od poprzeczki. Manchester United w pierwszej połowie miał przebieg boiskowych wydarzeń pod kontrolą, lecz gracze Erika ten Haga byli bardzo nieskuteczni. Szans na rozstrzygnięcie spotkania po pierwszych trzech kwadransach nie brakowało. Czerwone Diabły po zmianie stron nie ruszyły do zdecydowanych ataków, aby jak najszybciej zamknąć spotkanie. Gracze Erika ten Haga cierpliwie czekali na swoje okazje. W 62. minucie dobrym przyjęciem kierunkowym popisał się Kobbie Mainoo. Anglik strzelił mocno zza pola karnego, a pewną interwencję na swoim koncie zapisał Tickle. Manchester United w 74. minucie dopiął swego i podwyższył prowadzenie. Liam Shaw spóźnił się ze wślizgiem w polu karnym Wigan Athletic i zahaczył Bruno Fernandesa. Sam poszkodowany ustalił piłkę na jedenastym metrze i pewnym strzałem tuż przy słupku dał Czerwonym Diabłom drugiego gola. Zawodnicy Ten Haga do końcowego gwizdka kontrolowali przebieg spotkania, ale sprawiali wrażenie zadowolonych z dwubramkowego prowadzenia. W połączeniu z kiepską skutecznością efekt był spodziewany – więcej goli w poniedziałkowy wieczór już nie oglądaliśmy. Manchester United w tym tygodniu czeka jeszcze jedno spotkanie – ligowe starcie z Tottenhamem Hotspur (14 stycznia). Mecz IV rundy Pucharu Anglii z Newport County lub Eastleigh odbędzie się w weekend 27-28 stycznia. |