W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
56' Tiago Bebe 67' Darron Gibson 70' Park Ji-Sung 90' Javier Hernandez |
George Elokobi 60' Kevin Foley 76' |
|||
Godzina: 21:00 | ||||
Data: 26.10.2010 r. | ||||
Stadion: Old Trafford |
||||
Manchester United: Amos - Brown, Smalling, Evans, Fabio (Neville 74') - Carrick, Gibson, Park (Morrison 90') - Obertan, Bebe (Hernandez 81'), Macheda |
||||
Wolverhampton Wanderers: Hennessey - Foley, Mouykolo, Berra, Elokobi - Jarvis (Doyle 85'), Jones, Mancienne, Hunt - Ebanks-Blake (Bent 81'), Fletcher |
||||
Sir Alex Ferguson przebudował całkowicie skład Manchesteru United od ostatniego meczu ligowego ze Stoke City, czego można było się oczywiście spodziewać. Największymi niewiadomymi w tym meczu byli Amos i Bebe, którzy wybiegli od pierwszej minuty. Pierwsze minuty należały do zespołu z Old Trafford. Najwięcej energii w grę wkładał Gabriel Obertan, którego pełno było w okolicach pola karnego. Francuz parę razy popisał się ciekawymi zagraniami i podaniami do kolegów z drużyny. W 7. minucie wystawił piłkę do Gibsona przed pole karne. Potężny strzał pomocnika MU został niestety zablokowany. Groźnie mogło być również w okolicach 11. minuty spotkania. Wtedy to defensorom próbował urwać się Federico Macheda z samotnym atakiem. 24-letni Christophe Berra skutecznie jednak powstrzymał szarżującego Włocha. Chwilę potem po szybkiej akcji Parka i dośrodkowaniu Fabio z lewej strony, na bramkę uderzał Obertan. Piłka została zablokowana ręką przez jednego z obrońców drużyny przyjezdnych. Niestety arbiter nie wychwycił tego przewinienia. 19. minuta to dzielna walka Bebe w narożniku boiska, ładny zwód z przerzuceniem na lewą nogę zakończony dośrodkowaniem. Piłka trafiła pod nogi Machedy, lecz ten był skutecznie kryty i zdołał oddać jedynie niegroźny strzał na bramkę Hennesseya. Niedługo później kolejną już akcję prawym skrzydłem przeprowadził Matthew Jarvis. Po mocnym dośrodkowaniu z piłką minął się Ben Amos. Akcję na całe szczęście zamykał doświadczony Wes Brown, który spokojnie wybił piłkę poza plac gry. W 35. minucie Jonny Evans podczas walki o piłkę z Fletcher poślizgnął się na murawie i postanowił pomóc sobie rękami przy próbie zatrzymania napastnika Wolverhampton. Dało to dogodną sytuację strzelecką dla goście. Daniel Jonesnie potrafił jednak celnie uderzyć i trafił bezpośrednio w Gabriela Obertana. Pod koniec pierwszej części spotkania ładną wymianą podań popisał się jeszcze Bebe i Obertan. Portugalczyk oddał strzał na bramkę Hennessey, niestety bardzo niecelny. Tuż po przerwie z dystansu uderzał Michael Carrick. Anglik dostał podanie po dobrym rajdzie Obertana. Niestety i tym razem gracz United nie potrafił wstrzelić się w światło bramki. Odpowiedzą Wilków była akcja Jarvisa, podanie na długi słupek i strzał Fletchera. Równie niecelny, co Carricka. 52. minuta to pierwsze dobre uderzenie Federico Machedy. Po podaniu od Obertana w polu karnym, Włoch próbował skierować piłkę technicznym strzałem w okienko bramki Wolverhampton. Zabrakło niewiele. Dwie minut później okazję do zaprezentowania swojej siły strzału miał Darron Gibson. Pomocnik strzelił w środek bramki, dzięki czemu bramkarz gości zdołał obronić mocne uderzenie. Sekundy potem 100% sytuację strzelecką miał Park Ji-Sung. Koreańczyk dostał świetne podanie od Carrick zza pleców, dzięki któremu zgubił obrońców. Park zdecydował się na strzał po ziemi na długi słupek. Dobrą interwencją popisał się tutaj Hennessey, wybijając piłkę nogą. To co nie udało się Ji-Sungowi, udało się Bebe! Portugalczyk w 56. minucie meczu w dosyć niefortunny sposób pokonał bramkarza rywali. Skrzydłowy otrzymał podanie sprzed pola karnego, dobrze podbiegł do linii końcowej i próbował dośrodkować. Po rykoszecie piłka przeleciała nad Hennesseyem i wpadła do bramki! Tuż zza linii wybił ją jeszcze Foley, lecz sędzia boczny był bezbłędny w tej sytuacji. Radość Czerwonych Diabłów nie trwałą długo. W 60. minucie Wolverhampton wywalczyło rzut rożny. W polu karnym było naprawdę ciasno, Ben Amos wpadł na jednego z zawodników, co bezlitośnie wykorzystał George Elokobi, strzelając gola głową. Chwilę potem goście mogli być już na prowadzeniu. Obrońcy Manchesteru United kompletnie zaspali, dzięki czemu po akcji skrzydłem piłka trafiła pod nogi niepilnowanego Stevena Hunta. Zawodnik strzelił mocno na bramkę trafiając w poprzeczkę. W 66. minucie Bebe ładnie zagrał piłkę ze skrzydła do Federico Machedy. Ten bez zastanowienia oddał strzał na bramkę Hennesseya. Włoch uderzył nieco za wysoko. Była to dobra okazja w wykonaniu zespołu Fergusona. Mecz po przerwie zupełnie nie przypominał pierwszych 45 minut. Spotkanie stało się bardzo szybkie, zacięte i obfitowały w akcje podbramkowe. Kolejne bramki były więc tylko kwestią czasu. W 70. minucie ponownie na prowadzenie wyszła ekipa United. Park rozpoczął akcję, zagrał do Mechedy. Ten nie opanował futbolówki, która ponownie trafiła pod nogi Ji-Sunga. Koreańczyk uderzył lewą nogą, czym zaskoczył Hennesseya, który nawet się nie ruszył po tym uderzeniu. Widząc szalejących w ofensywnie graczy Wolverhampton, sir Alex Ferguson postanowił wprowadzić trochę spokoju do linii defensywnej Manchesteru United. Młodego Fabio Da Silvę zastąpił Gary Neville. Niestety zmiana ta wcale nie pomogła przy efektownej akcji Wilków. Wszystko zaczęło się od podania Ebanksa-Blake’a. Następnie Fletcher przedłużył podanie piętką w stronę Kevina Foleya. Obrońca zakręcił się nad piłką, uderzył po ziemi i bez problemów pokonał Amosa. Minutę później zespół United mógł pogrążyć jego były zawodnik – Ebanks-Blake. Napastnik Wolverhamptonu był w ogóle niepilnowany przed polem karnym Diabłów. Dostał dobre podanie, przyjął i strzelił z całej siły. Futbolówka i centymetry minęła okienko bramki Amosa. Na ostatnie 10 minut meczu na boisku ku uciesze kibiców pojawił się Javier Hernandez. Meksykanin zastąpił wyczerpanego Bebe. Chicharito niedługo po wejściu świetnie podał do wbiegającego w pole karne Obertana. Francuz doszedł do futbolówki, próbując odegrać ją w pole karne. Dobrze ustawiony był jednak bramkarz gości. 85. minuta to błyskawiczna kontra Manchesteru United. Po wykopie Amosa, piłkę przedłużył Hernandez uruchamiając Obertana. Francuz gonił w stronę pola karnego, gdzie niepilnowany był Federico Macheda. Skrzydłowy MU postąpił jednak egoistycznie i oddał niecelny strzał na bramkę Hennesseya. Fatalne zachowanie Gabriela. W 90. minucie kibice na Old Trafford wybuchli za radości. Po bardzo szybkim rajdzie Javier Hernandez wpakował piłkę do siatki Wolverhamptonu. Chicharito dostał piłkę w końcowej fazie akcji w polu karnym i prostym zwodem zmylił defensora otwierając sobie drogę do bramki. Futbolówka odbiła się jeszcze od rękawicy goalkeepera, jedna nic to nie zmieniło. Była to również ostatnia akcja godna uwagi w tym spotkaniu. Czerwone Diabły po emocjonującej drugiej połowie awansują do V rundy Carling Cup. |