W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
40' Scott McTominay 44' Harry Maguire 49' Anthony Martial 52' Bruno Fernandes 68' Marcus Rashford 79' Bruno Fernandes 90' Scott McTominay |
Ollie Watkins 48' Douglas Luiz 52' Ashley Young 54' Diogo Dalot 61' (sam.) Leon Bailey 90' |
|||
Godzina: 21:00 | ||||
Data: 10.11.2022 r. | ||||
Stadion: Old Trafford |
||||
Manchester United: Dubravka – Dalot, Maguire, Lindelof (Martinez 87'), Malacia – McTominay, Fred (Eriksen 62') – Fernandes, Van de Beek (Elanga 62'), Rashford (Casemiro 82') – Martial (Garnacho 62') |
||||
Aston Villa: Olsen – Young (Cash 74'), Konsa (Mings 58'), Chambers, Augistinsson (Digne 80') – Ramsey (Bailey 58'), Kamara, Luiz, McGinn – Watkins, Ings (Buendia 58') |
||||
Manchester United pokonał Aston Villę 4:2 (0:0) w III rundzie Pucharu Ligi. Czerwone Diabły musiały dwukrotnie gonić wynik na Old Trafford, ale ostatecznie odrobiły straty z nawiązką. Wielkich emocji kibicom dostarczyła druga połowa spotkania, w której padło sześć bramek. Erik ten Hag dokonał aż siedmiu zmian w wyjściowym składzie Manchesteru United na spotkanie z Aston Villą. Debiut w ekipie Czerwonych Diabłów zanotował Martin Dubravka. Mocno podstawową jedenastkę The Villans przemeblował też Unai Emery, co odbiło się na poziomie pucharowego spotkania. Manchester United wszedł w spotkanie z The Villans całkiem nieźle, choć nie przekładało się to na zagrożenie pod bramką Robina Olsena. Czerwone Diabły często próbowały zagrań nad linią obrońców, lecz nie przynosiło to pożądanego rezultatu. Dużo było niedokładności w grze gospodarzy. Groźnie pod bramką Aston Villi zrobiło się w 24. minucie. Marcus Rashford przytomnie poczekał na rozpędzonego Tyrella Malacię i wypuścił go pod linię końcową. Centra Holendra padła łupem Diogo Dalota, który uderzył jednak nad poprzeczką. W 30. minucie bliski zaskoczenia Martina Dubravki był Douglas Luiz. Brazylijczyk zdecydował się na strzał bezpośrednio z… rzutu rożnego. Piłkę na krótkim słupku wybił Scott McTominay. Chwilę później goście mieli kolejny korner, a tym razem niecelny strzał zza pola karnego zanotował Ashley Young. Mecz do końca pierwszej połowy toczył się leniwym tempem. Gdyby nie zaskakujące „podanie” Bruno Fernandesa z rzutu wolnego tuż przed przerwą, to obie ekipy schodziły by do szatni bez oddania celnego strzału. Kiepską próbę Portugalczyka zaklasyfikowano jako strzał celny i było to idealne podsumowanie słabej połowy na Old Trafford. Druga połowa zaczęła się od prawdziwego trzęsienia ziemi. W 48. minucie piłkę do siatki Martina Dubravki posłał Ollie Watkins. Anglik dostał dobre podanie od Jacoba Ramseya między liniami i z dużym spokojem pokonał słowackiego bramkarza. Gracze Czerwonych Diabłów reklamowali zagranie ręką Douglasa Luiza na wcześniejszym etapie akcji, ale VAR-u w III rundzie Pucharu Ligi nie ma i sędzia David Coote nie uznał tych reklamacji. Odpowiedź Manchesteru United była błyskawiczna i przyszła w kolejnej akcji! Diogo Dalot zagrał długą piłkę na prawe skrzydło do Bruno Fernandesa, ten idealnie dograł do niepilnowanego w polu karnym Anthony’ego Martiala i Francuz pewnym strzałem wyrównał stan rywalizacji. Spotkanie na Old Trafford zdecydowanie się ożywiło! W 61. minucie Aston Villa po raz drugi objęła prowadzenie w czwartkowym spotkaniu. Dobre dośrodkowanie w pole karne Manchesteru United posłał Ashley Young. Akcję na dalszym słupku zamykał wprowadzony chwilę wcześniej Leon Bailey. Jamajczyk uderzył głową w kozioł, a pech chciał, że niefortunną interwencję zanotował Diogo Dalot. Portugalczyk chciał instynktownie wybić piłkę, a zamiast tego pokonał Martina Dubravkę... Manchester United miał okazję na szybką odpowiedź trzy minuty później. Tyrell Malacia zagrał długą piłkę do Marcusa Rashforda. Anglik na pełnej szybkości wpadł w pole karne The Villans, uderzył mocno, lecz futbolówka tylko prześlizgnęła się po bliższym słupku i wyszła poza linię końcową. W 68. minucie Rashford dopiął swego! Akcję długim zagraniem znów zainicjował Malacia. Rashford wygrał pojedynek główkowy i zagrał do Christiana Eriksena. Piłka następnie dość przypadkowo trafiła do Rashforda, tego nie zdołał zatrzymać Tyrone Migns, który poślizgnął się, a skrzydłowy Manchesteru United z bliskiej odległości trafił na 2:2! Czerwone Diabły po raz kolejny bramce Robina Olsena zagroziły chwilę po wyrównaniu stanu rywalizacji. Pod linią końcową The Villans szarżował Bruno Fernandes, który chciał sprytnie wykończyć akcję z ostrego kąta, źle jednak ułożył stopę. Manchester United zdecydowanie podkręcił tempo i szukał trzeciego trafienia. Aktywny w szesnastce gości był Bruno Fernandes. Portugalczyk w krótkim odstępie dwukrotnie uderzał na bramkę Olsena. Najpierw bramkarz The Villans zanotował skuteczną interwencję, a później pomocnik United strzelił obok bramki. W 79. minucie Czerwone Diabły w końcu objęły prowadzenie! Błąd przy wyprowadzeni akcji popełnił Olsen. Piłka trafiła do Alejandro Garnacho, który szybko odegrał do Bruno Fernandesa. Portugalczyk zdecydował się na strzał z bliskiej odległości, piłka po drodze odbiła się od Mingsa i wpadła do siatki. Na brak emocji na Old Trafford nikt już nie mógł narzekać! Manchester United po objęciu prowadzenia nadal grał swoje. Czerwone Diabły szansę na podwyższenie prowadzenia miały w 89. minucie. Potężny strzał z 15 metrów oddał Scott McTominay. Szkot trafił tylko w poprzeczkę. McTominay dopiął swego w doliczonym czasie gry. Szkot dostał kapitalne podanie od Alejandro Garnacho i z bliskiej odległości ustalił wynik spotkania na 4:2! Argentyńczyk w czwartkowy wieczór rozegrał znakomity mecz. |