W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
68' Ivan Obradović 86' Leander Dendoncker |
Henrich Mychitarian 24' Henrich Mychitarian 37' Michael Carrick 46' Timothy Fosu-Mensah 90+ |
|||
Godzina: 21:05 | ||||
Data: 13.04.2017 r. | ||||
Stadion: Stade Constant Vanden Stock |
||||
Anderlecht: Ruben – Obradović, Nuytinck, Mbodji, Appiah – Acheampong, Stanciu (Hanni 65'), Dendoncker, Tielmans, Bruno (Chipciu 58') – Thelin (Teodorczyk 75') |
||||
Manchester United: Romero – Valencia, Bailly, Rojo, Darmian – Carrick, Pogba – Mychitarian (Fosu-Mensah 90'), Lingard (Martial 62'), Rashford (Fellaini 75') – Ibrahimović |
||||
Manchester United zremisował na wyjeździe z Anderlechtem 1:1 (0:1) w pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym Ligi Europy. Czerwone Diabły przez znaczą część meczu kontrolowały przebieg gry, ale gol Henricha Mychitariana nie wystarczył do zwycięstwa. W końcówce spotkania stan rywalizacji wyrównał Leander Dendoncker. Manchester United do spotkania z Anderlechtem przystąpił w roli faworyta i od pierwszego gwizdka sędziego starał się dobrze wywiązywać z tej roli. Belgowie również nie ograniczali się wyłącznie do obrony, więc przez pierwszy kwadrans mieliśmy dobre tempo, choć bez klarownych sytuacji bramkowych po obu stronach. W 17. minucie bliski otworzenia wyniku był Jesse Lingard, ale trafił piłką w słupek. Anglik dobijał uderzenie Zlatana Ibrahimovicia, które wybił do boku bramkarz Anderlechtu. Dwie minuty później kolejny sygnał ostrzegawczy wysłał Marcus Rashford. 19-latek huknął zza pola karne, a piłka nieznacznie minęła bramkę Rubena. Wynik spotkania udało się otworzyć w 37. minucie. Swojego czwartego gola w tej edycji Ligi Europy ustrzelił mało widoczny do tej pory Henrich Mychitarian. Ormianin dobił piłkę z bardzo ostrego kąta i bliskiej odległości po strzale Rashforda zza pola karnego. Na uznanie zasługuje także samo rozegranie akcji między Pogbą, Zlatanem i dośrodkowującym w pole karne Valencią. Drugą połowę Manchester United zaczął nieco ospale i w pierwszych minutach oddał inicjatywę gospodarzom. Sergio Romero, zastępujący w bramce Davida de Geę, nie musiał jednak interweniować, bo gracze Fiołków albo strzelali niecelnie, albo byli blokowani przez obrońców United. Pierwszą składną akcję w drugiej odsłonie piłkarze Mourinho wyprowadzili w 54. minucie. Pogba przerzucił piłkę na skrzydło do Darmiana, ten dośrodkował w pole karne, a tam sprytny strzał z powietrza oddał Mychitarian. Tym razem Ormianin nieznacznie się pomylił i posłał futbolówkę obok dalszego słupka. Chwilę później groźnie zza szesnastki strzelał Rashford, ale w sam środek bramki i Ruben nie miał kłopotów z interwencją. W kolejnych minutach gracze United uspokoili grę i konsekwentnie przerwali ataki Anderlechtu. Gospodarze nie potrafili zmusić Romero do interwencji, więc na ostatni kwadrans wpuszczony został Łukasz Teodorczyk. Polski napastnik nie zaczął meczu w podstawowym składzie ze względu na uraz barku, którego nabawił się w ostatnich dniach. W 81. minucie Czerwone Diabły wypracowały sobie niezłą sytuację po akcji rezerwowych. Piłkę przed pole karne do Marouane'a Fellainiego zgrał Anthony Martial, Belg huknął ile miał tylko sił, ale bramkarz Fiołków złapał futbolówkę. Chwilę później szansę na zdobycie gola miał Pogba. Francuz dostał świetne podanie od Zlatana, wpadł w pole, niestety z dogodnej pozycji strzelił wprost w bramkarza Anderlechtu. Niewykorzystana sytuacja zemściła się w 86. minucie. Piłkę z lewego skrzydła na 11 metr dorzucił Ivan Obradović, tam pojedynek przegrał Matteo Darmian, a Leander Dendoncker popisał się kapitalnym strzałem głową i doprowadził do remisu. Do końca spotkania sporo było emocji, ale bramki już nie padły. Decydujące starcie za tydzień na Old Trafford. |