W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() ![]() ![]() ![]() |
Amad Diallo 35' ![]() Joshua Zirkzee 84' ![]() Harry Maguire 88' ![]() |
|||
Godzina: 21:00 | ||||
Data: 21.05.2025 r. | ||||
Stadion: San Mames |
||||
Tottenham Hotspur: Vicario – Porro, Romero, Van de Ven, Udogie (Spence 90') – Sarr (Gray 90'), Bissouma, Bentancur – Johnson (Danso 78'), Solanke, Richarlison (Son 66') |
||||
Manchester United: Onana – Yoro, Maguire, Shaw – Mazraoui (Dalot 85'), Casemiro, Fernandes, Dorgu (Mainoo 90') – Amad, Mount (Garnacho 71') – Hojlund (Zirkzee 71') |
||||
Manchester United przegrał z Tottenhamem Hotspur (0:1) w finale Ligi Europy. Czerwone Diabły nie były w stanie skruszyć londyńskiego muru i oficjalnie dopełniły najgorszy sezon od lat. Nie będzie Ligi Mistrzów i nie będzie europejskich pucharów dla piłkarzy Rubena Amorima. Finały europejskich pucharów zazwyczaj są wojną nerwów i nie inaczej było w środowy wieczór na San Mames w Bilbao. Stawka spotkania sparaliżowała obie drużyny i od pierwszego gwizdka sędziego obserwowaliśmy dużo niedokładności po stronie Manchesteru United i Tottenhamu Hotspur. Jako pierwsi dogodną sytuację stworzyli sobie londyńczycy. Błąd pod linią boczną popełnił Harry Maguire, w pole karne Manchesteru United wpadł Brennan Johnson, wstrzelił piłkę w kierunku bramki, a dobrą interwencją popisał się Andre Onana. Manchester United odpowiedział w 16. minucie. Po dośrodkowaniu Bruno Fernandesa z rzutu rożnego piłka spadła pod nogi Harry’ego Maguire’a. Anglik wycofał futbolówkę do Amada Diallo, ten uderzył po długim rogu i pomylił się naprawdę nieznacznie. Kolejne minuty finałowego starcia nie mogły podobać się kibicom. Dużo było rwanej gry, fauli, a mało składnych akcji. Piłkarze obu zespołów zdawali sobie z tego, ile „waży” tegoroczny finał Ligi Europy. Częściej przy piłce utrzymywały się Czerwone Diabły, ale w 42. minucie to Tottenham otworzył wynik meczu. Z lewego skrzydła piłkę na krótki słupek dośrodkował Pape Matar Sarr. Tam futbolówka niefortunnie odbiła się od Luke’a Shawa, który próbował powstrzymać Brennana Johnsona, po chwili spadła pod nogi gracza Spurs, a ten z najbliższej odległości pokonał Andre Onanę. Manchester United stracił gola do szatni, choć przed przerwą mógł jeszcze odpowiedzieć na trafienie Kogutów. Casemiro posłał dobrą piłkę w pole karne Spurs do Bruno Fernandesa, strzał Portugalczyka został zablokowany. Kapitan Czerwonych Diabłów nie rozgrywał na San Mames dobrych zawodów. Ani Ruben Amorim, ani Ange Postecoglou w przerwie nie zdecydowali się na zmiany. Manchester United miał 45 minut, aby uratować twarz w sezonie 2024/2025. Czerwone Diabły przejawiały większą inicjatywę, ale nie przekładało się to na poważne zagrożenie bramki Spurs. W 58. minucie piłkę w polu karnym Tottenhamu po wrzutce Bruno Fernandesa trącił Leny Yoro, ale czujność na krótkim słupku zachował Guglielmo Vicario. Manchester United bliski dopięcia swego był w 68. minucie. Błąd w polu karnym, po wrzutce Casemiro, popełnił Vicario. Futbolówka spadła na głowę Rasmusa Hojlunda, ten oddał strzał, ale piłkę sprzed linii bramkowej wybił Micky van de Ven. W 71. minucie Ruben Amorim zdecydował się na podwójną roszadę – Alejandro Garnacho zastąpił Masona Mounta, a Joshua Zirkzee wszedł w miejsce Rasmusa Hojlunda. Czerwone Diabły chwilę później miały kolejną niezłą okazję. Noussair Mazraoui dorzucił w szesnastkę do Bruno Fernandesa, ten złożył się do efektownego „szczupaka”, uderzył jednak kilka metrów od bramki. Manchester United podkręcił tempo i w 74. minucie bliski wyrównania stanu rywalizacji był Garnacho. Argentyńczyk ściął akcję do środka, strzelił po ziemi, a dobrą interwencją popisał się Vicario. W końcówce spotkania obserwowaliśmy nieustanne ataki Manchesteru United i głęboko cofnięty Tottenham. Londyńczycy za cel postawili sobie obronę jednobramkowego prowadzenia i dopięli swego. Koguty wygrały Ligę Europy i w przyszłym sezonie zagrają w Lidze Europy. Czerwone Diabły zostały strącone do piłkarskiego piekła... |