W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
50' Amad Diallo 55' Manuel Ugarte 77' Amad Diallo 86' Casemiro |
Tarik Tissoudali 56' | |||
Godzina: 21:00 | ||||
Data: 07.11.2024 r. | ||||
Stadion: Old Trafford |
||||
Manchester United: Onana – Dalot (Martinez 65'), Lindelof, Evans, Mazraoui – Casemiro, Ugarte (Eriksen 65') – Amad (Mount 81'), Fernandes, Garnacho (Rashford 65') – Hojlund (Zirkzee 90') |
||||
PAOK Saloniki: Kotarski – Baba, Colley, Kędziora, Jonny – Schwab (Bakayoko 66'), Ozdojew – Taison (Shoretire 84'), Camara (Despodow 75'), Zivkovic – Tissoudali (Czałow 66') |
||||
Manchester United pokonał PAOK Saloniki (2:0) i odniósł pierwsze zwycięstwo w sezonie 2024/2025 Ligi Europy. Bohaterem spotkania, które odbyło się na Old Trafford był Amad Diallo. Młody skrzydłowy dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Ruud van Nistelrooy zdecydował się wystawić mocny skład na starcie z PAOK-iem, bo Czerwone Diabły potrzebowały zwycięstwa w starciu z mistrzem Grecji. W porównaniu do meczu z Chelsea (1:1) w składzie mieliśmy trzy zmiany – szansę od pierwszych minut dostali Jonny Evans, Victor Lindelof i Amad Diallo. Spotkanie na Old Trafford z większą determinacją zaczął PAOK. Przyjezdni mieli niezłą sytuację już w 6. minucie. Strzał zza pola karnego oddał Mady Camara, piłka po drodze odbiła się od Casemiro i przeleciała nieznacznie obok bramki. Manchester United mógł mówić o sporym szczęściu, bo Andre Onana poleciał w kierunku przeciwnym do piłki. W 17. minucie mieliśmy kontrowersyjną sytuację w polu karnym PAOK-u. Na murawę upadł Amad Diallo, który przy linii końcowej starł się z Abdulem Rahmanem Babą. Sędzia główny nie dopatrzył się jednak przewinienia, a VAR po analizie wideo przyznał arbitrowi rację, choć powtórki pozostawiły pewne wątpliwości. Manchester United nie dostał jednak jedenastki. Czerwone Diabły nie zagrażały poważne bramce PAOK-u w pierwszej części spotkania. W 19. minucie niecelny strzał na swoim koncie zapisał Alejandro Garnacho. Chwilę później walkę o piłkę w szesnastce wygrał Rasmus Hojlund, uderzył futbolówkę głową, ale problemów z obroną strzału nie miał Dominik Kotarski. Dużo bliżej otwarcia wyniku spotkania był PAOK. W 28. minucie mocne uderzenie zza pola karnego oddał Andrija Żivković. Pewną interwencję między słupkami bramki Manchesteru United zanotował Andre Onana. Kameruński golkiper na wysokości zadania stanął również w 39. minucie, kiedy to potężnym strzałem z półwoleja z linii szesnastu metrów popisał się Camara. Była to najgroźniejsza okazja PAOK-u do przerwy i tylko refleks Onany uchronił gospodarzy przed stratą bramki. Manchester United po zmianie stron ruszył do ataków z większym animuszem. Na efekty nie trzeba było długo czekać, bo już w 50. minucie piłkarze Van Nistelrooya objęli prowadzenie. Dobrym zagraniem na dalszy słupek popisał się Bruno Fernandes, a akcję kontrującym uderzeniem głową skończył Amad Diallo! PAOK Saloniki miał szansę błyskawicznie odpowiedzieć na gola Manchesteru United. W 53. minucie dobrym prostopadłym podaniem popisał się Tomasz Kędziora. W szesnastce Czerwonych Diabłów do piłki dopadł Żivković, na szczęście uderzył obok bramki. Manchester United był bliski podwyższenia prowadzenia w 59. minucie. Bruno Fernandes uruchomił znakomitym podaniem Amada Diallo, ten wpadł w pole karne, strzelił w krótki róg, a kapitalną interwencją popisał się Dominik Kotarski. W 64. minucie kibice PAOK-u obecni na Old Trafford przecierali oczy ze zdumienia. Wyborną okazję na wyrównanie stanu rywalizacji zmarnował Tarik Tissoudali. Marokańczyk był niepilnowany na dziesiątym metrze, mógł zapytać Andre Onanę, gdzie skierować piłkę, a posłał ją prosto w ręce Kameruńczyka… Chwilę później Ruud van Nistelrooy zdecydował się dokonać pierwszych roszad. Na placu gry zameldowali się Lisandro Martinez, Christian Eriksen i Marcus Rashford. W 77. minucie publiczność na Old Trafford po raz drugi ucieszył Amad Diallo. Iworyjczyk od początku do końca zrobił wszystko sam. Najpierw odebrał piłkę Babie, później zszedł ze skrzydła do środka, oddał mocny strzał z lewej nogi po długim rogu i piłka ugrzęzła w siatce! Czerwone Diabły objęły dwubramkowe prowadzenie. Manchester United korzystnego rezultatu nie oddał już do końca. W doliczonym czasie gry Czerwone Diabły były blisko zdobycia trzeciego gola. Z dobrej strony pokazał się Marcus Rashford, lecz uderzył tuż obok dalszego słupka. Manchester United pod wodzą Ruuda van Nistelrooya czeka jeszcze jedno spotkanie. W niedzielę na Old Trafford przyjedzie Leicester City w ramach 11. kolejki Premier League. |