Manchester United pokonał Manchester City 2:1 (0:1) w 16. kolejce Premier League. Bohaterem 195. derbów Manchesteru był Amad Diallo, który najpierw wywalczył rzut karny, a następnie zdobył zwycięskiego gola!
» Amad Diallo był bohaterem Manchesteru United w 195. derbach Manchesteru | Fot. Press Focus
Zaloguj się, aby móc oceniać zawodników!
Wyjściowy skład Manchesteru United na spotkanie z Manchesterem City nie był zaskoczeniem, bo media otrzymały przeciek na długie godziny przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Zaskoczeniem było natomiast odstawienie od składu Marcusa Rashforda oraz Alejandro Garnacho. Piłkarze nie byli kontuzjowani, a Ruben Amorim nieobecność zawodników wyjaśnił po prostu selekcją. Szansę dostał Mason Mount, który jednak z powodu kontuzji szybko opuścił plac gry.
Spotkanie na Etihad Stadium, jak na derbowe starcie, nie rozpoczęło się od mocnego uderzenia. Widać było, że Manchester City jest drużyną w kryzysie. Manchester United próbował ataków, ale robił to bardzo nieśmiało.
Na pierwszą ciekawą akcję przyszło kibicom czekać do 21. minuty. Diogo Dalot wybił przed pole karne piłkę po dośrodkowaniu Jeremy’ego Doku. Tam futbolówkę zgarnął Phil Foden, ale strzelił obok bramki.
Manchester United odpowiedział w 32. minucie. Najpierw zablokowane uderzenie zanotował Lisandro Martinez, a po chwili bardzo niecelną próbę zaliczył Manuel Ugarte. Czerwone Diabły w pierwszej połowie nie oddały ani jednego celnego strzału na bramkę Edersona.
W 36. minucie Manchester City miał rzut rożny. Gospodarze zdecydowali się na krótkie rozegranie. Kevin De Bruyne wstrzelił piłkę w szesnastkę, ta po drodze odbiła się od Amada Diallo i po chwili spadła na głowę dobrze ustawionego na szóstym metrze Josko Gvardiola. Defensor City skontrował futbolówkę i nie dał szans Andre Onanie. Piłkarze Pepa Guardioli objęli prowadzenie.
Manchester City kontrolował przebieg boiskowych wydarzeń, a przed przerwą mógł podwyższyć na 2:0. Efektownym dryblingiem popisał się Phil Foden, oddał strzał zza szesnastki, po drodze był rykoszet od Harry’ego Maguire’a, ale na szczęście piłka o centymetry minęła bramkę Andre Onany.
Po zmianie stron nadal obserwowaliśmy dość spokojne spotkanie jak na warunki derbowe. W 62. minucie doczekaliśmy się w końcu celnego strzału Manchesteru United. Dobre dośrodkowanie na jedenasty metr posłał Bruno Fernandes, piłkę sprytnie głową trącił Amad Diallo i tylko kapitalna interwencja Edersona zapobiegła stracie bramki przez City.
Chwilę później mieliśmy kontrowersję w polu karnym The Citizens, kiedy to na ziemię po starciu z Rubenem Diasem upadł Rasmus Hojlund. Sędzia Anthony Taylor nie wskazał na jedenastkę, a zajściem w szesnastce nie zajął się też VAR.
Manchester United powinien wyrównać stan rywalizacji w 74. minucie. Kapitalną prostopadłą piłkę od Rasmusa Hojlunda dostał Bruno Fernandes. Portugalczyk podciął futbolówkę nad wychodzącym z bramki Edersonem, ale nie trafił w bramkę.
Czerwone Diabły dopięły swego w 88. minucie. Błąd w wycofaniu piłki do Edersona popełnił Matheus Nunes. Futbolówkę przejął Amad Diallo, a chwilę później został sfaulowany przez gracza City. Jedenastkę na bramkę zamienił Bruno Fernandes.
Manchester United po wyrównaniu ruszył za ciosem! Daleką piłkę w pole karne rzucił Lisandro Martinez, Amad Diallo podbił piłkę nad wychodzącym z bramki Edersonem i strzałem z ostrego kąta trafił na 2:1!
Manchester City – Manchester United 1:2 (1:0)
Bramki: Josko Gvardiol 36’ – Bruno Fernandes 88’ [K], Amad Diallo 90’
Manchester City: Ederson – Walker, Dias, Gvardiol – Gundogan (Savinho 89'), De Bruyne (Kovacić 68') – Bernardo, Nunes, Foden, Doku (Grealish 77') – Haaland
Manchester United: Onana – De Ligt (Yoro 78'), Maguire, Martinez – Mazraoui (Antony 78'), Fernandes, Ugarte, Dalot – Amad (Lindelof 90'), Mount (Mainoo 14') – Hojlund (Zirkzee 78')
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.