Ciechanek
User
|
Imię: |
Mateusz |
Wyślij PW: |
Utwórz wiadomość |
Data rejestracji: |
23-05-2016 |
Dni w serwisie: |
3125 |
Ostatnia wizyta: |
12-12-2024 o 09:10 |
Zainteresowania: |
ONLY UNITED !!! |
Pamiętny mecz Man Utd: |
8-2 Arsenal i 2-1 Bayern Finał LM |
Ulubiony zawodnik Man Utd: |
Luke Shaw |
Liczba dni, które upłynęły od rejestracji | 3125 |
Liczba newsów dodanych przez użytkownika Ciechanek | 0 |
Liczba komentarzy do newsów | 3162 |
Liczba komentarzy, które Ciechanek dodał(a) dziennie | 1.01 |
Liczba ostrzeżeń | 3/5 |
Ostatnie komentarze użytkownika:
10.12.2024 do newsa Manchester United - Nottingham Forest 2:3. Onana zabawił się w Mikołaja i rozdał prezenty
Pokaż
Na pewno, mówisz tak, żeby znaleźć sobie sztuczną wymówkę na temat obecnej sytuacji. Tak jakby ktoś miał coś fajnego, coś co zawsze chciałeś, ale kolegom mówisz, że to i tak jest do kitu i ja tego nawet nie chciałem. Już widzę jak wygrywamy LM pod rządami szejków a Ty mówisz, że to nic fajnego, bo kupione.
To jakiś absurd.
Zresztą wszyscy chcemy transferów, lepszego składu, inwestycji itd, to czym innym jest to niż "kupienie" sobie tytułu? Ciężko przyznać po prostu, że przez najbliższe 10 lat nas to nie czeka.
09.12.2024 do newsa Manchester United - Nottingham Forest 2:3. Onana zabawił się w Mikołaja i rozdał prezenty
Pokaż
Czy Wy serio jesteście tacy głupi, czy aż tak naiwni? Jaką Ligę Europy? My nie możemy sobie poradzić z Ipswich i Nottingham, notujemy wpadkę za wpadką. Czy Wy serio myślicie, że w LE zagramy wszystkie mecze dobrze nawet z Bilbao czy kimś tego pokroju i nie zanotujemy żadnej wpadki w dwumeczu? Plus finał jest jednym meczem w którym zdarzyć może się wszystko. Przepraszam, może niegrzecznie trochę, ale jakim ignorantem, ewentualnie naiwniakiem trzeba być żeby wierzyć w wygraną LE to ja nie rozumiem.
08.12.2024 do newsa Manchester United - Nottingham Forest 2:3. Onana zabawił się w Mikołaja i rozdał prezenty
Pokaż
Pozwolę sobie skopiować jeden z moich ostatnich komentarzy i dodać kilka zdań w odpowiedzi na dyskusję pod nim:
Manchester United nie jest już wielkim klubem i taka jest prawda. Do nas nie przychodzi się teraz grać dlatego, że gra w Manchesterze United to jest honor. W Manchesterze United obecnie gra się dla pieniędzy. Manchester United ma wielką historię (być może największą na świecie), ale obecnie nie jest klubem wielkim, nie jest nawet klubem bardzo dobrym. Ci piłkarze nie mają ambicji, nie zasuwają \"dla drużyny\", \"dla herbu\", są tutaj (bo na pewno nie zasuwają) dla pieniędzy. Jak można nie podążyć za szybką akcją w ataku, jak można stracić piłkę i nie wrócić się do obrony? To jest niewiarygodne. Tu nie ma nic. Żyjecie/żyjemy przeszłością i wmawiamy sobie, że to jest jakiś przywilej grać dla United, wielka nagroda być częścią tego klubu. Otóż w żadnym wypadku tak TERAZ nie jest. Zresztą, od 2013 roku minęło 11 lat, większość piłkarzy wchodzących na szczyt swojej formy w tamtym czasie nie miało jeszcze 15 lat i nie wiedziało gdzie będą grać. Przyszli tutaj, bo dostali dobre pieniądze. Dopóki nie będzie zaangażowania, nie ma co nawet myśleć o powrocie w chociażby okolice topu. Nie rozumiem jak można w to wierzyć widząc ich zaangażowanie (a raczej jego brak).
Jesteśmy klubem, który dobrze płaci, dlatego się nas wybiera. Sportowo najlepszym graczom do zaoferowania nie mamy nic. A wiadomo, że jeśli ktoś przychodzi tylko i wyłącznie dla kasy, a nie \"dla ambicji\" podniesienia tego klubu, nie będzie zasuwał resztkami sił. Amorim, śmiem twierdzić, też wyczuł dobrą kasę i bezpieczną posadkę, bo już tylu managerom się nie udało, że spokojnie można zwalać winę na piłkarzy, skoro żaden trener nie może sobie poradzić. Zarobi sobie niezłe sianko i się zawinie. Bo gdyby dostał taką samą kasę jak w Sportingu, a nawet z 20% większą, jestem przekonany, że by go tu nie było. Można mówić, że przecież na koniec sezonu by był rozchwytywany i mógł sobie poczekać. Zgoda, tylko tutaj miał dobrą kasę na JUŻ, plus możliwość wymówki, że kilku wcześniej też poległo. Mógł sobie pójść na Liverpol Real czy coś tego typu (wymyślam bez zastanowienia), tylko że jakby tam nie wyszło i by ich spuścił niżej to byłby "skończony". Tutaj ma ciepełko, kasiorkę i brak "obowiązku" żeby się udało. Długa jeszcze droga zanim wrócimy do gry, na pewno nie z ludźmi, którzy są tu obecnie.