NoName: Pokuszę się o podsumowanie naszego sezonu i ocenę, zarówno każdego z graczy z osobna, jak i całej drużyny. Dla każdego ocena wyjściowa to 5 i w miarę, jak przysłużył się ktoś dla drużyny, będzie ona szła w górę lub w dół. Postanowiłem nie oceniać zawodników, którzy rozegrali mniej niż 1000 minut w sezonie, bo uważam, że to za mało, żeby rzetelnie kogoś ocenić.
De Gea 7,5/10
Daję mu tak wysoką ocenę głownie za ligę (nie Europy). Jak bym miał wskazać dzięki komu zajęliśmy 3 miejsce i zdobyliśmy tyle punktów, to David byłby jednym z głównych udziałowców. Jedyny mecz w lidze jaki on nam zawalił, to mecz z West Hamem pod koniec sezonu, za to meczów, gdzie to on nam ratował dupę było bez liku. Ktoś niżej napisał, że nikt nie wie jakim cudem Hiszpan zgarnął Złote Rękawice i że powinien się tą nagrodą podzielić z obroną. No to kolega chyba zamiast oglądać mecze wpisał sobie na yt 'de gea mistakes' i na tej podstawie ocenia jego grę. Sporo było spotkań, gdzie nie graliśmy nic i tylko cudowne interwencje David utrzymywały nas w grze, potem ktoś strzelał jedynego gola w meczu, albo 2 i na nich spadała zasługa na wygraną, ale to dzięki niemu często nie dostawaliśmy 0:2 lub 0:3 do przerwy w meczach, które potem wygrywaliśmy 1:0, bądź 2:0.
W finale FA Cup mógł (a nawet i powinien) zachować się lepiej niż to zrobił przy 2 bramce, ale znowu, jeśli obejrzymy po kolei wszystkie nasze mecze w drodze do finału, to w każdym z nich (może poza Reading) to David swoimi interwencjami nas ratował.
W Carabao poza golem z Evertonem (który finalnie nie miał znaczenia), nie zawinił niczym. Jedynie LE, gdzie obok Maguire'a i Malacii on najbardziej przyczynił się do naszej klęski, mu zaniża ocenę, dlatego jest 7/10, a nie 8.
Dalot 5/10
Tu nie ma zbyt wiele co pisać. Początek sezonu miał dobry, ale potem obniżył loty i w sumie, niczym szczególnym się nie wyróżniał, ani na plus, ani na minus.
Wan-Bissaka 6/10
Na odwrót niż Dalot - początek sezonu niezbyt, ale potem wskoczył na swój poziom i był pewnym punktem drużyny. Jego dobra forma trwałą dłużej, niż u Diogo, więc za to nieco wyższa ocena.
Varane/Martinez 8/10
Daje ich razem, bo w sumie przez większość sezonu grali razem. Pewne punkty drużyny, ogólnie przez większą część sezonu trzymali dość wysoki poziom, ale jak już się mylili, to zawsze było bardzo groźnie pod naszą bramką, no i było kilka blamaży, gdzie traciliśmy sporo bramek i dlatego będzie 8, a nie więcej. Większość się pewnie dziwi, że praktycznie tak samo ich oceniam, jak Davida, ale skoro Hiszpan nam tyle razy ratował tyłek, tzn że obrona musiała do tych sytuacji dopuszczać.
Lindelof 6/10
Jak już grał, to poniżej pewnego poziomu nie schodził, ale że nie grał aż tak dużo, to będzie 6, a nie 7.
Maguire 2/10
Podobnie jak u Victora, tylko na odwrót - nie grał zbyt wiele, więc nie miał okazji zawalić zbyt dużo, w przeciwnym wypadku zapewne dałbym 1.
Malacia 5/10
Zawsze starał się, dawał z siebie 100%, ale niczym szczególnym się nie przysłużył. Za to zawalił pierwszego gola w dwumeczu z Sevillą, od czego zaczęła się cała ta degrengolada.
Shaw 8/10
Dałem mu więcej niż parze stoperów, bo czy to grał na środku obrony, czy na boku, zawsze prezentował równie wysoki poziom, a do tego jakieś tam liczby dołożył z przodu (mogłoby być tego więcej, gdyby nie grywał na środku).
Fred 6/10
2277 minut, 6 goli, 6 asyst, więc moim zdaniem ten sezon w jego wykonaniu bardzo na plus, tylko mało minut rozegrał, gdyby nie to, ocena byłaby wyższa.
McTominay 5/10
O nim do powiedzenia jest tyle samo, ile grał w tym sezonie, czyli niewiele. Nawet nie pamiętam choćby jednego jego występu w tym sezonie, który byłby godny odnotowania.
Casemiro 9/10
Wahałem się czy dać 8 czy 9, bo jednak 2 czerwone kartki w krótkim odstępie czasu (w tym jedna bardzo bezsensowna) jakoś muszą się odbić na ocenie. Jednak wpływ jaki miał na naszą całą drużynę i to jak szybko stał się jednym z liderów zespołu można porównać do tego, co było z Bruno po jego transferze.
Eriksen 6,5/10
Tu miałem chyba największy dylemat, czy dać 6 czy 7. Za pierwszą część sezonu dostałby 8, ale po kontuzji znacznie obniżył loty i już nie był tak użyteczny, jak przed. Niemniej całościowo uważam, że dał nam więcej niż Aaron czy Victor,ale mniej niż Varane i Martinez.
Sabitzer 5/10
Poza pierwszym meczem z Sevillą (a dokładniej pierwszą jego połową) niczym szczególnym się nie wyróżnił, ani na plus, ani na minus.