25.08.2025 do newsa Fulham - Manchester United 1:1. Czerwone Diabły nieskuteczne w Londynie
Pokaż
Wyglądaliśmy słabo, zwłaszcza w drugiej połowie. Człowiek drżał na myśl, że zaraz stracimy drugą bramkę, zamiast ściskać kciuki, aby padł gol dla nas, po efektownych atakach, raz za raz na bramkę rywala.
Czy nowy środkowy pomocnik odmieni naszą grę? Czy nowy bramkarz wpłynie na naszą grę ofensywną? Wątpię.
Tutaj kuleje praktycznie wszystko. Druga połowa, to powtórka z rozrywki z tamtego sezonu. Niemoc, chaos, niechlujne i niedokładne podania. Gra na stojąco, bez ładu i składu.
Jedynie obrona w postaci DeLigta i Yoro udźwignęła ten mecz. Z tego możemy wyciągnąć jakiś plus. Być może wróci Martinez i będziemy świadkami jakiegoś impulsu w drużynie. Chociaż mam pewne obawy, co do tego, chłop już sporo czasu poza grą i powrót do jakiejkolwiek formy będzie ciężko.
Ku mojemu zdziwnieniu opinii niektórych, uważam że Bayindir zagrał poprawnie i bez większych, rażących błędów, ba w kilku interwencjach uratował nam, przysłowiowe "cztery litery". I to byłoby chyba na tyle.
Taktyka Amorima, miała opierać się w głównej mierze na wahadłach, które w tym klubie nie dojeżdżają.
Dorgu grał dobrze w poprzednim klubie, ale na skrzydle i to prawym skrzydle. Za występy na tej pozycji, miał najwyższe oceny i występy bardzo dobre. Natomiast Jego gra na wahadle, była o wiele gorsza i oceny znacząco w dół względem gry na skrzydle. Naprawdę nie rozumiem dlaczego on został ściągnięty, aby dźwigać lewe wahadło w PL.
Diallo gra zachowawczo, bez ryzyka. Zresztą mamy dwóch skrzydłowych na prawej stronie, którzy może i z czasem się zgrają, albo po prostu będą sobie wiecznie przeszkadzać. Być może od początku ten pomysł był skazany na porażkę. Czas pokaże.
Po co my w ogóle ściągamy do klubu kolejnego skrzydłowego i to na pozycję nr 10, czyt. Mbeumo? Czy tam nie powinien grać ktoś o walorach zbliżonych do Bruno, Mounta? Rozumiem zakup Cunhi, ale skrzydłowy kolejny? Bez sensu.
Przez to właśnie Bruno idzie niżej.
I tu następna sprawa. Kiedy to dotrze do Amorima, że Fernandes musi grać na 10, bo niżej to zawodnika niema? To się nazywa- marnowanie potencjału. Jeśli tak ma to wyglądać, to już lepiej sprzedać Portugalczyka do arabów i kasę przeznaczyć na tego oczekiwanego przez wszysktich- Balebę.
I wreszcie sprawa- napastnika. Po raz kolejny wychodzimy Mountem wysoko. Cholera go wie, kto tak naprawdę pełnił rolę napastnika- Cunha, Mount czy Mbeumo? Jedynie z tej trójki wydaje mi się, że Brazylijczyk grał na swojej pozycji, ale i on nie mógł w pełni rozwinąć swoich skrzydeł i odnaleźć się w meczu, ponieważ dublował tę pozycję coraz Mount czy Bruno, który z natury zapędzał się wyżej.
Przecież tak, to nie może wyglądać. Ktoś musi usiąść na ławce, wszystkich nie da się i nie można upychać razem, jak wszyscy zresztą widzimy.
Czas wrócić do gry z zawodnikami na swoich pozycjach. Napastnik na 9, skrzydła w przypadku zmiany taktyki, tylko i wyłącznie, ewentualnie na wahadła właśnie, a zawodnicy kreatywni na 10, itp itd.
Tutaj, natomiast wystawia się Mounta na poz 9, Bruno na 6, Mbeumo na 10 itd. O co tu chodzi? Nie wiem.
Dlatego jeszcze raz powtórzę, patrząc na to, jak ta drużyna jest zarządzana taktycznie, to żaden nowy bramkarz i nowy pomocnik nic nie zmienią. Mam nadzieję, że to była tylko wpadka i jakaś jednodniowa niemoc, a chłopaki się zagubili po wyjściu z szatni, bo przecież gra z Arsenalem wyglądała o wiele lepiej.
Dodam jeszcze, że z Bruno musi spaść ten ciężar i odpowiedzialność, bo stanie się z Niego wrak, a nie Pan piłkarz. Rzut karny, jak i komentarz Amorima, źle wróży.