18.07.2024 do newsa Adrien Rabiot odbędzie rozmowy kontraktowe z Manchesterem United
Pokaż
Widzę, że zdania podzielone, więc i ja dodam od siebie, że jestem na NIE.
Nawet jeśli transfer darmowy, to będzie trzeba mu płacić chore pieniądze za pensję, tym bardziej że wszyscy wiedzą jak oderwana od rzeczywistości jest jego matka, agentka. W pomocy trzeba się skupić by domknąć ten transfer Ugarte. Wówczas linia pomocy będzie wyglądać następująco (znaki zapytania są przy zawodnikach, którzy wciąż mogą odejść w tym okienku):
ŚPD - Ugarte, Casemiro (?)
ŚP - Mainoo, McTominay (?), Mount
ŚP/ŚPO - Bruno, Eriksen (?), Mejbri (?)
Mejbri powinien pójść na wypożyczenie, ale tym razem jakieś sensowne typu Ipswich, tam będzie czekać go ostateczna weryfikacja, czy nadaje się do gry na poziomie Premier League.
Co do pozostałych: żaden z nich nie musi na siłę odejść, ale jeśli pojawi się na stole jakaś dobra oferta (np. z Arabii za Casemiro), to wówczas można pomyśleć o jakimś wzmocnieniu. Rabiot nie jest potrzebny w tym składzie, tym bardziej że by zabierał on miejsce Mainoo, a najlepiej jakby w 1 jedenstance grali: Ugarte-Mainoo-Bruno. A jakby Rabiot nie grał, no to znając nieco jego charakter, znowu by dochodziło do kwasów w szatni. To nie może mieć miejsca, a jest na to szansa, więc lepiej go odpuścić, nawet jeśli to dobry zawodnik.
Zamiast płacenia pensji dla Rabiota zarząd musi dopiąć najpierw transfer Ugarte i De Ligta, potem ściągnąć tutaj jakiegoś LO do pary z Shawem, bo nie można pozwolić na to, by mieć dwie szklanki na LO (np. Gutierrez bardzo by mnie ucieszył)... i wówczas dopiero jeśli się pojawią fajne oferty na stole, można dalej przerabiać ten skład.
14.07.2024 do newsa Oficjalnie: Manchester United potwierdził pierwszy transfer tego lata
Pokaż
Komentarz zedytowany przez usera dnia 14.07.2024 17:46Co do transferu: Zirkzee miał podobne liczby w sezonie co Hojlund. Na pewno jako fan Serie A mogę potwierdzić, że chłop nie jest w ogóle jednowymiarowym napastnikiem i bardzo lubi grać techniczną piłkę, poza golami może też przynieść trochę asyst. Wciąż jednak podobnie jak Rasmus to mało doświadczony zawodnik, który będzie potrzebował czasu. I wbrew pozorom jego przybycie nie oznacza wcale, że będzie grać tylko on albo Rasmus, bo przez uniwersalność Joshue mogą spokojnie zagrać też w parze, gdzie Zirkzee byłby cofniętym napastnikiem.
To co najbardziej cieszy przy tym transferze, to jego kwota, bo to podobny klasą zawodnik co Hojlund, a zapłacono blisko 30 mln mniej. Widać, że zarząd zaczyna myśleć i oby ten transfer był pierwszym promyczkiem dla nowego sezonu. Mimo całej mojej sympatii do Zirkzee, nie sądzę by strzelił więcej niż 15 goli, ale to wciąż może być solidne wzmocnienie składu.