ax1d: No cóż, wiadomo było, że wszystkiego nie wygramy. Przeczuwałem, że podejście robiło się coraz swobodniejsze, że kolejnymi kontuzjami rywala "mecz wygrywa nam się sam" jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. Wyszedł brak doświadczenia w grze pucharowej na takim poziomie. Cóż, dobra nauczka na przyszłość. Szkoda, że akurat w takim momencie, ale i pech, i złe decyzje, i przygotowanie przeciwnika złożyły się na taki, a nie inny rezultat.
Kilka wniosków, które mi się nasunęły:
- Wyszliśmy na ten mecz zupełnie odwrotnie, niż wszyscy zapowiadali i wszyscy się spodziewali. Zamiast rzucić się im do gardeł, to graliśmy asekuracyjnie, zachowawczo, zbyt spokojnie. Kompletnie nie tak, jak w pozostałych meczach Ole. Do utraty bramki mecz był wyrównany ze wskazaniem na nas. Tylko że my mieliśmy ich zdominować, a nie ograniczyć. Zamiast tego zbyt się ich obawialiśmy. Jestem pewien, że gdybyśmy grali swoją piłkę, to byłby co najmniej remis. PSG nie pokazało niczego. My po prostu przegraliśmy z własnym strachem przed fazą pucharową Ligi Mistrzów. Nawet nie było komu uderzać na bramkę, póki nie goniliśmy wyniku. Wydaje się, że celem było "nieodpadnięcie", a nie ugranie jak najwięcej na rewanż. To, co przez większość czasu pokazywał u nas Mourinho. Tak to dla mnie wyglądało.
- Marquinios wyłączył nam linię pomocy tak, jak kiedyś Herrera zjadł Hazarda, a Young Salaha. Takie mecze się zdarzają, nawet najlepszym, choć nie powinny. Pogba nie zagrał nic, nie miał w ogóle swobody, przez cały w zasadzie mecz był sfrustrowany, a jego czerwona kartka tylko to potwierdza.
- Alexis to jest skandal. Ja nie wiem, czy ten chłopak przynosi im wszystkim codziennie czekoladki i własnoręcznie zrobione na drutach sweterki i skarpetki, że jeszcze jest w tym klubie, ale jeśli zaczniemy nowy sezon z nim w składzie, będę bardzo, bardzo rozczarowany. To jest tzw. free frag. Z nim na boisku gramy w 10. Jego mowa ciała mówi wszystko. Bez szans na zmianę na lepsze.
- To samo można napisać o Macie, tylko on zarabia połowę tego, więc jakoś mniej wkurza. Obaj powinni zostać wyekspediowani gdzieś daleko, przy czym Sanchez tak daleko, jak się tylko da.
- Jeśli Alexis i Mata to skandal, to sędziowanie to była hańba. Więcej nie napiszę, bo nie chcę się dodatkowo denerwować. Kpiny i tyle.
- Tacy ludzie jak Alves czy Veratti nie powinni mieć wstępu na boiska piłkarskie. Jak to trafnie Hajto skomentował - Alves od nastu już lat znany jest głównie z tego, że sam macha rękami więcej niż cała Serie A.
- Zastanawia mnie, czy taki był pomysł, czy raczej realia boiskowe, ale całą pierwszą połowę graliśmy prawym skrzydłem. Martial może ze 2 razy miał piłkę. Dziwne...
- Ole przeprowadził złe zmiany. Inna sprawa, że fatalny pech z takimi dwoma kontuzjami, ale Lukaku powinien wejść wcześniej za Lingarda, Rashford powinien zostać na boisku, a Alexis nie powinien na nie wchodzić. Jak pomyślę, że za każdy taki występ zgarnia 70 tys. funtów, to szlag mnie trafia.
- Pierwsza bramka to znów stały fragment gry, znów złe krycie, znów Matić przestający biec w pewnym momencie, bo po co, i znów DeGea przyklejony do linii, "a może jednak wyjdę... e, nie, lepiej nie". W tym zakresie nie ma żadnej poprawy. Sami jesteśmy dla siebie największym zagrożeniem.
- Najgorsze w tym wszystkim jest to, że na awans nie mamy w zasadzie już żadnych szans, bo bez Jesse'ego, Martiala i Pogby to nam będzie trudno wystawić jako-taki skład, a co dopiero grać na wyjeździe w fazie pucharowej Ligi Mistrzów.
- Ten mecz pokazał też, ile dają poszczególni zawodnicy tej drużynie - bez Jesse'ego i z wyłączonym Pogbą przestaliśmy grać. To jest najczytelniejszy znak, że potrzebujemy dla nich wartościowych zmienników. Wolałbym już zobaczyć Chonga i Gomesa na zmiany zamiast Maty i Alexisa.
Szkoda, ale cóż. Teraz zrobić swoje z Chelsea.