ericcantona93: Jeśli po dzisiejszym meczu ktoś chce zwalniać Ole, to albo nie ma pojęcia o piłce nożnej, albo nie jest do końca zdrowy psychicznie (a najpewniej chodzi o te dwie kwestie jednocześnie). Nie pamiętam kiedy tak rozbiliśmy Chelsea, podobała mi się też kontrola meczu na ciężkim terenie w Wolverhampton. Ole zna się na swojej robocie co zdarzyło mu się pokazać już w United, ale pokazywał również w Norwegii.
Tym bardziej boli mnie po obiecującym starcie taki blamaż jaki miał miejsce wczoraj. Blamaż, który należy rozbić na 2 poziomy - defensywy i ofensywny.
Defensywny, bo oba stracone gole, to kryminał w wykonaniu obrony (1 gol) i bramkarza (2 gol).
Widziałem duże zarzuty w stosunku do Lindeolfa. Jestem w szoku, że ludzie którzy oglądają regularnie piłkę mogą się na niej tak totalnie nie znać, że winią przy tej sytuacji Szweda za straconego gola.
Lindelof przegrał główkę na 50 metrze od własnej bramki. Taki główek zespół przegrywa po kilkanaście na mecz i przy poprawnym ustawieniu zespołu, nie wynika z tego żadne zagrożenie, a w konsekwencji przeciętny kibic nawet o takich główkach później nie pamięta.
Jednak to co zrobił w tej sytuacji nasz duet AWB-Maguire, to jest absolutny kryminał. Piłka wykopana na 60 metrów, leci bardzo długo, akcja statyczna. Na naszej połowie 2 zawodników rywali, którzy idą na Lindelofa, aby zrobić przewagę. Tymczasem nasi obrońcy kryją powietrze i obserwują sytuację 2:1 dla rywali niczym kibice na trybunach. AWB powinien automatycznie przesunąć się do Lindelofa, aby zrobić sytuację 2:2 (na jego stronie nie było absolutnie nikogo, puste skrzydło na całej dlugości boiska), natomiast Maguire powinien po pierwsze przesunąć się bliżej Szweda, aby zmniejszyć lukę pomiędzy nimi, a po drugie powinien przede wszystkim kontrolować linię spalonego. Był ostatni, piłka leciała bardzo długo, na połowie było tylko 2 zawodników rywali - nie musiał więc szybko analizować ustawienia kilku przeciwników. Wystarczyło zrobić krok do przodu, gdy Lindelof ze Schlupem wyskoczyli do główki i dzisiaj nawet nie dyskutowalibyśmy o tej sytuacji.
Druga bramka to już DDG bierze na siebie. Strzał prosto w niego, bramkarz na tym poziomie nie może tego puścić. Przypomina się poprzedni sezon, gdy również często za jego sprawą traciliśmy podobne bramki.
Natomiast jeśli chodzi o atak, to tutaj wyglądało to równie słabiutko. Niby był niewykorzystany karny, niby jeszcze 2 które wg mnie się absolutnie należały, ale ogólnie te ataki nie były groźne. Palace dość komfortowo się broniło. Mieliśmy ogromny problem w ataku pozycyjnym i chyba to jest tutaj głównym problemem i pozostawia niepewność w kontekście kolejnych meczów.
Warto wg mnie wyjść poza to spotkanie i zastanowić się co dalej. Napisałem w jakimś poście przed sezonem, że United poza Maguirem nie zrobili żadnych wzmocnień, natomiast stracili Lukaku i Herrere.
Dostałem kontrę, "ale że przecież AWB, ale że James, i że czy w ogóle mam pojęcie o czym piszę".
Wypadałoby teraz napisać, że jeśli ktoś w młodym obrońcy Crystal Palale i piłkarzu z Championship widzi wzmocnienia drużyny, to niech nastawia się na mistrzostwo Championship, a nie Premier League.
Pisząc już jednak poważnie, to cieszę się z przyjścia AWB, bo to piłkarz z potencjalem i materiał na świetnego obrońcę, ale no właśnie "materiał" a nie świetny obrońca już. Ma dużo do poprawy w ofensywie, a jak pokazał wczorajszy mecz również w kwestii odpowiedniego ustawiania się. James to natomiast ciekawostka. W United zobaczyli w nim ogromny potencjał i wypada zaufać ich wiedzy. Przyznać należy jednak koniecznie, że na ten moment to jest to zawodnik, który w karierze rozegrał 1 pełny sezon na poziomie Championship, w którym jako ofensywny piłkarz zanotował 4 bramki. Jeśli taki gracz wychodzi w 1 składzie, to najlepiej oddaje to poziom sportowy naszej drużyny. Jeśli nr 1 do wejścia z ławki do ofensywy jest do tego 17 latek, to również oddaje to poziom naszej drużyny.
Uważam jednak, że należy postawić pytanie - czy Ole i Edd, tego nie wiedzieli?
Czy oni naprawdę spodziewali się, że piłkarze z Championship i 17-18 letnimi wychowankami będziemy o coś w tym sezonie realnie walczyć?
Znam CV Edda, można go lubić lub nie, ale to wybitnie bystry i zdolny facet. Ole też nie jest ślepy. Skoro postawili na taką kadrę w tym sezonie, to znaczy że uznali, iż jest to dobra droga. Droga, która polega na rozwoju zawodników, na pracy u podstaw i budowaniu młodej, ambitnej drużyny, której młodzi zawodnicy co sezon będą lepsi i będą regularnie wzmacniani transferami innych ambitnych zawodników, co do których poziomu i motywacji nikt nie będzie miał wątpliwości. Uznano, iż takiej drużyny nie stworzy się podczas pojedynczego okienka, a proces ten może potrwać kilka sezonów.
Osobiście uważam, że to jest dobra droga. Mam po prostu nadzieję, że Edd nie wycofa się z tego pomysłu pod presją, która przyjdzie w przypadku słabszych wyników. A słabszych wyników trochę w tym sezonie będzie.
A dodając jeszcze swoje subiektywne odczucie. McTominay, Rash, Andreas, Axel, czy nawet ten nieszczęsny Jesse. W odwodzie Greenwood, Gomes, Chong, Garner. To jest to za co pokochałem kiedyś ten klub i sto razy bardziej wolę oglądać w akcji takich rodowitych Diabłów nawet bez większych sukcesów niż kupowanych za chore pieniądze najemników. Dawno tak bardzo emocjonalnie nie odbierałem spotkań Diabłów i dla mnie tez sezon jest piękny, bez względu na to jak się skończy.
Głowa do góry Diabły !!