Manchester United przegrał z Borussią Dortmund 2:3 (1:2) na zakończenie przedsezonowego zgrupowania w Stanach Zjednoczonych. W Las Vegas obejrzeliśmy ciekawe spotkanie, ale obie drużyny nie ustrzegły się poważnych błędów w defensywie, które skutkowały straconymi golami.
» Diogo Dalot zdobył piękną bramkę w meczu z Borussią Dortmund | Fot. Press Focus
Erik ten Hag mocno zamieszał wyjściowym składem Czerwonych Diabłów, bo w porównaniu do sparingu z Realem Madryt (0:2) mieliśmy wymienioną całą wyjściową jedenastkę. Szansę od pierwszej minuty dostali m.in. Omari Forson i Facundo Pellistri. W roli fałszywej dziewiątki znów wystąpił Jadon Sancho.
Spotkanie w Las Vegas mogło rozpocząć się fatalnie dla Manchesteru United, bo już w 2. minucie stratę zanotował Donny van de Beek. Borussia Dortmund ruszyła z szybkim atakiem, który płaskim strzałem zakończył Karim Adeyemi. Tom Heaton spisał się bez zarzutów.
Manchester United odpowiedział kilka minut później. Błąd popełniła defensywa Borussii Dortmund, a przed szansą stanął Forson. 18-latek oddał strzał z trzynastu metrów po długim rogu, a dobrą interwencją popisał się Gregor Kobel.
Tempo spotkania w Las Vegas mogło się podobać. W 20. minucie bramce Manchesteru United zagroził Karim Adeyemi, a odpowiedź Czerwonych Diabłów przyszła cztery minuty później. Piłkarze Erika ten Haga objęli prowadzenie! United mieli rzut wolny. Piłkę w pole karne wstrzelił Christian Eriksen, po chwili futbolówka trafiła do Donny van de Beeka, który zauważył przed szesnastką dobrze ustawionego Diogo Dalota. Portugalczyk popisał się fenomenalnym uderzeniem z prawej nogi. Strzał w górny róg był nie do obrony dla Kobela!
Po straconej bramce Borussia Dortmund ruszyła do bardziej zdecydowanych ataków. Aktywny w szeregach niemieckiego zespołu był zwłaszcza Karim Adyemi. 21-latek najpierw wypracował dobrą szansę Donyellemu Malenowi, a później sam postraszył Toma Heatona.
Manchester United szansę na podwyższenie prowadzenia miał w 37. minuty. Groźny strzał z rzutu wolnego zanotował Christian Eriksen. Chwilę później z boiska zszedł młody Omari Forson. Młodego zawodnika zastąpił Antony, a Anglik dostał solidną reprymendę od Erika ten Haga przy linii bocznej. Chwilę wcześniej Forson uwikłał się w boiskową przepychankę z Adeyemim i obejrzał żółtą kartkę.
W 43. minucie Borussia Dortmund doprowadziła do remisu. W pole karne Manchesteru United wbiegł rozpędzony i niezwykle aktywny Adyemi. Strzał napastnika BVB został zablokowany, ale piłka trafiła przed pole bramkowe do Mallena. Ten skorzystał z okazji i posłał piłkę między nogami Toma Heatona.
Nie minęła minuta, a Mallen po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Tym razem Manchester United stracił gola na własne życzenie. Victor Lindelof źle wyprowadził akcję od własnej bramki i podał piłkę prosto do Marcela Sabitzera. Austriak błyskawicznie zagrał do Mallena, który stanął oko w oko z Heatonem. Strzał po ziemi pozwolił BVB objąć prowadzenie.
Dwa szybko stracone gole zaburzyły nieco obraz pierwszej połowy, która była niezła w wykonaniu Czerwonych Diabłów. Erik ten Hag mógł być zwłaszcza zadowolony z aktywnych w ofensywie Jadona Sancho i Facundo Pellistriego.
W przerwie holenderski menadżer Manchesteru United dokonał jednej zmiany. Miejsce Toma Heatona w bramce zajął Andre Onana. Kameruńczyk szybko został rozgrzany, bo w 47. minucie zanotował dobrą interwencję po strzale Sébastiena Hallera. Defensywa Czerwonych Diabłów znów popełniła i Borussia Dortmund była bliska podwyższenia prowadzenia. Obroniony strzał Hallera próbował dobijać Adyemi, ale strzelił obok bramki.
Niewykorzystana sytuacja zemściła się na Borussii Dortmund w 52. minucie. Błąd we własnym polu karnym popełnił Mats Hummels. Piłka po złym zagraniu niemieckiego defensora trafiła w Donny’ego van de Beeka, a czujność w szesnastce zachował Antony. Brazylijczyk strzałem po długim rogu doprowadził do remisu.
W 59. minucie na stadionie w Las Vegas zapachniało kolejną bramką. Bliski samobójczego trafienia był Harry Maguire. Borussia Dortmund miała rzut wolny na Anglik na szóstym metrze został przyciśnięty przez Hummelsa i Hallera. Maguire odbił piłkę głową, a futbolówka trafiła w poprzeczkę. Chwilę później Erik ten Hag dokonał ośmiu zmian. Na boisku zostali jedynie Onana, Antony i Sancho.
W 65. minucie Manchester United przeprowadził szybką kontrę, którą strzałem zakończył Aaron Wan-Bissaka. Atak Marcusa Rashforda prawym skrzydłem mógł się podobać, ale finisz prawego defensora Czerwonych Diabłów pozostawił sporo do życzenia.
W 71. minucie defensywa Manchesteru United popełniła kolejny błąd. Tym razem piłkę na prawej stronie stracił Aaron Wan-Bissaka i na bramkę Onany ruszyła błyskawiczna kontra. W finalnym etapie akcji Marco Reus dograł piłkę na piąty metr do Youssoufy Moukoko, który z bliskiej odległości zdobył trzeciego gola dla BVB.
Manchester United mógł wyrównać stan rywalizacji dziesięć minut później. Bruno Fernandes obsłużył Marcusa Rashforda idealnym zagraniem na dalszym słupku, ale Anglik nie trafił dobrze w piłkę. Chwilę później Rashford znów był zaangażowany w atak. Tym razem dostał dobrą piłkę od Casemiro i oddał mocny strzał. Dobrą interwencję zanotował Alexander Meyer, a z nieskuteczną dobitką pospieszył Antony.
W 85. minucie oko w oko z bramkarzem Borussii Dortmund stanął Joe Hugill. Angielski napastnik otrzymał prostopadłe podanie od Bruno Fernandesa, lecz przegrał pojedynek z wychodzącym z bramki Meyerem.
Manchester United nie odwrócił już losów rywalizacji w Las Vegas. Teraz piłkarze Erika ten Haga wracają do Europy, gdzie przed startem sezonu czekają ich jeszcze dwa sparingi – z RC Lens (5 sierpnia) i Athletic Bilbao (6 sierpnia).
Manchester United – Borussia Dortmund 2:3 (1:2)
Bramki: Diogo Dalot 24’, Antony 52’ – Donyell Malen 43’, Donyell Malen 44’, Youssoufa Moukoko 71’
Manchester United: Heaton (Onana 46’) – Dalot (Wan-Bissaka 61’), Lindelof (Martinez 61’), Maguire (Evans 61’), Williams (Shaw 61’) – Eriksen (Mount 61’), McTominay (Casemiro 61’) – Pellistri (Rashford 61’), Van de Beek (Fernandes 61’), Forson (Antony 37’) – Sancho (Hugill 77’)
Borussia Dortmund: Kobel (Meyer 46’) – Ryerson (Meunier 62’ (Pohlmann 68’)), Sule (Bueno 76’), Hummels (Papadopoulos 76’), Wolf (Bensebaini 46’) – Emre Can (Bamba 62’), Sabitzer (Ozcan 46’), Brandt (Besong 76’), Adeyemi (Hazard 62’), Malen (Reus 62’) – Haller (Moukoko 62’)
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.