Sorata: Ahh, Gothic... ja mam nadzieję, że tego remake'u nie spierniczą. Playable Teaser który wyszedł jakiś czas temu był dość średni - mocno unowocześniony, całkiem okej, ale jednocześnie bez tej magii którą miał oryginał.
Seszele - po tym top5 które wymieniłeś, to się nie dziwię, że gry pokroju TES czy Wieśka Ci nie leżą, bo to zupełnie inny rodzaj - wszystkie które wymieniłeś to właściwie akcyjniaki, które chcą opowiedzieć historię filmowo - linearnie. I nie ma w tym nic złego, sam uwielbiam horrory które są w 99% linearne. U mnie w top 10 na przykład na pewno byłby taki indyk jak In Sound Mind, który o ile na mapach kaset daje Ci wolną rękę, to jednak poprzez rozmieszczenie zadań powoduje, że gra jest linearna. Po prostu daje Ci możliwość podejścia do zadania od różnych stron. Dlaczego byłaby w top10? Bo nie potrzebuje jumpscare do tego, żeby jednak wywołać uczucie jakiegoś niepokoju (horror to nie tylko strach bezpośredni), i opowiada bardzo dobrą historię która jest dosłowna (pewne wydarzenia w grze) jak i nieco abstrakcyjna (co się dzieje w głowie protagonisty, czy to co widzisz jest w ogóle prawdziwe?).
Także Scorn jest świetny, choć to już jest kompletna abstrakcja, i pewnie dobra tylko dla fanów Gigera i Beksińskiego. To jest taka przygodówka-horror w starym stylu - nie ma podpowiedzi, nie ma narratora, nie ma żadnego wsparcia - jesteś wrzucony w ten nieprzyjazny świat i sobie radź. Plus sama gra zostawia mnóstwo pola do interpretacji, o czym w ogóle jest ta gra - czy to jest tylko zwykłe S-F w stylu Obcego, czy jednak jest głębszy przekaz? Rozmawiając z 5 osobami o tej grze każdy ma inne zdanie, i żadnego nie da się podważyć ani potwierdzić. To jest piękne, i dlatego m.in ta gra też będzie w moim top10, chociaż nie wiem czy nawet nie top5. Chociaż też rozumiem osoby, które uważają grę za średniaka - trzeba lubić i ten klimat, i ten rodzaj przygody.
Pochmurny - D2 kiedyś bardzo lubiłem, w D3 też sporo godzin straciłem, ale fakt - obecnie pewnie gra szybko by mnie znudziła, mam podobne podejście. Mnie przed kupnem jakiejkolwiek gry Activision-Blizzard obecnie także mocno cofa cały ten syf, który był (a może nadal jest?) w firmie z obrzydliwym podejściem do kobiet, co się nawet skończyło w sądzie. Jakkolwiek podoba mi się d4 patrząc na jakieś gameplaye, to jednak to co na nich wyciekło mnie skutecznie odraża. Tak samo mam z Poppy Playtime - zagrałbym nawet dla samego funu i zobaczenia, ale patrząc na zachowanie twórców... nope.