CesarJJ: Komentarz zedytowany przez usera dnia 21.01.2020 00:42Nie byłoby obecnych problemów, gdyby Ed, Matt Judge i wszystkie inne osoby, które zajmują się skautingiem, negocjacjami, kupnem zawodników skupiły się na tym czego klub potrzebuje. Najwyraźniej wie to każdy, poza nimi. Oczywistym, jest że potrzebujemy pomocnika, który potrafi wyłożyć piłkę, stworzyć okazję. Zrobić coś więcej, złamać schematy. Lingard, Periera - dobrze wiemy, że nie są takimi piłkarzami.
Bruno powinien być przyklepany już pierwszego dnia stycznia, najpóźniej na koniec pierwszego tygodnia. Obecnie mamy 21 stycznia. Trzy tygodnie w okienko transferowe, a my wciąż nie mamy Bruno. Część z Was (też tu komentujących) mówi, że dobrze, że negocjujemy cenę, nie dajemy się robić w bambuko, ale bądźmy poważni. Oferujemy 43 mln + 17 mln w bonusach za Bruno Fernandesa (pomijam, że warunkiem bonusów jest zwycięstwo w PL czy LM). Proponujemy więc za niego 43 mln! 43 mln za zawodnika, który potwierdza swoją dobrą formę w Sportingu, jest tam kapitanem, potrafi zrobić wszystko czego nasi zawodnicy nie potrafią. Krótko mówiąc jest lekarstwem na nasze problemy, a my jeszcze się targujemy? Przypominam, że mamy styczniowe okienko transferowe. Tutaj nie kupuje się piłkarzy po tanich cenach, a już na pewno nie takich, którzy są podporą swojego klubu, a Bruno z pewnością takim jest dla Sportingu.
Wszyscy dobrze wiedzą, że mamy tragiczną pomoc. Wszyscy dobrze wiedzą, że Pogba i McT są kontuzjowani. Wszyscy dobrze wiedzą, że jesteśmy zdesperowani i potrzebujemy Bruno, który prezentuje jakość jakiej w naszej pomocy dawno nie widzieliśmy.
Gdyby nasz zarząd podszedł do zadania na poważnie i Bruno faktycznie był już u nas na początku stycznia nie bylibyśmy w tej sytuacji:
1. Mecz z Aresnalem przegrany 2-0. Czego brakowało? - Pomocnika, który rozruszałby trochę naszą ofensywę, wyłożył jakąś piłkę stworzył okazje.
2. Mecz z Wolverhampton remis 0-0 i powtórka wygrana 1-0. Czego brakowało w pierwszym meczu? - Kreatywnego pomocnika, kogoś takiego jak Bruno. Pewnie wygraliśmy już u siebie, ale możliwe, że gdybyśmy mieli do tego czasu Bruno to Rashford nie musiałby grać i nie nabawiłby się kontuzji, a tak nasz najlepszy zawodnik wypada do marca/kwietnia/
3. Mecz z City 1-3 w plecy. Czego brakowało? - BRUNO
4. Mecz z Liverpoolem 0-2 Czego brakowało? - BRUNO
Wszyscy widzą, że nasza pomoc to dziura zionąca ogniem, jednak nie są podejmowane żadne kroki, żeby jakoś wspomóc drużynę. Negocjacje ciągną się już 3 tydzień, a gdybyśmy mieli Bruno od razu możliwe, że udałoby się wygrać któreś z tych spotkań. Kupno Bruna na czas może przesądzić o tym, czy znajdziemy się w top4 czy nie, a nasz zarząd kłóci się o 5 mln-10 mln, gdzie był w stanie zaoferować niektórym zawodnikom takie niebotyczne sumy za wynagrodzenie? To jest żart naprawdę.
Najśmieszniejsze jest to, że pewnie kupimy Bruno, zrobimy to może jeszcze w tym tygodniu i zapłacimy tyle ile Sporting chciał od początku co tak naprawdę jest uczciwą ceną, a możliwe że gdyby był tutaj już w pierwszym tygodniu stycznia to mielibyśmy o kilka punktów więcej i zdrowego Rashforda, a przynajmniej nie pazującego na aż tak długi czas.
Pozdrawiam wszystkich i życzę spokojnej nocy :)