kante774: Obiektywnie bardzo ciekawy i emocjonujący mecz, czego chyba mało kto się spodziewał.
Pierwszą połowe należy pominąć mileczeniem - byliśmy równorzędnym rywalem dla beniaminka. Dodatkowo gra trójką w obronie - bez komentara.
W drugiej połowie: chwała naszym, że się podnieśli. Chyba mało kto się tego spodziewał, ale tak tworzy się charakter drużyny. Zwaracam uwagę na to, kto zdobywał bramki: Williams, Greenwood i Rashford - wszyscy melodia przyszłości. Wprowadzając tego drugiego OGS pokazał, że ma nosa. Dodatkowo przy wszystkich bramkach udział brał James. To chyba pokazuje, w jakim miejscu jesteśmy: losy meczu odwracają zawodnicy rocznik 97-2001. Z tego punktu widzenia zmierza to w dobrym kierunku i kierunku i chwała OGS, że wprowadza tych zawodników.
Niestety jest też druga strona: po boisku pałętały się postaci, któych być tam nie powinno. Na pierwszy rzut Lingard: 26 lat, gość już się nie rozwinie, raz na jakiś czas coś pokazał, a w tym sezonie snuje się po boisku bez celu. Polecam zobaczyć sytuacje z ok 82 min, jak walczył o piłkę w środku pola (grawitacja mu przeszkadzała w oderwaniu się od ziemi celem wyskoczenia o piłkę - dziwne, że tylko jemu). To nie jest typ zawodnika o takim talencie, że zrobi łaskę, że pokaże wszystkim raz na jakiś czas co potrafi, ponieważ on aż tyle nie potrafi. Moim zdaniem zawodnik do odpalenia.
Jeszcze większym problemem jest środek pola z Perreirą i Fredem. Panowie potrafią grać do tyłu i do boku. Sporadycznie do przodu. Perreira walnie przyczynił się do straty drugiej bramki tracąc piłkę i nie potrafiąc zatrzymać akcji. Fred to jeden z większych niewypałów transferowych ostatniej dekady, ale to już chyba wszyscy wiedzą. Dość powiedzieć, że tak jak napisałem: losy meczu odracają młodzi zawodnicy, a nie gość za 50 mln GBP. W tym momencie wypada zapytać: kto puścił Herrerę do PSG ? Jakościowo dawał o wiele więcej niż obaj razem wzięci. Na tę chwilę druga linia to wielki problem i może nas to boleć jeszcze przez najbliższy czas.
Szkoda 3 punktów, ale i tak jestem zadowolony po tym, co zobaczyłem. Zwalnianie OGS w tym momencie to decyzja idiotyczna, któa dopełni degrengolady ostatnich lat: kolejny trener, kolejna przebudowa, kolejne czekanie aż to wszystko odpali, a z tym materiałem ludzkim jeśli odpali to tylko efektem miotły i to tyle, więc kolejne transfery, z których może 10% wypali. Powtarzam: to, w jakim momencie jesteśmy to wypadkowa ostatnich lat, czyli różnych trenerów, różnych koncepcji, zawodników przywożonych wagonami, z któych ogromna większość nie spełniła oczekiwań, milionów wyrzuconych w błoto.