Magik1990MU: Tak sobie sprawdziłem najbliższe 4 kolejki Premier League dla nas i naszych rywali do top 4 w Premier League (czyli Arsenalu, Chelsea, a teraz i Tottenhamu) i wygląda to na prawdę ciekawie:
Arsenal:
- Chelsea (19.01) u siebie
- Cardiff (29.01) u siebie
- Manchester City (03.02) na wyjeździe
- Huddersfield (09.02) na wyjeździe
Tak więc mamy dwa mecze na szczycie i dwa z zespołami z dołu tabeli. O ile z Cardiff i Huddersfield można przewidywać zwycięstwa (zwłaszcza z The Terriers, którzy u siebie spisują fatalnie), tak z Chelsea i City łatwo nie będzie. Co ważniejsze, Kanonierzy są ostatnio w kiepskiej formie i wiele nie wskazuje na to, aby miało nagle poprawić. Ozil dalej jest pokłócony z Emerym, a sam szkoleniowiec ostatnim wywiadem dolał jeszcze bardziej oliwy do ognia. Ponadto okres styczniowo-lutowy od lat jest niezbyt przyjemny dla Arsenalu. Właśnie wtedy Kanonierzy gubią najwięcej punktów.
Chelsea:
- Arsenal (19.01) na wyjeździe
- Bournemouth (30.01) na wyjeździe
- Huddersfield (02.02) u siebie
- Manchester City (10.02) na wyjeździe
Najbliższy terminarz dla Niebieskich wygląda jeszcze gorzej niże ten Arsenalu. Tak na prawdę tylko starcie na Stamford Bridge z Huddersfield wydaje się łatwymi punktami, ponieważ poza tym mamy tu derby Londynu z Arsenalem. gdzie wiele może się wydarzyć, mecz z City, który musi gonić Liverpool, więc raczej u siebie nie zechcą Chelsea oddać choćby punktu, a pomiędzy tymi spotkaniami jest Bournemouth, które solidnie się prezentuje w tym sezonie.
Tottenham:
- Fulham (20.01) na wyjeździe
- Watford (30.01) u siebie
- Newcastle (02.02) u siebie
- Leicerster (10.02) u siebie.
Jeśli chodzi o Tottenham, to już wiemy, że najbliższych kolejkach zabraknie nie tylko Sona, ale i Kane'a. Ok, pierwszy mecz z Fulham powinien być dla Kogutów formalnością, ale im dalej w las, tym więcej drzew. Kolejnym rywalem jest Watford, które w tym sezonie na wyjazdach jest 7 siłą ligi. Do tej pory Szerszenie na obcych terenach przegrały ledwie 2 mecze w lidze. Kolejny rywal to Newcastle, które potrafi zagrać nieprzewidywanie. Finalnie mamy Leicester, które o ile u siebie jest mocno przeciętne, tak na wyjazdach prezentuje się wybornie, stanowiąc 6 siłę ligi (tylko zespoły Big Four i United są lepsze od Lisów).
United:
- Brighton (19.01) u siebie
- Burnley (29.01) u siebie
- Leicester (03.02) na wyjeździe
- Fulham (09.02) na wyjeździe
Tutaj w sumie ciężko znaleźć ciężkiego rywala. Brighton na obcych stadionach nie grzeszy w tym sezonie formą. Na ostatnie pięć meczów udało się wygrać jedynie z Huddersfield, a 16 miejsce w tabeli wyjazdów jest bardzo wymowne. Burnley jest jeszcze gorsze w tym aspekcie, bo do niedawna Bordowi niemal zamykali tabelę. Ostatnim zwycięstwem z Hudderfield (tych to wszyscy chyba leją) trochę się podbudowali, ale 17 miejsce nie wygląda nadal za dobrze. Dalej mamy Lisy, które dla odmiany u siebie nie spisują się najlepiej. Owszem, wygrana z City to jest coś, ale to chyba jedyny godny uwagi wynik na KP Stadium. O Fulham nie ma co pisać wgl, wystarczy popatrzeć na to, jak oni grają.