Kilerek7: Oczywiście, że czasy SAFa minęły, ale to nie jest powód by osiadać na laurach i tłumaczyć, że liga się wyrównała, bo jakoś inni potrafią grać fajny futbol i to szybko, bez długiego czekania, patrz na Newcastle czy Brighton. City udowadnia, że w 2023 można być takim hegemonem jak my w 2008, więc się da. Większość z nas rozumie problemy klubu, ale końcem końców na boisko wychodzą piłkarze i to oni są odpowiedzialni za wyniki i grę, trener może im pomóc, ale nie nauczy Rashforda mijać 1 na 1 rywali jak nie potrafi. Przypominam, że nie mówimy o piłkarzach z dołu tabeli, a o graczach którzy przyszli za gruby hajs, zarabiają kosmos kasę, a zwyczajnie nie chce im się grać w piłkę. Normalny kibic nie oczekuje gruszek na wierzbie, a ładnej gry, walki do końca, tak aby mógł powiedzieć, że dali z siebie wszystko, a tutaj tego nie ma. Ciągłe zwalanie winy na kontuzje jest śmieszne, bo taki zespół, takiej rangi ma tak szeroki skład, że gracz z ławki powinien dawać tyle samo, jak nie więcej. W City z ławki wchodzi i Doku i wali asystę za asystę, bez spiny. I serio, wolę przegrać po dobrej grze, niż wygrać po męczarniach czy fuksem, tutaj nie ma regularności, każdy zawodnik zagra 1 dobry mecz na 5, a potem się dziwisz, że non stop hejt, na tego czy tamtego, myślisz, że jako kibic tego chce? Chciałbym pisać same pozytywy, ale nie mam z czego, a teksty wrócimy silniejsi mi się objadły. Kolejna sprawa, mówisz, że co ma zrobić Onana jak gra z innymi obrońcami, co ma zrobić Mount jak to czy tamto, chłopie to nie są juniorzy, których trzeba prowadzać za rączkę, w takim klubie, tacy gracze, teoretycznie doświadczeni, powinni sami brać ciężar gry, sami być odpowiedzialni, a nie usprawiedliwianie każdego, bo grał z tamtym a nie tym. Polityka transferowa leży od dawna, zarząd uparł się, na to aby kupować wszystko co chcę ETH i co? Zażyczył sobie Antonego za wszelką cenę, poszło 100 baniek i czyja teraz to jest wina, kto za to odpowiada, ok cena kosmos, zarząd za tyle kupił, ale kupił, gracz nie gra na miarę tej kwoty, czyja to wina? Trenera chyba nie? I gadanie jeszcze, że będziecie z niego dumni, no to muszę założyć okulary, bo nie widzę tej magii, to samu u Rashforda, dawanie mu wiecznej podstawy, z cierpliwością aż odpali. Czy u Guardioli czy SAFa mieli by tyle cierpliwości, w życiu, ale my mamy czas, wyniki przyjdą, będzie lepiej, w końcu po tysięcznej próbie, Rashford minie rywala, brawo! Podczas gdy rywale odlatują na inne galaktyki, my wierzymy, zmieńmy klub na Believe United. To, że kluby nas doją bo jesteśmy w potrzebie to nie nowość, a że dajemy się doić to czyja wina? Było na rynku wielu fajnych graczy za dobrze pieniądze, skauting, Rangnick podawali fajnych graczy z potencjałem, Caicedo kosztował przed Brightonem grosze, ilu takich graczy przeszło koło nosa? ETH chciał swoich za wszelką cenę i dostał, wymówki się skończyły, on odpowiada za ich przygotowanie, fizyczność i grę, ale żeby nie było wszystko na trenera, to jak pisałem, to oni są odpowiedzialni za to co jest na boisku, a że to w większości mentalne dzieci, to nic nie poradzę, przykład Sancho idealny, chłopczyk od konsoli a nie facet. Pisałem to nie raz, w City jest drużyna facetów, u nas chłopców, to czuć i widać. Mówisz, że płakalibyśmy nad Rashfordem, ilu graczy którzy odeszli od MU, pokazali, że zrobiliśmy wielki błąd? Kagawa, Pogba, Lingard, Alexis, Lukaku, DDG, Telles, gdzie oni teraz są? Nawet jeśli Rashford w innym klubie odzyskałby formę, to co z tego, gratuluję mu, u nas widocznie były za wysokie progi. Tak jak gracze Ajaxu ETH, tam grali spoko, a PL jest za ciężko, to nie ich wina, wielu o tą ligę się rozbija na skale. Co do szejka, a skąd wiesz, że było by to samo co w PSG? Tam błędem było budowanie galacticos jak w realu, za dużo ego w jednym klubie i chore płace. U nas szejk był gwarantem odbudowy stadionu, usunięciu długu do zera, inwestycja we wszystkie struktury po akademie, zero Glazerów. Sir Jim nie był gwarantem takiej zmiany. Szejk dałby nam szansę na totalny reset, czystkę i nie wiem jakby było, gdyby kupił MU, ale jeśli spełnił by te obietnice co mówił, to było by niebo a ziemia. A Ratcliffe przypomnę chce kupić tylko 25% udziałów, za 250 milionów zrobić remont, gdzie potrzeba z 800 milionów, Glazery nadal będą przy korycie i nie mamy gwarancji czy 70 letni nasz wybawiciel też nie będzie kolejnym do koryta, czy faktycznie coś zmieni. Więc patrząc głównie na potrzeby klubu i czas, to szejk był lepszym wyborem, bo dawał dużo, szybko i konkretnie, a u Jima, jeśli dożyje, to wszystko będzie analizowane, czasochłonne i kto wie ile to potrwa, a przypomnę, że rywale nie czekają, a odjeżdżają. ETH postawił fundamenty, które powoli zaczynają się rozpadać, czyli kiepski z niego budowniczy, a skoro osiągamy najgorsze wyniki, to szczerze? Czy inny trener zrobi to gorzej, da się gorzej? Jeśli dociągasz do 0, to na minus raczej nie zejdziesz. Nikt tutaj nie jest znawcą sportu czy trenerem, ale jako kibice którzy płacą nie mały hajs aby oglądać ulubieńców, to należy im się jakiś szacunek i chociaż wola walki, a nie oni co mecz oglądaja kaszanę i tracą cenny czas i pieniądze. Myślicie, że takiego Rashforda obchodzą kibice, jak on po meczu wsiada do Rollsa i jedzie na imprezkę? Jako kibice, nawet na takim forum, mamy prawo mówić jaka jest prawda, a to, że niektórym nie pasuje ton wypowiedzi, bo jest przesiąknięty nerwami, złością, gniewem, to nie moja wina, to piłkarze i klub doprowadza kibiców do takiego stanu i ja to doskonale rozumiem, bo mamy prawo oczekiwać dobrej gry, nie wybitnej a dobrej, bo ci goście zarabiają chore pieniądze nic nie robiąc. Zbrzydło mnie gadanie, że potrzeba czasu, od odjeścia SAFa to słyszę latami, potrzebujemy czasu, może w 2050 ruszy, sory, ale cierpliwość musi się w końcu skończyć.