Batigol222: Jak przyszedł już ten Martinez to raczej po to, żeby grać w duecie z Varanem, a nie żeby Wielka Głowa znowu siał popłoch we własnych szeregach obronnych. Z ciekawości obejrzałem sobie fragmenty paru spotkań Ajaxu w ostatniej edycji LM i gość generalnie nie będzie Van Dijkiem, plus na bank jest gorszy, niż taki Romero, ale jednak wygląda na całkiem ogarniętego stopera. Te 175 daje mu sporą mobilność i do tego ma jakiś naturalny talent do gry 1 na 1, przez co w kut trudno go przejść. W pojedynkach powietrznych, z tego co widziałem, fajnie wykorzystywał siłę fizyczną i po prostu często ustawiał sobie napastnika (wysoki może nie jest, ale siłowo wygląda konkretnie). Inna sprawa, czy coś takiego przejdzie z napastnikami o posturze Wooda, Benteke czy Antonio, albo z takimi, którzy skaczą na wysokość 1 piętra, jak Toney czy Calvert-Lewin.
Tak czy inaczej: zacząłem trochę się jarać tym transferem. Dalej żałuje, że nie przyszedł Koulibaly, ale teraz bardziej przez wzgląd na to, że mógłby stworzyć fajny duet z Martinezem. Eriksen też byłby fajnym wzmocnieniem, ale pod warunkiem, że zespół grałbym w 4-3-3, a do tego jest potrzebna typowa i klasowa "6". Z dwoma takimi grajkami na "8", jak Bruno i Duńczyk, gra w ataku pozycyjnym może w końcu zaczęłaby jakoś wyglądać.
Natomiast w to, że niby Martinez będzie grał na "6" to zwyczajnie nie wierzę. Nawet gdyby był nominalną i etatową "6" w poprzednim zespole, to przeskok na tempo gry w Premier Leauge i tak jest jest potężny (Thiago, Rodri), a tutaj mówimy przecież o ŚO, który czasami grywał w środku pomocy. Albo przyjdzie ktoś do środka pomocy (był do wyjęcia Bissouma, kufa mać), albo będzie bida i znowu granie na McFreda. Ogólnie jeden i drugi mogą do czegoś tam się nadawać w roli dwóch "6" jeśli zespół jest ustawiony defensywnie, nastawiony wyłącznie na kontry, a ŚP mają wymiatać pole przed stoperami na bardzo zagęszczonej przestrzeni. W taki sposób Ole potrafił ogrywać np. City czy remisować z Liverpoolem. Jeśli jednak zespół ma grać bardziej odważnie, tj. z większymi przestrzeniami w środku pola, a pomocnicy United są zmuszeni też do kreacji, to będzie kończyć się gwałtami w środkowej linii, jak w ubiegłym sezonie w spotkaniach z City czy Liverpoolem, zwłaszcza jeśli z tyłu będą jeszcze Maguire plus Dalot/Wan Bissaka. Czemu taki Tottenham może mieć 3 fajnych grajków na tę pozycję? Nawet Rice i Soucek czy Tielemans i Ndidi to są lepsze duety, niż Fred i McTominay.