UnitedWeStand: @kamilpe
To źle myślałeś.
Dyrektor sportowy, który chce aby zespół prezentował ofensywny styl gry, to nie zatrudnia trenera od murarki i nie daje mu władzy nad tym kogo kupić albo kogo sprzedać, bo po roku męczenia się z oglądaniem jak klub uskutecznia obronę Częstochowy, to po zwolnieniu murarza zostaje mu jeszcze kadra pełna drewna, które jedyne co potrafi, to stać w swoim polu karnym i walić lagę na napastnika. Jaki jest sens zatrudniać po tym trenera, który faktycznie chce grać ofensywną piłkę skoro w kadrze jest samo drewno, a budżet jest zapchany kontraktami niechcianych piłkarzy?
Możesz teraz napisać, że przecież w United to przychodzili piłkarze pod trenera i każdy grał w inny sposób, bo był chociażby Moyes od 1000 wrzutek, a następnie był LvG od 1000 podań. Był Mourinho od zabijania spotkań i był Ole od od kontr, a następnie Rangnick od pressingu. Teraz jest ETH od nie wiadomo czego. Wynika to z tego, że United do dziś pozostaje jedynym zespołem z top 5 lig, który nie posiada dyrektora sportowego i nikt na dobrą sprawę nie wie kto faktycznie podejmuje kluczowe decyzje, bo w końcu komu chciałbyś podziękować za obecny wygląd kadry, na którą przepalono ponad miliard funtów przez ostatnie 10 lat i jest narzekanie, że x piłkarzy, to nie pasuje do klubu?
W normalnym klubie, jak chociażby Real, to masz dyrektora sportowego, który zatrudnia trenera aby ten cieszył oko Pereza. Buduje również kadrę, która będzie w stanie zadowalać Florentino obojętnie kto tym trenerem będzie. Tam się wymienia trenera co 2-3 lata i nikt nie płacze o proces albo że trener potrzebuje piłkarzy pod siebie, bo mu do taktyki nie pasują. Nie ma sukcesów, to zatrudniany jest inny trener i tyle.
Dyrektor sportowy decyduje o tym, że chociażby dany piłkarz zostanie sprzedany i trener nie ma nic do gadania w tej kwestii. Może co najwyżej złożyć wypowiedzenie. To samo jest z kupnem piłkarzy, ba, jeżeli przykładowo uważa że dzieciak z akademii wystarczy i nie kupi nowego prawego obrońcy, to decyzuje o tym, że jest on przesunięty do pierwszego składu i tyle. Jasne, trener podejmuje decyzję o tym czy będzie danym piłkarzem grać albo jak będzie w ogóle grał zespół w danym meczu, ale później będzie się tłumaczył dyrektorowi sportowemu ze swoich decyzji.
Funkcjonowanie United, to przykład patologii w profesjonalnej piłce. Dobrze, że się to niedługo skończy.