Seszele: Jakoś dziwnie jestem spokojny o rozwój wypadków.
Nawet jak odejdzie CR, to nie tak, że nie będziemy mieli kim grać. Budowanie nowej drużyny wokół gracza jakim jest Cristiano Ronaldo wcale nie wróżyłoby dobrze. Portugalczyk najlepsze lata ma za sobą, aktualnie liczą się dla niego rekordy oraz Liga Mistrzów, a przecież łatwo się domyślić, że z racji wieku jest to dla niego wyścig z czasem.
Odstawmy na bok zachowanie CR. Czy nie w porządku, czy w porządku, mniejsza.
Co myśli Erik ten Hag? To jest dla mnie najistotniejsze. Jego wizja.
Czy Holender, mimo wszystko, nie odczuje ulgi? Na pewno medialny szum nikomu nie służy, rozprasza wszystkich, ale w kontekście całego sezonu i początku nowej drogi być może jest to naszemu menedżerowi na rękę. Może nie zamierza budować drużyny wokół CR i powiedział o tym wprost, a ego Portugalczyka ucierpiało, obraził się i wyjechał? Możliwy scenariusz? Dlaczego nie? Liczy się cała drużyna, a nie jednostki. Znaleźć zastępstwo nie będzie łatwo, ale:
1) po pierwsze - zawsze można zakontraktować nowego napastnika (a to kto jest dostępny - inna sprawa),
2) po drugie - zawsze można ściągnąć kogoś z akademii,
3) po trzecie - są Rashford, Martial (czy się odbudują - inna sprawa).
Ale nikt nie może być ważniejszy od klubu i wyznaczonej przez menedżera wizji.
Jeżeli mają być kwasy z powodu trzymania CR siłą, to albo zesłanie do rezerw (co nie ma ani sensu, ani nie przejdzie ze względu na media), albo po prostu lepiej wytransferować w siną dal.