Seszele: Niestety, ale mamy kiepskich piłkarzy w drużynie.
Zbyt dużo szrotu nazbierało się w ostatnich latach w wyniku rotacji menedżerów, że trzeba teraz to wszystko naprawiać. OGS nie ma kim grać i jest świadomy, że wszystkich graczy w jednym oknie transferowym nie wymieni.
Pogba, Rojo, Bailly, Jones, Smalling, Sanchez, Mata, Matić, Pereira, Lingard. Żaden z tych kopaczy nie trafił na Old Trafford za kadencji OGS. Ich wszystkich należy się pozbyć, a to wymaga budowania zespołu niemalże od zera.
Pomoc jest największą bolączką. Nie wspiera defensywy, nie wspiera również ofensywy. Z Pogbą są same problemy (w ogóle nie powinien był tu wrócić), zaś McTominay jest kontuzjowany. I kto wskakuje na ich miejsce? Jest Fred, który nabiera rozpędu, ale nie ma nikogo do pary. Matić jest cieniem samego siebie sprzed lat, jest zbyt wolny do jakiejkolwiek akcji ofensywnej. Na dodatek nie mamy żadnego solidnego AMF, dlatego gra cienki Lingard. A jak nie cienki Lingard, to równie cienki Pereira. Kim OGS ma grać? Trzeba być niepoważnym myśląc, że z takimi cieniasami jakikolwiek menedżer by coś zmienił.
Jeszcze niech ktoś napisze, że to wina menedżera, iż zostawił sobie taki środek pomocy...
Na 100% to OGS chciał odejścia Herrery, prawda? Na 100% również nie chciał pozyskać nikogo do linii pomocy.
OGS jest wszystkiemu winien.
To OGS nakupował szrotu i zepsuł atmosferę w szatni.
To OGS nie stawia na Pogbę.
To OGS sprzedał Herrerę i Lukaku.
To OGS nie chciał nikogo w ich miejsce.
To OGS chce grać Lingardem i Pereirą, bo przecież mamy tak znakomity i szeroki skład.
To OGS nie ma stylu, bo przecież ma właściwych piłkarzy ku temu, aby ten styl im narzucić.
To OGS jest winien, bo przyjął propozycję posprzątania bałaganu.
Serio jesteście naiwni myśląc, że taki Guardiola albo Klopp przejąłby drużynę z Old Trafford.
Nie przejąłby ani jeden, ani drugi. Dlaczego? Dlatego, że mało kto ma odwagę wejść do takiego burdelu. Nie zgodziliby się na taką posadę, bo wszyscy widzą niewystarczające wsparcie zarządu, jeśli chodzi o politykę transferową. Mało tego, po sytuacji z Pogbą wszyscy menedżerowie już wiedzą, że na chwilę obecną Pan Piłkarz > menedżer.
Był van Gaal i był Mourinho. Naprawdę jesteście zdania, że tych dwóch menedżerów to jakieś anonimowe nazwiska w świecie futbolu? Tutaj chodzi o coś więcej, ale to wystarczy pomyśleć. POMYŚLEĆ.