majk: Ściągnął De Bruyne. Nie ściąga się takiego piłkarza w takim meczy, przy wyniku 1:0 w 70 minucie, nawet jak gra słabo, chyba że chłop wcale nie jest taki dobry na jakiego go kreują.
Czy ktoś ściągnąłby Messiego, Salaha, Zidana, Ronaldo albo Ronaldinho w takim meczu?
Nie ma opcji, więc De Bruyne albo nie jest takim topem, za jakiego go wszyscy mają, albo Guardiola popełnił gigantyczną wtopę.
2 myśl która mi się tli w głowie, czy Guardiola nie stał się ofiarą własnego geniuszu. Pozbierał sobie skład pod drużyne dopracowaną do perfekcji, pod jakiś jego koncept taktyczny, ale brakuje w tym wszystkim jakiejś takiej magii, wyjątkowości i miejsca na nie szablonowe myślenie. Piłkarze z dużą osobowością i charyzmą byli problemem zazwyczaj dla Guardioli. Zlatan, Eto, Yaya Toure, Ronaldinho.
3 myśl która mnie właśnie naszła, może Guardiola odszedł z Barcy, bo nie chciał już dłużej tworzyć projekt pod Messiego? Widać że nie nie pasuje mu granie pod jednego zawodnika, drużyna to dla niego kolektyw, a w Barcy z roku na rok było to coraz mniej możliwe?