Blau: Jak dla mnie VDB zagrał do bólu poprawnie i mam co do tego mieszane uczucia. Z jednej strony nie był to występ technicznie zły - nie tracił piłki, podawał celnie i szukał gry. Z drugiej jednak strony te podania często były w bok/tył, a jego gra bez piłki, która rzekomo jest jego największym atutem, wczoraj nie przysporzyła żadnego zagrożenia dla przeciwnika.
VDB nie zagrał źle, ale nie zrobił też nic, żeby pokazać, że zasługuje na regularną grę w pierwszym składzie. Nie mniej jednak grał w składzie z rezerwowymi, a wydaje mi się, że VDB dużo zyskuje, gdy obok siebie ma uzdolnionych technicznie graczy. Pokazało to kilka akcji z Matą, gdzie na małej przestrzeni fajnie pograli, a kwintesencją była ta akcja, gdzie VDB pięknie wyłożył piłkę do Juana, który niestety spartolił strzał.
Jestem pozytywnie nastawiony do Holendra. Niech tylko łapie jak najwięcej minut, żeby przyszła mu większa pewność siebie, bo wczoraj wyglądał jakby bał się zaryzykować - nie dziwię nu się, bo jakiś większy błąd mógł go kosztować całkowitym przyspawaniem do ławki.
Mam nadzieję, że historia z Fredem się powtórzy - wszak Brazylijczyk za kadencji u Mou praktycznie nie podnosił się z trybun, w pierwszym miesiącach u Ole było to samo i dopiero później zagościł na stałe w składzie. Teraz doszło nawet do tego, że jest jednym z kluczowych zawodników.