Everton vs Manchester United. Zapowiedź 28. kolejki Premier League
» 29 lutego 2020, 14:54 - Autor: matheo - źródło: DevilPage.pl, BBC Sport
Po efektownej wygranej z Club Brugge w Lidze Europy czas na powrót do realiów Premier League. Manchester United w 28. kolejce zmierzy się na wyjeździe z Evertonem.
» Manchester United w 28. kolejce Premier League zmierzy się z Evertonem
Czerwone Diabły na Goodison Park będą chciały zmazać plamę, którą dały w kwietniowym meczu z The Toffees (0:4). Ole Gunnar Solskjaer zapewnia, że tak fatalny występ jego zespołu już się nie powtórzy.
Kto? Everton vs Manchester United Kiedy? 01.03.2020, 15:00 Gdzie? Goodison Park Sędzia? Chris Kavanagh Transmisja? CANAL+
Manchester United potrzebuje ligowych punktów równie mocno, co Everton. Choć liverpoolczycy zajmują dopiero 11. miejsce przed 28. serią gier, to im też marzy się udział w europejskich pucharach. Cel Czerwonych Diabłów jest od dawna znany – TOP 4 i powrót do rozgrywek Ligi Mistrzów.
Piłkarze Ole Gunnara Solskjaera od czasu powrotu z mini zgrupowania w Hiszpanii rozegrali cztery spotkania. Wygrali trzy z nich, a jedno zremisowali. Dobrą formę będą z pewnością chcieli podtrzymać na niezwykle trudnym terenie jakim jest Goodison Park. To sprawia, że w niedzielne popołudnie możemy zobaczyć naprawdę ciekawe spotkanie.
Sytuacja kadrowa: Przed wyjazdem do Liverpoolu jedyny znak zapytania w szeregach Manchesteru United stoi przy nazwisku Anthony’ego Martiala. Francuz na treningu poprzedzającym spotkanie Ligi Europy z Club Brugge nabawił się urazu uda w okolicach kolana i nie wiadomo, czy zdąży się wykurować na spotkanie z The Toffees.
Długoterminowe urazy w zespole Manchesteru United leczą Marcus Rashford, Paul Pogba i Lee Grant.
W drużynie Evertonu niepewny jest występ Lucasa Digne, który z powodu urazu mięśniowego opuścił niedawny mecz z Arsenalem. Boczny obrońca prawdopodobnie dojdzie jednak do siebie. Przeciwko Czerwonym Diabłom nie zagra Morgan Schneiderlin, który w przeszłości broni barw klubu z Old Trafford. Francuz zmaga się z kontuzją kolana.
Manchester United: De Gea – Shaw, Maguire, Lindelof – Williams, McTominay, Fred, Wan-Bissaka – Fernandes – Ighalo, Greenwood
Przedmeczowe wypowiedzi:
Przedmeczowe ciekawostki: – Everton nie jest ostatnio wygodnym rywalem dla Manchesteru United. The Toffees wygrali 4 z 7 ostatnich meczów z Czerwonymi Diabłami w Premier League, które odbyły się na Goodison Park. W kwietniu ubiegłego roku United przegrali aż 0:4.
– Manchester United w dwóch ostatnich ligowych meczach z Evertonem raz zremisował i raz przegrał. Czerwone Diabły ostatni raz gorszą serię z The Toffees zanotowały pomiędzy październikiem 1988 roku a marcem 1990 roku. Wówczas United nie wygrali 4 meczów.
– Manchester United wygrał 36 meczów w Premier League z Evertonem (10 remisów, 9 porażek). Z żadnym innym rywalem Czerwone Diabły nie wygrały tylu spotkań.
– Everton jest ostatnio w dobrej formie. Liverpoolczycy są niepokonani na Goodison Par od sześciu meczów (4 zwycięstwa, 2 remisy). The Toffees ostatnią porażkę przed własną publicznością zanotowali jeszcze za kadencji Marco Silvy.
– Carlo Ancelotti przegrał z Manchesterem United trzy ostatnie mecze we wszystkich rozgrywkach. Tyle samo porażek Włoch zanotował wcześniej w 11 spotkaniach przeciwko Czerwonym Diabłom (6 zwycięstw, 2 remisy).
– Ancelotti jako menadżer przegrał zaledwie 3 z 42 meczów Premier League rozgrywanych na własnym stadionie (34 zwycięstwa, 5 remisów). Ostatnia porażka Włocha przed własnymi kibicami miała miejsce w lutym 2011 roku, kiedy Chelsea przegrała z Liverpoolem.
– Manchester United dwa wyjazdowe zwycięstwa z rzędu w Premier League zanotował po raz ostatni 13 miesięcy temu.
– Czerwone Diabły wygrały 1 z ostatnich 13 ligowych meczów, które były rozgrywane w pierwszy dzień miesiąca (8 remisów, 4 porażki). Jedyna wygrana przypadła na 1 stycznia 2018 roku na mecz z… Evertonem.
– Manchester United stoi przed szansą odniesienia trzeciego zwycięstwa w Premier League z rzędu z zachowaniem czystego konta. Ostatni raz tak dobrą serię Czerwone Diabły miały w styczniu 2018 roku.
– Czerwone Diabły w 3 ostatnich meczach Premier League zachowały czyste konta. Wcześniej tyle samo czystych kont zachowali w 23 spotkaniach angielskiej ekstraklasy.
– Anthony Martial potrzebuje jeszcze jednego ligowego gola, aby wyrównać swój najlepszy wynik w karierze (11) z sezonu 2015/2016.
Spotkanie Everton vs Manchester United rozpocznie się w niedzielę 1 marca o godzinie 15:00. Mecz będzie transmitowany na kanale CANAL+. Zapraszamy także do śledzenia naszej relacji tekstowej na Live.DevilPage.pl.
NoName222: Radzę się nie napalać na 3-0, bo na taki wynik napalała się ostatnio redalcja k.com, a wszyscy dobrze wiemy jak się skończyło :D
Dzisiaj wystarczy 2-0. Chwała wielkiemu Manchesterowi
dlabigt23: Ja to niewierze ze w tych 3 meczach z Chelsea , Burgge i Watfordem nie stracilismy żadnej bramki . A naprawde rywale mieli sporo sytuacji zeby zdobyć :) Mam nadzieje ze w tym aspekcie sie poprawimy bo dzis moze nie być tyle szczęscia . Byle nie stracic a z przodu coś wpaść powinno . Licze na wygraną .
ferdas: Zgłosiłem się na bilet Flexi na finał LE, jeśli United awansują i zostane wylosowany do kupna biletu to jade do Gdańska. Mam pyatnie bo nigdy nie brałem udziału w takim losowaniu, jakie są szanse że zostane wylosowany? Znikome czy umiarkowane czy cieżko określić ?
Dodge: Twoje szanse procentowe spadają wraz ze wzrostem osób biorących udział w losowaniu. Musiałbyś wiedzieć ile osób bierze udział i znać dokładna liczbę biletów . Na taki finał szanse są małe :)
RedRevolta: Ja już bym wolał Arsenal czy Chelsea na wyjezdzie od tego Evertonu, oj ciężko z nimi będzie coś mi się wydaję, ostatnio mają świetną serię meczów u siebie a my ... wiadomo jak gramy na wyjazdach.
Magik1990MU: To było dawno temu i przed Brunem. Teraz z chęcią chciałbym zobaczyć rewanż na Kanonierach. Liczyłem na takowy w LE, ale widać za wysokie progi dla nich :)
Strzelec: Następny mecz w PL gramy z City potem z Tottenhamem. Dzisiaj zwycięstwo to konieczność, jeśli United ma wejść do top4. Następne mecze będą jeszcze cięższe. I tak musimy liczyć na wpadke rywali by wejść do top4.
NoName222: Fajnie, że Pogba wraca. Będzie można go wystawić do gry w pucharach lub na skrzydło za Rashforda. Myślę, że świetnie będzie pasował do trio Pogba-Pereira-Lingard
RedsFan: Mecze z Everton na ich terenie nigdy nie należał do łatwych, niemniej jednak liczę na nasze zdecydowane zwycięstwo, nawet pomimo braku Martiala.
dev13:Komentarz zedytowany przez usera dnia 01.03.2020 08:24
Taki news:
Koneserzy Ligi Angielskiej
Calciomercato: Tahith Chong uzgodnił warunki kontraktu z Interem Mediolan i prawdopodobnie opuści Manchester United po zakończeniu sezonu jako wolny zawodnik. #MUFC
Troche sie w glowach poprzestawialo ze jeszcze nic nie osiagneli a stawiaja klubowi warunki ;)
RedsFan:Komentarz zedytowany przez usera dnia 01.03.2020 08:56
Ufff całe szczęście, bo Chong już nie raz udowodnil, że PL to dla niego za wysokie progi. We Włoszech może i się sprawdzi, ale ja osobiście za nim płakał nie będę, bo uważam go za sredniaka ze słaba psychika, co udowodnil nie raz. Potrafi tylko machac rękoma i mieć pretensje do innych.
Nie życzę sobie byś nazywał kogokolwiek czereśniakiem - jest to niekulturalne a każdy z nas ma prawo wyrażać swoje zdanie..
I tak poprzewracało się w świecie footboolu zupełnie - zawodnik średni żąda wielkich tygodniowek mimo że nic nie osiągnął - nie udowodnił swoich umiejętności.. A kluby płacą jak durne.. Gdzieś coś poszło nie w tę stronę
pilchu: @Miminka
Daily Mail to poziom słoneczka, nie ma co się ekscytować. Po za tym nawet 15 tys funtów brzmi astronomicznie za poziom występów Chonga.
Magik1990MU:Komentarz zedytowany przez usera dnia 01.03.2020 11:41
Ps.
@miminka
Dlaczego niestety? Gość dostaje szanse od Ole, a jak gra, to wyróznia się głównie bezsensownymi dryblingami, które kończą się stratami. Z Brugge naliczyłem mu chyba z 5 w ciągu 10 minut. Gdyby to był rywal z wyższej półki, to mogliby dzięki Chongowi nas pomęczyć kontrami. Póki co chop to dla mnie kolejny Obertan.
Magik1990MU:Komentarz zedytowany przez usera dnia 01.03.2020 12:54
pismak fajna fucha. Tu coś się naskorbie przy piwie w barze, tam wymyśli jakiś sensacyjny nius podczas konkretnej fazy... i ważne, że funciakami sypie jak z rękawa :D
Natomiast ci z Daily Mail albo z the Słoneczka to ewidentnie mają wtyki u potomków Escobara :)
NoLogo: Karol czyżbyś sobie znalazł kolejną 'wybitną' jednostkę do obrony?
Najpierw był Mourinho, później pogba ale raczej kończą się argumenty to teraz czas na Chonga czy to tylko taki jednorazowy wyskok?
kolokolo98: twitter.com/GNev2/status/1233837949411897344?s=20
Neville po meczu LFC wrzucił na Twittera filmik jak otwiera szampana, a Carragher ustawił sobie jego zdjęcie na swoje profilowe :D
HarryBrown: Także szanujmy naszą wygraną z Watfordem :) Pomyliłem się z zadyszką The Reds o ponad miesiąc. Chociaż ostatnio już grali na miękkich kolanach.
jassaj: A z Liverpoolem to mam wrażenie, że jest tak, że w 100% zasługują na to mistrzostwo, ale tak po ludzku nie zasługiwali na miano niepokonanych. Ostatnie mecze już pokazywały, że są do zranienia. Z WHU dużą robotę dla nich wykonał niestety Fabian, z Norwich już się męczyli, pierwszy mecz z nami, też był na wyciągnięcie ręki dla nas. Oczywiście wszystkie te mecze wygrali i nikt nie może im tych punktów zabierać, ale ciężko tak czysto po ludzku oprzeć się wrażeniu, że oni też są podatni na wpadki i tak prosili się, prosili i się doprosili. To nic nie zmienia. I tak wygrają ligę, już dzisiaj im składam gratulacje, ale to trochę "dziejowa sprawiedliwość". że w końcu ktoś ich pokarał. Oby Atletico utrzymało swój kurs z pierwszego meczu i będę zadowolony. Trochę cebula, źle życzyć "somsiadowi" ? No pewnie tak, ale też nie widzę powodu trzymać za nich kciuki, więc niech poobrywają trochę i z Atleti i w lidze, tak dla zasady, dla równowagi wszechświata
mikon70: Co jest z tymi kibicami Liverpoolu? Nie uda się powtórzyć sukcesu arsenalu a ci ze Arsenal wtedy miał bodajże 11 remisów, a oni maja na tym etapie tylko jeden. No i chwala im za to, ale nie będą drużyna niepokonana i niech to zrozumieją w końcu.
jassaj:Komentarz zedytowany przez usera dnia 29.02.2020 23:27
Ale ja też się nad tym zastanawiałem. W sensie Arsenal skończył sezon z 90 punktami i jest to wynik wow. Nie przegrali żadnego meczu i też jest to wow. Ale zrobił się z tego wielki mit najpotężniejszej drużyny ery PL, bo nie przegrali żadnego meczu a moim zdaniem właśnie takie City z ostatnich lat czy obecny Liverpool są "potężniejszymi" maszynami, które zdobywają więcej punktów, są skuteczniejsze w wygrywaniu a jedna czy dwie wpadki w sezonie to czasem efekt chłodnej kalkulacji kiedy można wpuścić rezerwowych, zagrać na pół gwizdka czy po prostu nie spinać się tak i zarzynać o złapanie wyniku. Czasem jest to przypadek, czasem kilka kontuzji
Tamten Arsenal to była maszyna i drużyna która przeszła do historii, ale nie imponuje mi niczym nadzwyczajnym na tle obecnych zespołów. United też kręciło się przy tych 90 punktach, często mistrz miał np 89. Teraz City dobiło do 100 w tamtym sezonie Liverpool na drugim miejscu miał bodajże 97. To pokazuje przygniecenie rywali, zdystansowanie i to w erze, kiedy już nie mówi się o TOP 4 tylko TOP 6 czyli, w momencie, gdzie teoretycznie tych najgorszych rywali do pokonania jest więcej . To co teraz robi Liverpool jest dla mnie w jakiś sposób niesamowite (w jakiś sposób bo to Liverpool, no wiecie, rywal). Przejście sezonu bez porażki to niesamowity wyczyn,( być może teraz się narażę,) ale w jakiś sposób też efekt szczęścia. Zdominowanie ligi, tak żeby skończyć 20 punktów przed rywalami, mając 20 więcej bramek strzelony i kilkanaście straconych mniej od najgroźniejszych rywali, to jest dominacja i to mi bardziej imponuje, tak subiektywnie patrząc
mikon70: Jassaj kurde chciałbym zobaczyć starcie city z liverpoolem. Tylko, żeby to było właśnie to city sprzed 2 lat. To by była konkretna rywalizacja dopiero o mistrza. Rok temu niby oba te kluby biły się do samego końca, ale przemilczę już te darowane bramki wtedy w stronę Liverpoolu przed wejściem varu w życie.
jassaj:Komentarz zedytowany przez usera dnia 29.02.2020 23:39
PS. widzę, że źle skleiłem jedno zdanie. City miało 100 punktów 2 sezony temu, w tamtym mieli bodajże 98 a Liverpool 97. Taka tam korekta dla czepialskich
Edit: No niestety przyszło nam żyć w czasach kiedy dwaj najwięksi wrogowie (w sensie sportowym) robią niesamowite rzeczy a my musimy to oglądać i "podziwiać". Ale tak po ludzku, odrzucając symaptie i antypatię to podziwiam to z dużym efektem "wow". No bo trzeba tak najzwyczajniej w świecie docenić, że taki wjazd w ligę to nie jest codzienność a z kolejnymi sezonami pewne granicę coraz bardziej są przesuwane. Kiedyś żeby myśleć o mistrzu to musiałeś zakładać na starcie sezonu 85-90 punktów. Dziś okazuje się, że 97 może być niewystarczające (oczywiście to był sezon który można nazwać anomalią) ale Liverpool w tym sezonie też może otrzeć się o 100 punktów i nawet przebić tę granicę. To robi wrażenie i tego nie można się wyprzeć. Nie chcę już nikogo prowokować, ale jeżeli na tym etapie drużyna łapiąca się do CL (Chelsea) ma mniejszą przewagę nad strefą spadkową niż Liverpool nad City, no to kurcze...Czułbym się już strasznym ignorantem próbując to podważać i umniejszać
Oby w najbliżyszm czasie United też tak potrafili, marzę o tym już od dawna i mam nadzieję, że niedługo przestanę a zacznę po prostu to oglądać na własne oczy
kolokolo98: Wspominając najlepsze drużyny w historii PL, trzeba jeszcze wspomnieć o Chelsea z 04/05. 95 punktów i zaledwie 15 bramek straconych co jest rekordem, trzeba przyznać, ze niesamowity wynik. I odnieśli tylko jedna porażkę w sezonie.
jassaj: To był dobry dzień dla kibiców Manchesteru United. Co prawda cieszymy się tylko z potknięć rywali, ale jutro to może przynieść dalsze już wymierne i miłe dla nas konsekwencje. Jakby tak siadło zwycięstwo z Evertonem i zwycięstwo Wilków (tak wiem, niby remis też byłby spoko, jednak no mimo wszystko uważam, że Totki mogą nam bardziej zagrażać tak ogólnie, przekrojowo do końca sezonu niż Wolves więc każdy punkt w plecy- mimo, że nie mam nic do tej drużyny, to plus dla nas) i będzie pięknie. Oby tylko zwyczajowo nie pójść w ślady rywali i nie położyć tego meczu. Ostatnio wygląda to obiecująco. Szkoda też, że jednak jutro City nie zagra z Arsenalem. Gdyby Arsenal dostał wciry (a bądźmy jednak realistami, wiadomo, że City byliby faworytem) to mogłoby im już totalnie wybić z głowy TOP 4 i podłamać, a nam też dać bardziej wymierny obraz. No ale nic. Trzeba wygraćz Evertonem, tymbardziej, że nawet to zwycięstwo może być bardziej niż na wagę złota. Zaraz derby (i nie, że Derby w pucharze, bo oni też ale myślę o City), tam zawsze trzeba kalkulować stratę punktów, potem Tottenham. Kolejne 2 potencjalnie arcytrudne mecze. Takie nam się układają i paradoksalnie Everton może być najgorszy, ale wiecie o co chodzi.... Nie można już się potykać na "byle kim" kiedy sezon wchodzi w decydującą fazę a my nie mamy "spacerkowego" kalendarza
jassaj: I z tego względu wypożyczenie Ighalo pokazuje kolejny wymiar swojej użyteczności. Gdyby nie on to zostałby już tylko Greenwood i nawet o kogoś na zmianę byłoby ciężko. Tak jest Nigeryjczyk. Jest to doświadczenie i "żywe mięso" które pobiega i doraźnie załata dziurę tanim kosztem. Ciężko wyrokować czy powinien dostać angaż na dłużej ale niewątpliwie zawodnik który cieszy się z samego faktu bycia w klubie i potrafi prosto kopać piłkę jest na wagę złota mimo, że przez większość sezonu nikt o nim nie będzie pamiętał
Kruszon: Mam ogromny szacunek do Liverpool'u, do ich historii i dokonań, ale niezmiernie mnie cieszy to że nie zostaną nowymi "The Invincibles". Dobra robota Watford.
pawelisto2: Nie są już naszym bezpośrednim rywalem w walce o cokolwiek(przynajmniej już nie w tym sezonie) więc nieistotne czy wygrywają czy przegrywają, ale z szacunku do Wengera, ta jedna porażka mnie akurat cieszy.
piter100000: Tytuł i tak zdobęda, ale akurat dla mnie jest różnica czy będą wygrywać czy przegrywać i to duża. Lepiej jak skończą sezon z kilkoma porażkami niż bez jakiejkolwiek przegranej. Piza tym kubeł zimnej wody kibicom Liverpoolu też się przyda. Po 30 latach siedzenia w norze wypełzli jak robaki i odlecieli troche za wysoko. Oby Atleti dokończyło robote w rewanżu i będzie pięknie
Fido: Zawsze zastanawiam się co kieruje kibicem np. w tym wypadku Liverpoolu, który po takim meczu czy nawet gdyby wygrali...wchodzi na nasze forum i szuka zaczepki. Masz swoją drużynę to idź na forum swojej drużyny. Wiadomo że my jako kibice United będziemy cisnąć z rywalami. Mimo wszystko myślę że w Liverpool do tej pory to był kosmos...ale łapią zadyszkę już. Dziś się możemy cieszyć , jednak jutro jest ważny dzień.
Noowak: Że horoskop miał rację to wiedziałem bo on zawsze ma rację, ale że będzie to związane z lfc to pewny nie byłem. Oby był podobny horoskop na rewanż z Atletico :D
kolokolo98: To ja szykuję kolejną przepowiednię: Liverpool załamuje się psychicznie i zaczynają odczuwać przeciążenie fizyczne. W ostatnich 10 kolejkach odnoszą dokładnie 3 zwycięstwa, 2 remisy i 5 porażek.
City łapie wiatr w żagle i wygrywa wszystko do końca.
Ostatecznie, oba zespoły kończą z ligę z 90 punktami, ale City wygrywa ligę poprzez różnicę bramek po bramce Aguero w 93 minucie w ostatniej kolejce.
chudzienki: Jaka to sensacja wygrana Watford skoro Liverpool powien był już przegrać w poniedziełek z Wast Ham gdyby niefortunne błędne interwencje Lukasza. Szkoda bo były by już dwie porażki ;-)... Go on United jutro...
hraboNX: Dlatego już kilka razy pisałem (choćby po wylosowaniu LASK w LE). Do każdego meczu trzeba podejść z pełną koncentracją i zaangażowaniem. Nikt się nie położy na boisku i da sobie wbić kilku goli. Rola faworyta bywa zwodnicza. Oby nasi sobie nie dopisywali trzech punktów przed startem jutrzejszego meczu (na euforii po pokonaniu Brugii). Pokora i ostre zasuwanie na boisku będzie kluczowe.
Magik1990MU: 1. nie pobili rekordu wygranych meczy z rzędu (są na równi z City)
2. nie pobili rekordu meczów bez porażki (Arsenal nadal go dzierży)
3. Nie wyrównali rekordu Kanonierów i nie stali się kolejnymi the Invincibles.
Celt15: Droga do TOP 3 staje przed nami otworem. Coś, co jeszcze niedawno wydawało się abstrakcją. Chelsea i Lester łapią potężną zadyszkę, a my na finiszu, z kluczowymi wzmocnieniami, łapiemy wiatr w żagle. Wszystko w naszych rękach.
SickRabbit: Majster dla lfc mimo wszystko ma jeden pozytyw dla nas:
City nie wyrówna rekordu United czyli 3 majstrów z rzędu, tym bardziej go nie pobije.
Watfordowi życzę utrzymania.
primasort: Zależy ile stawiasz,ja ostatnio jak miałem dziwne przeczucie,że Totki pykną City przy kursie 4,7 postawiłem 5 stówek i troszkę wpadło.Dzisiaj też byłem pewien że Live umoczy,ale wyleciało mi całkiem z głowy.Ale generalnie staram się nie grać,jak patrzę ile kasy znajomi prze.....
SzarimMusty:Komentarz zedytowany przez usera dnia 29.02.2020 20:31
Oglądam powtórkę sytuacji w której kontuzji doznał Deulofeu i tam nie było czystego wejścia Van Dijka. Może nie umyślne zachowanie ale faul i 100% żółtko.
Nie umyślne - celem nie było spowodowanie kontuzji u przeciwnika.
PS. Od czasu złamanej nogi Luke Shawa, czasami się zastanawiam czy faul powodujący kontuzję nie powinien być tożsamy z dodatkową karą. Bo to kolejne "czyste" wejście które robi krzywdę zawodnikowi.
Diabelski97: Najlepsze jest to że hymn "you never walk alone" ma mnóstwo klubów, miedzi innymi nasz były rywal w LE Club Brugge.
To jest podsumowanie tego klubu.
Tom535: Rzadko sie tu loguje i coś pisze, ale właśnie sie zalogowałem, aby coś oznajmić całemu światu. Panie i Panowie! Właśnie Wattford spuścił Liverpool do Klopa!
1993greg: Teraz żałuję, że nie postawiłem na Watford... a przecież Noowak wszystko wyczytał w horoskopie :) Czekamy na kolejne typy z horoskopu Mistrzu :D
RedStreamer: To samo było w tamtym sezonie. Liverpool dostał baty od Newcastle, a potem zgwałcił Barcelonę. Mozna śmiało stawiać na wysoką wygraną z Atletico.
Diabelred:Komentarz zedytowany przez usera dnia 29.02.2020 20:13
Klopp widze drugi Mourinho, nic sie nie uczy na bledach. Niemiec zajechał fizycznie BVB grajac ciagle podstawowa 11 i to samo robi w LFC. Miec taki komfort lidze i nie dac odpoczac chociaz kilku czolowym pilkarzom w meczu z zespolem walczacym o utrzymanie...
Lookasinho: Najgorsze jest to że postawiłem na Watford tak czułem że wygrają, ale kupon poszedł się kisić przez Chelsea która zremisowała a miała przegrać.. i to jedyny mecz, który nie siedzi. Co tam 1.5k ważne że live wkoncu przegra
Magik1990MU: A taam, forsa przychodzi i odchodzi. Ja kiedyś mogłem wygrać 1k, ale United zespuło mi kupon... bo postwiłem na remis w derbach Manchesteru, a w końcowych minutach zwycięskiego gola strzelił z wolnego RvP. I tak się cieszyłem jak cholera! :D
UnitedFan07:Komentarz zedytowany przez usera dnia 29.02.2020 20:28
Niech mają za swoje pamietam gdy bylismy na początku sezonu w dolnej czesci tabeli to wysmiewali sie z Nas i życzyli spadku do Championship a oni pobija wszystkie rekordy... haha no i wszystko poszło w d.... nie będą niepokonani w tym sezonie, piekny wieczór dla wszystkich fanów United
lukiton0589: Zapewne kopacze z Anfield usłyszeli pogłoski, że sezon premier league ze względu na koronawirusa ma być i tak nie dokończony i nie zostaną mistrzami, więc oszczędzają siły na następny rok.
maticr7: Nie ma też co porównywać meczów u siebie z wyjazdowymi.Przypominam jaką sami ponieśliśmy tam dotkliwą porażkę.Ale chyba nie aż tak dotkliwą jak Liverpool. xd
MiSt: Podoba mi się praca sztabu i piłkarzy włożona w fizyczny i kondycyjny aspekt gry. Małymi kroczkami robimy postępy. Początek sezonu był kiepski pod tym względem. Teraz potrafimy biegać cały mecz nawet w pressingu. Nie pamiętam tego za czasów Mou.
Porównując styl Ole do Mou to zdecydowanie wolę ten pierwszy. Widać, że Ole dopiero uczy się poważnej trenerki. Ma jakiś pomysł ba budowę drużyny i samą grę. Bruno udowodnił nam, że problem leży w jakości składu.
Choć Ole ma chyba najgorsze wyniki z trenerów po SAFie(ale też najgorszy skład) to jestem za nim całym serduchem. Wykonuje dobrą robotę i zasługuje na więcej czasu. Mam nadzieję, że awansem do LM zamknie usta ludziom, którzy myślą, że zmiana trenera na lepszy model coś tu zmieni.
DaredevilUtd:Komentarz zedytowany przez usera dnia 29.02.2020 19:23
Bardzo trafne przemyślenia. Też mi się podoba jak nasi biegaja, za czasów Jose to były spacerku i stawianie muru, teraz walka od początku do końca. Wiadomym było, że odrazu po tylu latach czlapania nikt ich nie nauczy na nowo biegać i robić pressing. Pod koniec tamtego sezonu ewidentnie nam brakowało siły, stąd mocny spadek formy i duzo przegranych meczów mieliśmy.
hraboNX:Komentarz zedytowany przez usera dnia 29.02.2020 18:42
Czeka nas trudny pojedynek. Remis Chelsea zwiększa nasze szanse na TOP4, ale najpierw trzeba zgarnąć 3 punkty na wymagającym terenie. Rosnąca forma United w ostatnich tygodniach daje powody do optymizmu. Na dodatek w decydującej fazie sezonu wraca Scott, zaś Fred i Matić złapali formę. Jest też Bruno, dzięki któremu MU wskoczyło na nowy poziom. Mam nadzieję, że kontuzja Martiala nie jest poważna.Całe szczęście udało nam się rzutem na taśmę zakontraktować Odiona.
MiSt: Nie będzie lekko, ale jakoś jestem spokojniejszy o dobry wynik gdy mamy w składzie Bruno. Potem czeka nas bardzo trudny miesiąc, więc mam nadzieję, że będziemy wtedy w grze o top4.
Kto by pomyślał, że pościg po top4 będzie sięgał niemal połowy tabeli. Będzie ciężko ale wierzę, że uda się wdrapać do upragnionego top4. GGMU!
MiSt: Raczej nikt normalny nie myśli, że to będzie spacerek(chyba nie ma takich spotkań w Premier League).
To normalne, że ludzie po ostatnich wynikach są bardziej optymistyczni.
Mam nadzieję, że tym razem wykorzystamy ewentualne potknięcia rywali :)
RyanScholes1878: Nawet jak Chelsea dzis przegra to raczej bym sie martwil na jutro bo ostatnio za kazdym razym co przegrali albo zremisowali a mysmy grali po nich to tez gubilismy pkt. Everton u siebie solidny zespol
stasiu669: "Kibice" Bayernu wywiesili jakiś rasistowski transparent. Gra została przerwana, po jakimś czasie wrócili na boisko i w ramach manifestacji stoją wszyscy na środku boiska, rozmawiają, podają między sobą.
Janks7:Komentarz zedytowany przez usera dnia 29.02.2020 20:14
Stary, współczuję, ale na pocieszenie wśród nas - kibiców Manchesteru United będziesz bohaterem jako ten "pechowiec", który przyczynił się do pierwszej porażki Liverpoolu w Premier League w sezonie 2019/20 ! :)
Btw, ile tam miałeś do zgarnięcia za ten kupon jeżeli można wiedzieć? :D
Abstrahujacy: Inflacja jest normalnym procesem gdy coraz więcej pieniędzy kręci się w footballu. City/PSG nakręcały karuzelę to teraz kręci się jak szalona.
GoForWin:Komentarz zedytowany przez usera dnia 29.02.2020 16:25
Panie, jest luty. Teraz w 2020 roku mamy tak zwany rok przestępny i luty ma 29 dni, zamiast 28. Dlatego też 1 marca jest jutro, a co za tym idzie - nasz mecz z Evertonem.
balongg: @GoForWin
Bait, jeszcze specjalne podkreślanie, że dzisiaj 29, tym bardziej, ze w newsie jest napisane, ze mecz w niedziele
A to, że słaby to już inna sprawa :)
sk8bob: Mam do was może głupie pytanie. Ostatnio kupiłem bilety na mecz z shieffield United. Ogólnie cena spoko wszystko cacy ale teraz mnie korci żeby kupić bilety na mecz z sputhampton ... i pytanie jest takie czy skoro cały wyjazd na mecz kosztuje ok 300 funtów czy warto :p haha dużo kasy ale to Man Utd
RememberMe: Szczerze to duży szacunek należy sie Lampardowi, bo jakby tak spojrzeć na jego kadre to środek tabeli byłby optymistycznym zakończeniem. Jak jutro wygramy możemy być 6 punktów od TOP3.
Gary1920: Zauważyłem pewną prawidłowość , że jak na anglia goal redakcja typuje nasze zwycięstwo,to przegrywamy albo remis, a jak porażkę lub remis to wygrywamy. Typują remis. GGMU
Diabelski97: Everton będący w dobrej dyspozycji i po głupiej przegranej z Arsenalem będą chcieli za wszelką cenę wygrać.
Teraz nastąpi prawdziwy sprawdzian naszej drużyny, czułem po kościach że stracimy jutro punkty, ale zastanawiając się coraz bardziej to wierzę w komplet punktów.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.