PiesekLeszek: Był z nami Sir Alex to często odpuszczałem mecze ze słabszymi drużynami pokroju Fulham. Wygrana była raczej pewniakiem.
Przyszedł Moyes i zaczęło się granie jak równy z równym z zespołami dolnych rejonów tabeli (setki wrzutek ze skrzydła).
Filozof tysiąca podań Van Gaal zrobił czystkę, ale też nadciągał szrotu w ich miejsce. Efektem było jego zwolnienie. Stwierdził trafnie, że jesteśmy klubem komercyjnym.
Mourinho preferował grę autobusem w obronie. Dało nam to 3 puchary zdobyte, ale ostatecznie gracze tacy jak Pogba, Martial, Shaw przyczynili się do jego zwolnienia.
Wesoły Norweg dał dużo świeżości. Pierwsze 6 miesięcy to fajne serie zwycięstw. Gra z szybkiej kontry.
Zwolnienia Ole było mi najbardziej szkoda, ale był zagubiony bez pomysłu na grę. Gracze też dołożyli swoją cegiełkę, w tym Ronaldo swoim brakiem pressingu.
Rangnik był krótko, ale na starcie powiedział, że potrzeba około 10 zmian, aby to ruszyło.
Miał rację, ale szybko mu podziekowano bo plan był na długoterminową opcję z Eth.
Eth wydał najwięcej.
Wznoty typu wygrane 2 puchary, oraz katastrofy 0:7 z Liverpoolem. Jak odchodził poczułem ulgę.
Chociaż wciąż dostrzegałem, że nie wszystkie klęski są jego winą. Pokolenie X doklada swoją cegiełkę.
Amorim wydaje się być twardym charakterem, ale ma olbrzymią presję związaną ze słabymi wynikami.
Gramy nowym systemem 3-4-3.
Widać cel jest oczyścić szatnię z zawodników zbyt słabych na PL, lub nie mających odpowiedniego mentalu jak Rashford.
Mam nadzieję, że lokowany Portugalczyk zdobędzie swoje trofea z nową, silną mentalnie drużyną.
Póki co nie strzelamy goli, gramy w kratkę jeśli chodzi o wyniki.
Wiszą nad nim czarne chmury.
Udowodnił w Sportingu, że wyciągnięcie klubu z dołka jest możliwe, ale owoce zbierał dopiero w długoterminowej perspektywie.