ManUtdFan94: Witam, wczoraj coś we mnie pękło, jako kibica. Na prawdę nie sądziłem, że można nabrać taki wstręt do tej drużyny. W ciągu kilku dni oddaliśmy przeciwnikom 5 punktów w doliczonym czasie grzebiąc tym samym swoje szanse na LM. Tutaj nie chodzi już o te rozgrywki bo jak mamy grać w Lidze Mistrzów i się ośmieszać jak w tym sezonie to lepiej w tych rozgrywkach nie uczestniczyć. Chodzi tutaj bardziej o konsekwencje, a raczej o jej brak.
Nasza gra woła o pomstę do nieba. Nie mamy żadnego stylu , gramy chaotycznie, dopuszczamy przeciwników i to nawet tych teoretycznie słabszych do ogromnej ilości sytuacji. W tym klubie nic się nie zgadza i niestety daje o sobie znać typowy cykl United po odejściu Fergusona.
Od 10 lat nie da się nic zbudować na dłużej, za każdym razem tak samo się kończy. Wciąż mamy te same problemy od kilku sezonu z przepłaconymi zawodnikami bez ambicji i krzty charakteru i z kolejnym trenerem, który najwyraźniej się pogubił.
Ten sezon jest jakimś apogeum nieporadności i słabości naszego klubu. Liczne kontuzje, kompromitacje, stracone punkty w doliczonym czasie gry, brak stylu. Dawno takiego nie czułem zażenowania.
Nigdy nie byłem fanem zwalniania trenerów, ale już nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Z jednej strony jesteśmy w fazie zmian strukturalnych, gdzie przyjdą nowi dyrektorzy, więc logicznym posunięciem jest danie im czasu na zaznajomienie się z klubem od środka, obmyślenie jakiej strategii i kierunku w którym w końcu powinniśmy pójść.
Czyli tym samym ETH, który dzięki zmianom strukturalnym mógłby wygrać i wyciągnąć jakieś wnioski z tego sezonu i miałby szanse na odkupienie winy. Dodatkowo tu jest temat odprawy trenera, która ponoć wynosi kilkanaście milionów funtów i wobec FFP moim zdaniem lepiej dołożyć i ściągnąć jakiś dyrektorów za te pieniądze. Gorzej być nie może w kolejnym sezonie, a dzięki temu dalibyśmy sobie ewentualnie czas na znalezienie trenera zgodnie z nowym kierunkiem. Kolejnym czynnikiem jest to, że z powodu tego że nie mamy jeszcze gotowej kadry dyrektorskiej obawiam się, że kolejny trener byłby przez to niezbyt przemyślany i taki zatrudniony na łapu capu.
Z drugiej jednak strony ETH za wiele argumentów nie ma żeby go zostawić bo widać że się w tym wszystkim pogubił i nie widać sposobu żeby zażegnać plagę kontuzji i żeby poprawić grę.
Nie wiem co już o tym wszystkim myśleć, ale mam dość tego klubu po 10 latach, utknęliśmy w takim bagnie i póki co nie ma żadnych przesłanek że z niego wyjdziemy. Wiadomo kibicem się jest, a nie bywa, ale po tylu sezonach żenady i upokorzeń mam dość.